Lexus - Forum

Wydaje mi się że wymiana skrzyni na jeszcze krótszą wiele by nie dała bo ta już bardzo krótka. Ja jestem zdania że wąskim gardłem w tych autach jest wydech. Wystarczy spojrzeć na tłumik końcowy który wewnątrz zakręca w kształcie litery S, tak to przynajmniej wygląda z zewnątrz. Kolejna kwestia to aż 3 katalizatory. Myślę że wymiana kolektora + końcowego tłumika wiele by pomogła.

michalm320 wrote: Ja się przesiadłem z 6 gen. ale z D15Z6, modami wydechu i krótszą skrzynią i nie powiem też się odpychał ale Lex idzie lepiej.

to miales ze 120-130 koni, watpie by Lex lepiej lecial... ale zawsze mozemy to sprawdzic
a wydech... na pewno poprawi osiagi, ale to moze byc malo... jakby Lex mial lekko ponad 200KM to mysle ze kazdy bylby zadowolony

W Is200 poprawa osiągów wiąże się z kosztami. To o czym piszecie czyli wydech, dolot daje jakiś efekt ale nie jest to znaczące. Wymianą skrzynki możnaby coś urwać ale znowu będą to detale za sporą kasę no i trzebaby miec dokładną wiedzę który zamiennik coś pomoże.
Lepiej pomyśleć o kompresorku lub IS200 zamienić na IS300 który wiadomo że ma możliwości.
Ale ze swojego doświadczenia wiem że w pewnym zakresie parametrów które chce się osiągnąć nie opłaca się modzić więc dłubanie przy IS200 po to żeby wskoczyć na 200KM jest trochę sztuką dla sztuki bo w IS300 jest to od ręki i na obecna chwile wcale nie za jakieś kosmiczne piniądze.

w ogole ktos podjal sie zmiany wydechu i dolotu w 2.0? jestem ciekaw jakie to daje efekty

Narf wrote:w ogole ktos podjal sie zmiany wydechu i dolotu w 2.0? jestem ciekaw jakie to daje efekty

Nie wiem czy jest sens dłubać w samym wydechu i dolocie dla marnych paru koni,wiadomo że ciężko jest w silniku n/a uzyskać większe moce bez doładowania.Za podobne pieniadze mozna pokusić się o poszukanie sprężarki która pasuje bez modzenia i daje nawet spore przyrosty.Potem jeżeli jest za mało można dłubać dalej.Osoba od której odkupiłem komresor twierdziła że po wszystkich dostępnych zmianach wycisneła w swoim lexie z kompresorkiem 265KM.

carinus wrote:

Narf wrote:w ogole ktos podjal sie zmiany wydechu i dolotu w 2.0? jestem ciekaw jakie to daje efekty

Nie wiem czy jest sens dłubać w samym wydechu i dolocie dla marnych paru koni,wiadomo że ciężko jest w silniku n/a uzyskać większe moce bez doładowania.Za podobne pieniadze mozna pokusić się o poszukanie sprężarki która pasuje bez modzenia i daje nawet spore przyrosty.Potem jeżeli jest za mało można dłubać dalej.Osoba od której odkupiłem komresor twierdziła że po wszystkich dostępnych zmianach wycisneła w swoim lexie z kompresorkiem 265KM.

Zrobiłbym tak jak kolega mówi lepiej poszukać kompresora dedykowanego zainstalowac go i potem zacząc coś dłubać, oczywiście z tym dłubaniem teżbym nie przesadzał bo mozna popłynąć z kaską nie współmiernie do wyników.

najtańszy sposób i zero problemów sprzedać auto i kupić mocniejsze choćby IS300

Travis wrote:najtańszy sposób i zero problemów sprzedać auto i kupić mocniejsze choćby IS300

No i to będzie najtaniej, najlepiej, najszybciej

Narf wrote:w ogole ktos podjal sie zmiany wydechu i dolotu w 2.0? jestem ciekaw jakie to daje efekty

Ja zrobiłem sobie samodzielnie dolot z grzybkiem hks, jmp z lasu wywaliło katy. Efekty: dzwięk, ciut lepiej się wkręca, niżej położony moment obrotowy. Lex teraz ma odpowiednią ilość powietrza, problemem jest jednak sąsiedztwo dolotu i kolektora wydechowego, dlatego okocowałem kolektor "bazaltem" - zobaczymy jak będzie bo oprócz tego jeszcze parę innych pierdół robię i nie sprawdzałem efektów na drodze.
Tak jak pisze ledziu, uzysk mocy niewielki, ale przynajmniej frajda z własnoręcznego pomodzenia. Poza tym koszta....dolot (złączki, filtr itp) + wywalenie katów, bandaż, śróbki uszczelki wydechu - wszystko wyszło jakieś 650 pln.

ale doł ci sie poprawił z tym dolotem i wydechem w przyszłym miesiacu bede zmienial kolektor który lezy w garazu juz pol roku brak czasu