Page 3 of 5

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 4 Dec 2012, o 01:05
by maniek_ls400
JanB wrote:
Pisałem w tym wątku - sprawność katów sprawdzisz na stacji diagnostycznej - muszą zrobić test na wolnych obrotach oraz trzymając ponad 3500RPM przez kilkanaście sekund. W moim przypadku diagnostyka była trafna.
Znowu check engine mi wyskoczył, ten sam błąd P0430 czyli system katalizatora (bank 2) wydajnosć poniżej progu.
Przejrzałem przed chwilą fora w US - w większości przypadków wystąpienia tego błędu uszkodzona jest sonda lambda. Jeśli masz interaface to popatrz sobie na odczyty z sond - powinny być zbliżone pomiędzy bankami. W jakimś poście gość z US napisał, że u niego wydmuchało uszczelki spod kata i przez lewe powietrze sonda głupiała.
Katalizator (odpowiadając na post kolegi W8V) da się sprawdzić na postoju - trzeba przytrzymać obroty 3kRPM przez ponad minutę - przerobiłem na sobie.
Lokalizacja sond i sposób dojścia do nich: http://www.clublexus.com/forums/gs-seco ... nsors.html

Moim zdaniem zapalenie checka z powodu sondy powinno spowodować też przejście auta w tryb awaryjny - większe spalanie i 'muł' ? masz tak ?

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 4 Dec 2012, o 11:17
by elektrownik
Ja za nim u siebie zainstalowałem 'druciarstwo' rozkręciłem cały wydech, wymieniłem uszczelki na nowe, katalizatory wszystkie trzy były drożne, a błąd katalizatora występował z coraz większą częstotliwością. Interesowałem się katalizatorem w firmie
http://www.polonez-kat.com.pl/pl/index.html ale niestety katalizatory mam trzy a koszt jednego to ok. 800pln, a i tak najlepiej było by im odesłać całe kolektory, a firma wymieniła by wkład dedykowany do pojemności itd. Pozdrawiam i życzę powodzenia przy wymianie katalizatorów, a pyzatym nie należę do grupy ludzi która nie dba o swoje wymarzone auta, a jeżeli już nawet coś zrobię wbrew temu jak być powinno trzy razy się zastanowię :angry:

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 4 Dec 2012, o 12:01
by Yarecki
maniek_ls400 wrote:
JanB wrote:
Pisałem w tym wątku - sprawność katów sprawdzisz na stacji diagnostycznej - muszą zrobić test na wolnych obrotach oraz trzymając ponad 3500RPM przez kilkanaście sekund. W moim przypadku diagnostyka była trafna.
Znowu check engine mi wyskoczył, ten sam błąd P0430 czyli system katalizatora (bank 2) wydajnosć poniżej progu.
Przejrzałem przed chwilą fora w US - w większości przypadków wystąpienia tego błędu uszkodzona jest sonda lambda. Jeśli masz interaface to popatrz sobie na odczyty z sond - powinny być zbliżone pomiędzy bankami. W jakimś poście gość z US napisał, że u niego wydmuchało uszczelki spod kata i przez lewe powietrze sonda głupiała.
Katalizator (odpowiadając na post kolegi W8V) da się sprawdzić na postoju - trzeba przytrzymać obroty 3kRPM przez ponad minutę - przerobiłem na sobie.
Lokalizacja sond i sposób dojścia do nich: http://www.clublexus.com/forums/gs-seco ... nsors.html

Moim zdaniem zapalenie checka z powodu sondy powinno spowodować też przejście auta w tryb awaryjny - większe spalanie i 'muł' ? masz tak ?
Dokładnie jak kolega pisze, kat to wariant ostateczny, najpierw jest nieszczelność i sonda.
Co do przejścia w tryb awaryjny to nie w tym wypadku, gdyż to jest sprawa sondy za katem a nie przed.
Zaznaczyć należy że sondy w Toyocie przewidziane są na ok 160Kkm i czasem cięzko bez wymiany zdiagnozować niewłaściwe działanie.

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 4 Dec 2012, o 13:41
by maniek_ls400
elektrownik wrote:Ja za nim u siebie zainstalowałem 'druciarstwo' rozkręciłem cały wydech, wymieniłem uszczelki na nowe, katalizatory wszystkie trzy były drożne, a błąd katalizatora występował z coraz większą częstotliwością.
Ja kupiłem dwa używane katy z gwarancją rozruchową (pojechałem po ich wymianie na test do tej samej stacji obsługi) i wyszły bdb. Wydałem 700PLN na oba..

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 12 Dec 2012, o 10:32
by Wielebny
Panowie sondę lambda można nawet sprawdzić na "oko" jeśli nie da się tego dobrze zdiagnozować interfejsem. Wystarczy ją wykręcić i sprawdzić jaki ma kolor. Zasada jest identyczna jak w przypadku świec iskorywch- Czarna i osmolona na 100% do wymiany. ładny suchy czekoladowy kolor jest ok. Fakt faktem nie wiem czy w lexusach są sondy podgrzewane (ale raczej tak) i jeśli coś jest nie tak z tym to i czekoladowy kolor nie pomoże. Przerabiałem to w sowich 3 autach benzynowych (nie lexach).

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 12 Dec 2012, o 11:39
by maniek_ls400
Wielebny wrote:. Wystarczy ją wykręcić ... .
To ja dziękuję za taką łatwą diagnozę - kanał, szarpanie się z zapieczoną sondą zamiast wydać 100 parę PLNów na interface i sprawdzić całe auto nie tylko lambdę siedząc nawet w gajerku za kierownicą lexusa z laptopem i TiS'em.

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 12 Dec 2012, o 16:05
by Yarecki
Wielebny wrote:Panowie sondę lambda można nawet sprawdzić na "oko" jeśli nie da się tego dobrze zdiagnozować interfejsem. Wystarczy ją wykręcić i sprawdzić jaki ma kolor. Zasada jest identyczna jak w przypadku świec iskorywch- Czarna i osmolona na 100% do wymiany. ładny suchy czekoladowy kolor jest ok. Fakt faktem nie wiem czy w lexusach są sondy podgrzewane (ale raczej tak) i jeśli coś jest nie tak z tym to i czekoladowy kolor nie pomoże. Przerabiałem to w sowich 3 autach benzynowych (nie lexach).

Coś nowego kolega odkrył widzę :szok: .
Ciężko jest ocenić profesjonalnym sprzętem nie do końca padniętą sondę ( tylko kulejącą czasem ) a Ty na oko to robisz no to "miszcz" po prostu jesteś :dirol:

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 12 Dec 2012, o 16:11
by Wielebny
Po 1 nie ja to odkryłem więc bez takich przytyków bo to nie forum AUDI.
Po 2 nie powiedziałem ,że ja tak sprawdzam. Ale napisałem "można nawet sprawdzić na "oko"" i nie jest to równoznaczne z "można TYLKO sprawdzić na oko" (czytanie ze zrozumieniem się kłania).
Jeśli błąd katalizatora występuje cyklicznie pomimo kasowania go to sprawdzenie sond powinno być kolejną czynnością i to można wykonać wzrokowo tak samo jak się sprawdza świece iskrowe od początku ich wynalezienia. Czyli CZARNE=DO ŚMIECI. Jak tego nie rozumiesz i masz zamiar szydzić to ta dyskusja nie ma sensu.

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 12 Dec 2012, o 16:21
by Yarecki
Wielebny wrote:Po 1 nie ja to odkryłem więc bez takich przytyków bo to nie forum AUDI.
Po 2 nie powiedziałem ,że ja tak sprawdzam. Ale napisałem "można nawet sprawdzić na "oko"" i nie jest to równoznaczne z "można TYLKO sprawdzić na oko" (czytanie ze zrozumieniem się kłania).
Jeśli błąd katalizatora występuje cyklicznie pomimo kasowania go to sprawdzenie sond powinno być kolejną czynnością i to można wykonać wzrokowo tak samo jak się sprawdza świece iskrowe od początku ich wynalezienia. Czyli CZARNE=DO ŚMIECI. Jak tego nie rozumiesz i masz zamiar szydzić to ta dyskusja nie ma sensu.

Idąc tym tokiem rozumowania, to wszystko można na oko sprawdzić, nieważne z jaką trafnością/ skutecznościa ale przecież można i wszyscy Ci co wymyślili sprzęt diagnostyczny to zwykli idioci, którzy nie potrafili "na oko" załatwić sprawy.

Re: [gs300]check katalizatora

Posted: 12 Dec 2012, o 16:33
by MoodY
Wielebny wrote:Panowie sondę lambda można nawet sprawdzić na "oko" jeśli nie da się tego dobrze zdiagnozować interfejsem. Wystarczy ją wykręcić i sprawdzić jaki ma kolor. Zasada jest identyczna jak w przypadku świec iskorywch- Czarna i osmolona na 100% do wymiany. ładny suchy czekoladowy kolor jest ok. Fakt faktem nie wiem czy w lexusach są sondy podgrzewane (ale raczej tak) i jeśli coś jest nie tak z tym to i czekoladowy kolor nie pomoże. Przerabiałem to w sowich 3 autach benzynowych (nie lexach).
:biggrin2:
:biggrin2: :biggrin2:
Po 1- koń by się uśmiał
Po 2- na "oko" to chłop u szpitalu umarł
Po 3- jak czytam takie posty, to żal mi ludzi, którzy korzystają z takich "porad"...