Lexus - Forum

GT4 ma pływające tylne. U mnie spisują się super.

A po ile byly? I one to sa takie faktycznie plywajace, czy takie zwykle poliuretany z metalowa tulejka w srodku?

zwykłe poliuretany (bez tulei na zewnątrz), ale trzymają się sztywno, nic się z nimi nie dzieje, z geometrią też żadnych problemów nie było.

Również mam te tuleje z GT4 zamiast pływających i spisują się bardzo dobrze. Dużo GT4 ma negatywnych opinii na forum więc chyba jednemu się uda, a drugiemu nie

Po prostu pewnie jedni jeżdżą i się cieszą a drudzy wolą leżeć pod autem i analizować na czym się zbiera brud a na czym nie, albo gdzie zaskrzypi coś lub stuknie. Co kto lubi

adamsky73 wrote:Po prostu pewnie jedni jeżdżą i się cieszą a drudzy wolą leżeć pod autem i analizować na czym się zbiera brud a na czym nie, albo gdzie zaskrzypi coś lub stuknie. Co kto lubi

Popieram. Choć pewnie niektórzy mają coś takiego jak ja miałem na początku, po zakupie mojego is byłem pod wrażeniem wyciszenia i kultury pracy, wraz z tysiącami na liczniku coraz bardziej dokuczał mi hałas zawieszenia, powietrza, silnika przy większych prędkościach, do póki nie zacząłem jeździć służbowymi wynalazkami, wtedy dopiero doceniłem jak w moim jest cicho i komfortowo.

Tak btw, jak wymienialiscie te tuleje, to jak Wam poszlo z tymi srubami mimosrodowymi? Wymiana na nowe konieczna, czy dalo sie je odkrecic? Bo nie wiem, czy palniniem cos zdzialam?

U mnie śruby regulacyjne, nie licząc lekkiego nalotu na łbie, wyglądały jak nowe. Z odkręceniem i późniejszą regulacją nie było najmniejszego problemu.

Zależy skąd jest auto. Moje jest z Danii. Z przodu mając podejście udało się je wybić, oczyścić, nasmarować i złożyć, ale było trochę pracy. Z tyłu do regulacji zbieżności nie mogłem ruszyć, ale na szczęście było ok więc nie było konieczne ich odkręcanie.