Nie zdziwiło mnie bo wcześniej oglądałem LS y 400 które mają najechane 70 - 200 tyś zaczynając od tego z giełdy klasyków za 68 tyś. przebieg w konkretnym modelu można ustalić po zużyciu pewnych elementów nadwozia tzw. detale, podobnie wewnątrz, samochód był sprawdzany kilka dobrych godzin w tyocie w opolu, zaczynając od geometrii po komputer i też było wielkie zdziwienie mechaników buzie były otwarte i to szeroko bo stan był idealny elementy gumowe zawieszenia, połączenia śrub które ogóle nie miały korozji i końcówki tego zdjęcia nie pokażą, stan został zweryfikowany, część elementów w zawieszeniu jest nowe ale tak się serwisuje auta w Szwajcarii u nas jest mentalność inna kupujemy używki z allegro

, albo jeździmy aż nie zacznie coś stukać lub słuchać, wiec co tu porównywać ?
auto stało 2 lata dlatego ma tak mało najechane, a w Szwajcarii nie kręci się aut to już robi się w Polsce

, na belce jest informacja z następnym przeglądem 155 a takowego nie było wiec masz odpowiedz co do przebiegu auta

. Po za tym ile szwajcar mogł przejechć przez 3 lata ten sam własciciel skoro w cześnij nim śmigał po 10 tyś rocznie

zrobił nim 300 tyś

w 3 lata wątpię...., i penie wymienił siedzenia i wszystko inne

które wogóle nie są wypierdzine

. co do rachunków to kto je zbiera ja tez zrobiłem przegląd w Toyota i rachunek poszedł do śmieci

nikt tego nie zbiera

.
Ogólnie auto było rzadko użytkowane widać to bo np. popielniczki ani razu ni były używane z przodu chromy nie mają zarysowania ani jednego nie mówiąc już o tyle.
Nie chcę też byście mnie odebrali źle że zapieram się rękami i nogami i bronie swojego na chwilę obecną poprostu auto testuję

i co do użytkowania jego ciężko wydac opinię czy jest niezawodne co do obecnej jazdy to auto płynie porostu. jak przyjdzie więcej słońca zrobię wam kilka zdjęć wewnątrz i z zewnątrz
