Lexus - Forum

leman26 wrote:Tylko ze właśnie w piątek wymieniłem zacisk na nowy a tu nawet małej poprawy. Ręczny też napewno nie trzyma bo nawet jak miałem przez 2 tygodnie cofniety na maxa to i tak tarcze się grzaly. Cały mechanizm ręcznego jest wyczyszczony i nasmarowany. Nie wiem już naprawdę co mogę więcej zrobić!!??

Zacisk nowy czy "nowy używany"

Nie no zacisk nie był używany. Był cały zregenerowany. Kupiłem od firmy która regeneruje całkowicie cały zacisk z wymiana otoczka i wszystkiego na nowe i wygląda jak nówka. No i napewno jest oryginalny. Mam taki sam bo go sobie zostawiłem. W sumie to ten stary tak samo działał jak ten nowy ale myślałem ze może jednak gdzieś bardzo delikatnie nie odbija i zdecydowałem się kupić drugi ale żadnej poprawy.
Yarecki a co myślisz o wymianie elastycznych przewodów i płynu hamulcowego???!!!

W sumie taki zregenerowany całkowicie zacisk nie różni się niczym od nowego no chyba ze ceną. A i wygląda jak nówka bo też jest pomalowany i nie widać żeby było coś z nim nie tak. Także wydaje mi się ze to raczej nie wina zacisku chociaż ręki nie dam sobie uciąć.

leman26 wrote:Nie no zacisk nie był używany. Był cały zregenerowany. Kupiłem od firmy która regeneruje całkowicie cały zacisk z wymiana otoczka i wszystkiego na nowe i wygląda jak nówka. No i napewno jest oryginalny. Mam taki sam bo go sobie zostawiłem. W sumie to ten stary tak samo działał jak ten nowy ale myślałem ze może jednak gdzieś bardzo delikatnie nie odbija i zdecydowałem się kupić drugi ale żadnej poprawy.
Yarecki a co myślisz o wymianie elastycznych przewodów i płynu hamulcowego???!!!

W sumie taki zregenerowany całkowicie zacisk nie różni się niczym od nowego no chyba ze ceną. A i wygląda jak nówka bo też jest pomalowany i nie widać żeby było coś z nim nie tak. Także wydaje mi się ze to raczej nie wina zacisku chociaż ręki nie dam sobie uciąć.

Powinno być zatem ok, ciężko coś ze szklanej kuli wyczytać na odległość .
Powodzonka.

Nie no ja rozumiem że nie da się tego ocenić na odległość ale najfajniejsze jest to że oni tu nawet na miejscu nie potrafią mi pomóc a już kilku mechaników to oglądało i dalej nic nie potrafią powiedzieć co mu dolega. Na przeglądzie i na serwisie wszystko gra jak ta lala. Czasem myślę że może coś ze mną jest nie tak ale przecież to właśnie ja powinienem wiedzieć że coś dolega mojemu autkowi i ja widzę tą różnice kiedy mu cos jest i wiem że nie powinno byc tak jak teraz jest bo wcześniej tego nie było. Może ktoś coś mi jeszcze doradzi??!!

Jak ze spalaniem pb? - bo w sumie jeśli zacisk by Ci tak trzymał (niezależnie czy hamujesz, czy nie) to i spalanie powinno być większe.

ps. mogę Cię tylko pocieszyć tym, że u mnie w gs też tył się bardziej nagrzewa niż przód podczas hamowania. I tez nie mogę dojść, gdzie tkwi przyczyna - zastanawiam się, czy czasem regulator siły hamowania coś nie świruję...

lukas78 wrote: ps. mogę Cię tylko pocieszyć tym, że u mnie w gs też tył się bardziej nagrzewa niż przód podczas hamowania. I tez nie mogę dojść, gdzie tkwi przyczyna - zastanawiam się, czy czasem regulator siły hamowania coś nie świruję...

To, że to auto tyłem mocno hamuje już dawno było mówione.
Że należy wymienić i tylne tarcze nie tylko przednie bo jak tylne będą żyletkami to zamęczy się przód w momencie.
Widać konstruktor wiedział, że dał nie najlepsze heble z przodu i tym sposobem mogli ratować sytuacje.

Spalanie właśnie jest takie jak wcześniej czyli w normie. Właśnie się dowiedziałem ze to może być pompą hamulcowa ale czy to nie są trochę inne objawy przypadkiem? No i trzeci mechanik tez nie ma pojęcia co mu jest. Nie mam już głowy.
Pozdro

leman26 wrote:Spalanie właśnie jest takie jak wcześniej czyli w normie. Właśnie się dowiedziałem ze to może być pompą hamulcowa ale czy to nie są trochę inne objawy przypadkiem? No i trzeci mechanik tez nie ma pojęcia co mu jest. Nie mam już głowy.
Pozdro

Standard.
Ja kiedyś jeździłem do diagnostów i Bóg jeden wie żeby mi wahacz sprawdzili bo jestem niemal pewien, że coś nie tak jest to patrzyli jak na idiotę.
Polatałem jeszcze trochę aż się bardziej "rozkraczy" no i teraz ja mogę się na nich popatrzeć odpowiednio .
Takie życie wszystkiego się nie prześwietli.

Yarecki wrote: To, że to auto tyłem mocno hamuje już dawno było mówione.
Że należy wymienić i tylne tarcze nie tylko przednie bo jak tylne będą żyletkami to zamęczy się przód w momencie.
Widać konstruktor wiedział, że dał nie najlepsze heble z przodu i tym sposobem mogli ratować sytuacje.

Tak - tylko Twoja teoria na temat "ratowania sytuacji " ma się ni jak do ogólnie panujących standardów rozkładu siły hamowania w samochodach oraz bezpieczeństwa hamowania np. podczas hamowania w zakrętach.

No dzisiaj juz byłem u 3 mechaników i każdy mówi że mam prawie wymienione to powinno być ok no ale nie jest. A może pompa hamulcowa albo pompa abs bo i takie odpowiedzi słyszałem. Co wy na to???