Re: RX300 2002r przewóz rowerów..
Posted: 16 Aug 2022, o 13:03
Podsumowując:
Finalnie użyłem kupiony bagażnik firmy Amos https://allegro.pl/oferta/bagaznik-alu- ... 2353048598 lecz śruby dosłane przez producenta miały moim zdaniem zdecydowanie zbyt wązką podstawę bo tylko 20mm i przy "nieoczekiwanych zdarzeniach" mogła by taka śruba wypaść z rynny...
Dokupiłem więc "w budowlanym" solidny płaskownik o grubości ok 2,5mm z nawierconymi otworami, które rozwierciłem a ów płaskownik pociąłem diaksem na paski około 34mm, które już za chiny nie wyskoczą z rynny dachowej mimo iż da je się do niej wsadzić pod kątem z góry.
Od strony dachu w rynnie jest kolejno - główka solidnej śruby "8" zablokowana ze względu na kąt sróbu względem płaskownika a na tym lezy ten płaskownik zakleszczony solidnie w rynnie i nie drgnie a od góry już właściwy uchwyt bagażnika.
Po przejechaniu około 1200km z bagaznikiem i trzema rowerami (2 duże i jeden mniejszy) spalanie wzrosło nie o kilkadziesiąt procent lecz o litr a tylko momentami do 2 litrów więcej LPG / 100 nie przekraczając prędkości 120km więc o wiele lepiej niż zakładałem słysząc opinie "specjalistów".
Reasumując TOPIC - polecam taki wariant choć hak też prawdopodobnie zamontuje - next year prawdopodobnie będą 3 rowery "na haku" plus rower na dachu na tym bagażniku i do tego box lub jakaś forma kajaku obok.
PS: Niewątpliwą zaletą bagażnika dachowego jest możliwość poruszania się z rowerami na dachu i tam rozpoczynanie podróży rowerami w trakcie całego wyjazdu zachowując przy tym możliwość parkowania auta "jak zwykle" gdziekolwiek... natomiast parkowanie z "lawetą" na haku nie jest już trywialne a w wielu miejscach jest poprostu nierealne.. jeszcze można kupić składany na hak za około 2k ale odnoszę wrażenie, ze to byłby bardzo smaczny kąsek dla przechodniów.
Finalnie użyłem kupiony bagażnik firmy Amos https://allegro.pl/oferta/bagaznik-alu- ... 2353048598 lecz śruby dosłane przez producenta miały moim zdaniem zdecydowanie zbyt wązką podstawę bo tylko 20mm i przy "nieoczekiwanych zdarzeniach" mogła by taka śruba wypaść z rynny...
Dokupiłem więc "w budowlanym" solidny płaskownik o grubości ok 2,5mm z nawierconymi otworami, które rozwierciłem a ów płaskownik pociąłem diaksem na paski około 34mm, które już za chiny nie wyskoczą z rynny dachowej mimo iż da je się do niej wsadzić pod kątem z góry.
Od strony dachu w rynnie jest kolejno - główka solidnej śruby "8" zablokowana ze względu na kąt sróbu względem płaskownika a na tym lezy ten płaskownik zakleszczony solidnie w rynnie i nie drgnie a od góry już właściwy uchwyt bagażnika.
Po przejechaniu około 1200km z bagaznikiem i trzema rowerami (2 duże i jeden mniejszy) spalanie wzrosło nie o kilkadziesiąt procent lecz o litr a tylko momentami do 2 litrów więcej LPG / 100 nie przekraczając prędkości 120km więc o wiele lepiej niż zakładałem słysząc opinie "specjalistów".
Reasumując TOPIC - polecam taki wariant choć hak też prawdopodobnie zamontuje - next year prawdopodobnie będą 3 rowery "na haku" plus rower na dachu na tym bagażniku i do tego box lub jakaś forma kajaku obok.
PS: Niewątpliwą zaletą bagażnika dachowego jest możliwość poruszania się z rowerami na dachu i tam rozpoczynanie podróży rowerami w trakcie całego wyjazdu zachowując przy tym możliwość parkowania auta "jak zwykle" gdziekolwiek... natomiast parkowanie z "lawetą" na haku nie jest już trywialne a w wielu miejscach jest poprostu nierealne.. jeszcze można kupić składany na hak za około 2k ale odnoszę wrażenie, ze to byłby bardzo smaczny kąsek dla przechodniów.