Page 3 of 3
Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 20 Jun 2013, o 18:22
by rsz1981/2
Nic nie doplacalem bo jeszcze nie jest nic rozliczone. A sens jest taki zeby ludzie jak najmniej na tym zarobili dla siebie. Wezmiesz 1800zl a nie pomalujesz za te pieniadze tego co zostalo uszkodzone chyba ze u wuja Mietka w szopie.Ubezpieczalnie doplacaja do odszkodowań pod warunkiem że pokazesz faktury na zakup oryginalnych czesci

Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 26 Jun 2013, o 17:16
by Łukasz789
Czytając Wasze komentarze zrodziło się mnie kilka pytań. Mój zakup LS-a zbliża się ku końcowi i dlatego chciałem zapytać na wszelki wypadek. Wychodzi na to ,że jak mnie go stuknął i oddam go powiedzmy do ASO to przysługuje mnie inny LS (chyba na Śląsku tylko wypożyczają) albo a8 lub S-klasa dobrze rozumuje?
Dwa a co jak nie będą mieli części , przecież to może przewyższyć koszt naprawy. Bo wynajęcie powiedzmy A8 to od 600-900 czyli robi się z tego 8400 za dwa tygodnie

.Coś się mnie widzi ,że byłaby wojna o to aby firma ubezpieczeniowa tego nie płaciła.
Trzy powiedzmy ,że mam drugi samochód NA MNIE ZAREJESTROWANY , rozumiem ,ze auto zastępcze mnie nie przysługuje , nawet jeśli jest to auto gorszej klasy.
Ogólnie co do aut zastępczych to się naczytałem sporo ,że przysługuje tylko osoba prowadzącym działalność gospodarczą ew. spełniających bardzo restrykcyjne warunki. Takiemu szaremu Kowalskiemu pracującemu na etacie nie przysługuje samochód zastępczy.
I na koniec nie ten temat , ale nurtuje mnie to straszliwie , będąc na jazdach próbnych , pan , który się mną ,,zaopiekował" twierdził ,że podczas napraw w ASO mojego LS-a przysługuje mnie zastępczy LS za free (oczywiście jak kupie nowego). Prawda to jest? To by rozwiązywało sprawę auta zastępczego.
Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 27 Jun 2013, o 14:24
by k0zz
Czołem,
Dziś dostałem kosztorys z Avivy który nie uwzględnia naprawy błotnika prawego który co prawda jest minimalnie zarysowany na rancie, ale jednak jest !
Czy jestem w stanie jakoś zmusić ich żeby to również uwzględnili ?
Generalnie te moje uszkodzenia wycenili na 528 zł.
Kilka zdjęć moich szkód kilka postów wcześniej.
Poradzcie proszę jak się zachować w takiej sytuacji bo moja pierwsza taka sytuacja w życiu.
Pozdro.
Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 27 Jun 2013, o 22:35
by koque
Łukasz789 wrote:Czytając Wasze komentarze zrodziło się mnie kilka pytań. Mój zakup LS-a zbliża się ku końcowi i dlatego chciałem zapytać na wszelki wypadek. Wychodzi na to ,że jak mnie go stuknął i oddam go powiedzmy do ASO to przysługuje mnie inny LS (chyba na Śląsku tylko wypożyczają) albo a8 lub S-klasa dobrze rozumuje?
Dwa a co jak nie będą mieli części , przecież to może przewyższyć koszt naprawy. Bo wynajęcie powiedzmy A8 to od 600-900 czyli robi się z tego 8400 za dwa tygodnie

.Coś się mnie widzi ,że byłaby wojna o to aby firma ubezpieczeniowa tego nie płaciła.
Trzy powiedzmy ,że mam drugi samochód NA MNIE ZAREJESTROWANY , rozumiem ,ze auto zastępcze mnie nie przysługuje , nawet jeśli jest to auto gorszej klasy.
Ogólnie co do aut zastępczych to się naczytałem sporo ,że przysługuje tylko osoba prowadzącym działalność gospodarczą ew. spełniających bardzo restrykcyjne warunki. Takiemu szaremu Kowalskiemu pracującemu na etacie nie przysługuje samochód zastępczy.
I na koniec nie ten temat , ale nurtuje mnie to straszliwie , będąc na jazdach próbnych , pan , który się mną ,,zaopiekował" twierdził ,że podczas napraw w ASO mojego LS-a przysługuje mnie zastępczy LS za free (oczywiście jak kupie nowego). Prawda to jest? To by rozwiązywało sprawę auta zastępczego.
Auto przysługuje i tyle, ja mam 2 auta i przysługuje Twoje prawo, ubezpieczyciela obowiązek. Co do wypasionych aut jest tak jak mówisz. Mnie do GS przypasowali Jaguara 4,2l, ja wybrałem Avensis

Tu cytuje artykuł z netu:
Sąd Najwyższy stwierdził, że towarzystwa nie mogą zmuszać poszkodowanego do jazdy komunikacją publiczną. - „Obecne uwarunkowania rynkowe i społeczne, sprawiają, że codzienne korzystanie z pojazdu jest koniecznością, która wynika m.in. z wykonywania zawodu, miejsce zamieszkania czy w ogóle racjonalnego wykorzystania czasu. Posiadanie samochodu nie jest już żadnym luksusem, tylko najzwyklejszym standardem cywilizacyjnym ” – stwierdził Maciej Kuczwalski.
Rzecznik skargi liczy
Gdy Towarzystwo Ubezpieczeniowe sprawcy wypadku, nie chce zapłacić za wynajem auta zastępczego, można złożyć skargę do Rzecznika Ubezpieczonych.
Tylko w samym 2011 roku do Rzecznika wpłynęło aż 375 spraw dotyczących refundacji kosztów wynajmu pojazdu zastępczego z OC sprawcy wypadku.
Jedne z głównych tematów skarg to m.in. odmowa zapłaty za pojazd zastępczy kierowcom, którzy wykorzystywali zniszczone auto do celów prywatnych oraz zakres refundacji poniesionych kosztów wynajmu, które ustalił ubezpieczyciel.
Ostatnia kwestia polega na tym, że Towarzystwa zwracały koszty wypożyczenia auta zastępczego wyłącznie za tzw. technologiczny czas naprawy, który nie uwzględniał wielu istotnych czynników, takich jak, np. zamówienia i konieczne oczekiwania na niezbędne do naprawy części.
Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych zwrot kosztów pojazdu zastępczego należy się za czas rzeczywisty naprawy, czyli za okres, w którym poszkodowany faktycznie w związku z naprawą nie był w stanie używać własnego pojazdu.
Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 27 Jun 2013, o 22:40
by koque
k0zz wrote:Czołem,
Dziś dostałem kosztorys z Avivy który nie uwzględnia naprawy błotnika prawego który co prawda jest minimalnie zarysowany na rancie, ale jednak jest !
Czy jestem w stanie jakoś zmusić ich żeby to również uwzględnili ?
Generalnie te moje uszkodzenia wycenili na 528 zł.
Kilka zdjęć moich szkód kilka postów wcześniej.
Poradzcie proszę jak się zachować w takiej sytuacji bo moja pierwsza taka sytuacja w życiu.
Pozdro.
Idź do innego rzeczoznawcy, zawsze możesz podważyć.
Skąd jesteś? W Szczecinie jest taka firma
http://cito.szczecin.pl/ działa 100% ale biorą swoje więc ja sam staram się bić z ubezpieczalniami.
Nie ma co się poddawać.
Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 28 Jun 2013, o 10:49
by Łukasz789
Spróbuj napisać im pisemko , trochę w nim postraszyć sądem (dodaj fotki zaznacz kółeczkiem uszkodzenia błotnika , możesz dodać wycenę niezależnego warsztatu ) jak nie pomorze może być rzeczoznawca z pzmot-u.
Ja wiem ,ze to robota rzeczoznawcy, ale zwracałeś mu uwagę na kwestie błotnika? On jest tak lekko uszkodzony (przynajmniej na zdjęciu ),że może być faktycznie problem z wyegzekwowaniem pieniędzy ( będą odbijać pileczke ,że on taki był itd.)
koque dzięki za informacje, przynajmniej znam swoje prawa .
Z Lexusami jest ten problem ,ze nawet w ASO części blacharskich brak i trzeba czekać nawet parę tygodni. Dlatego właśnie będzie problem z firmą ubezpieczeniową , ale to się będę później martwić.

Re: Druczki kolizji drogowej
Posted: 28 Jun 2013, o 10:56
by k0zz
Nie zwróciłem uwagi rzeczoznawcy na ten błotnik. Akurat leciałem odbijać jakieś papiery na Xero a potem mi jakoś wypadło z głowy.
Faktycznie te uszkodzenie jest minimalne

Ale zawsze to by było pewnie ze 400 zł do przodu.
Lakiernik mówił że to tylko pastą trzeba przytrzeć i nic więcej, bo tam się nic nie stało. Czyli jednak pastą trzeba przytrzeć a u blacharza to na 100 % 300 zł
Generalnie znajomi się smieją z tych uszkodzeń. Nikt tego nie widzi jak palcem nie wskarze i każdy gada żeby brać kase i tego nie robić bo to kwestia czasu kiedy sam albo ktoś mi przytrze zderzak.