klinikalpg.pl wrote:Pożyjemy zobaczymy . Koncept Staga jest naprawdę od strony koncepcyjnej rewelacyjny, znaczy rewolucyjny i szczęka mi opadła jak to zobaczyłem. Chyba powinno się sprawdzić... A ja tam cieszę się bo dziś odpaliłem czterystekę na LPG. Wreszcie będzie można zacząć jeździć
Rozumiem że jak nowa instalka się sprawdzi to będziesz forumowym monterem?
Nie uchylam się , nie narzucam się
Ponieważ nie jestem sieciowym AC, to na pewno dostępność tej instalacji dla mnie będzie o ileś czasu późniejsza, niż dla warsztatów autoryzowanych, partnerskich czy jak tam się nazywają ...
No i trzeba będzie popatrzeć jak to w praktyce się zachowa...
Instalator u którego byłem, chciał założyć właśnie taką pilotażową instalkę Staga do 250. Niby nic szczególnego, poza kosztem - niecałe 5k. Cena zaporowa, bo to dopiero początek LPG w tych samochodach i dodatkowo miałem być królikiem doświadczalnym, więc jakoś mi to nie odpowiadało. Instalacja analogiczna jak do instalacji z bezpośrednim wtryskiem - czyli dotrysk benzyny co któryś cykl, aby się tryski nie zapiekły. Szczegółów niestety nie jestem w stanie podać, gdyż zarzuciłem projekt. Kupiłem inne auto do którego cena za Staga kosztowała połowę.
Postanowiłem założyć gaz, bo przebiegi wzrosły mi znacznie, a nie miałem zamiaru pozbywać się auta za bezcen, stąd decyzja o LPG. Instalacja (Prins VSI 2.0 DI) założona 3 tydzień i przejechane dopiero 3,5k km, więc nie jestem w stanie dużo powiedzieć. Jest to też mój pierwszy samochód z gazem, ale myślę, że nie ma czego się bać. Auto jeździ tak jak jeździło, różnicy w mocy w zasadzie nie czuć. W portfelu za to jest lepiej. Auto pali około 15-20% gazu więcej niż benzyny (średnio mieszczę się między 10, a 11 litrów gazu) + około litr benzyny na 100km (mówię około, gdyż odkąd zatankowałem oba paliwa pod dach, to benzyny przez 3000km jeszcze nie dolewałem, ale już jest wskaźnik w okolicy połowy baku). Ogólnie jestem zadowolony, chociaż instalacja nie była tania (8300zł w V-Gaz pod Wrocławiem) i trzeba będzie na oko jakieś 30-35k km przejechać, żeby się zwróciło. Mimo wszystko nie mam powodów do niezadowolenia.
slawkow wrote:Postanowiłem założyć gaz, bo przebiegi wzrosły mi znacznie, a nie miałem zamiaru pozbywać się auta za bezcen, stąd decyzja o LPG. Instalacja (Prins VSI 2.0 DI) założona 3 tydzień i przejechane dopiero 3,5k km, więc nie jestem w stanie dużo powiedzieć. Jest to też mój pierwszy samochód z gazem, ale myślę, że nie ma czego się bać. Auto jeździ tak jak jeździło, różnicy w mocy w zasadzie nie czuć. W portfelu za to jest lepiej. Auto pali około 15-20% gazu więcej niż benzyny (średnio mieszczę się między 10, a 11 litrów gazu) + około litr benzyny na 100km (mówię około, gdyż odkąd zatankowałem oba paliwa pod dach, to benzyny przez 3000km jeszcze nie dolewałem, ale już jest wskaźnik w okolicy połowy baku). Ogólnie jestem zadowolony, chociaż instalacja nie była tania (8300zł w V-Gaz pod Wrocławiem) i trzeba będzie na oko jakieś 30-35k km przejechać, żeby się zwróciło. Mimo wszystko nie mam powodów do niezadowolenia.
I jak sprawuje się instalacja? Butle masz w kole? Ile litrów wchodzi?
Prinz ma instalacje do 4GR-FSE i 3GR-FSE , zatem można gazować , lecz mam pytanie czy w IS 250 po 2013r (chodzi mi o 6 cyl.) jest ten sam silnik 4GR-FSE czy jakiś inny?