


A skąd wiecie że to On włożył w serwis a nie poprzedni właścicielindi34 wrote:Obejdzie się bez bicia Kolego - kupiłeś auto w grudniu, trochę w nie zainwestowałeś, a po 2 m-cach sprzedajesz.
Nie dziw się człowiekowi, że zastanawia się, czy coś jest na rzeczy, w końcu 50 kafli piechotą nie chodzi
Hej wielkie dzieki za odpowiedz.Pe_pe wrote:1. Jeśli osoba prywatna i sama sprowadzała auto ze stanów to zażądaj dokumentów celnych by mieć pewność , że wszystko opłacił oraz by sprawdzić stan auta na wjeździe do Polski. Zwykle tam osoby wpisywały wszelkie uszkodzenia, bo im mniejsza wartość tym mniejsza akcyza i cło. Zwykle dopiero po cleniu auto zaczyna się robić bezwypadkowe.
2. Nie ma możliwości sprawdzenia serwisowania po VIN. natomiast możesz sprawdzić Carfax i Autocheck, czy nie miało przygód. Czasem też wystarczy wpisać VIN do gogle.
3. Przegląd nie musi być w Lexusie, mojemu wspólnikowi sprawdzali w Toyota Chwaszczyno. Cena i jakość usługi ok.
4. Pamiętaj, że w Lexie ze Stanów nie będziesz miał działającej nawigacji, radio w dziwnych częstotliwościach, mile, galony etc. Gdybym miał kupić gs300 to szukałbym krajowego - jest ich całkiem sporo. Ze stanów szukałbym tylko wersji AWD gs300 i gs 350.
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests