Lexus - Forum

owczar wrote: ECU jak najbardziej czyta sondy za katem, ale na podstawie ich odczytów weryfkuje tylko sprawność katalizatorów. Jednak odczyt z tych sond nie ma wpływu na skład mieszanki- ma wpływ jedynie na zapalnie CE gdy katy lub same sondy są uszkodzone.

Jesteś pewien? w hondzie miałem tak, że jak był zapchany kat (poprzedni właściciel jeździł tylko krótkie odcinki po mieście) i palił przez to wychodziła za bogata mieszanka (wyszło to na diagnostyce), po kilku dłuższych trasach się wyczyścił i spalanie spadło.

Yarecki, pomiar na stacji ma na celu sprawdzenie pracy sondy, a nie wystrojenie LPG. Właśnie po to są sondy, żeby w close loop bez obciążenia doprowadzać AFR w okolice 14.7.

Nawet jeśli ktoś nie stroił biegu jałowego to ECU korektami na podstawie odczytów sondy zadba o AFR. Dlaczego korekta miałaby polecieć w kosmos? Na stacji diagnostycznej można nawet pominąć LPG jeśli chcemy zbadać tylko pracę sondy. Ale analiza na LPG może dostarczyć dodatkowe informacje ze składu spalin- przykładowo ile jest HC czy CO.
Najlepiej byłoby zrobić AFR w pełnym zkaresie obciążenia i obrotów przy okazji strojąc LPG, ale to już trochę więcej zabawy.

A skąd pewność, że to był zapchany kat? Ogólnie to ja sceptycznie podchodzę do pojęcia "zapchany kat". Tyle razy słyszałem diagnozę zapchany kat, ale jakoś mało kto wrzucał zdjęcia tego zapchanego kata...

Zdjęć co prawda nie mam, ale widziałem, że tylko na środku widać było światło.
To że kat był zapchany podejrzewałem już po zakupie, jednak myślałem że spalanie jest wyższe przez to że silnikowi ciężej tłoczyć spaliny przez niego, a dopiero diagnosta mi wyjaśnił, że ecu co jakiś czas wzbogaca mieszankę, aby w katalizatorze wzrosła temperatura i zaczął się oczyszczać.
Dodam jeszcze (na przykładzie hondy) że silniki d14A8 i D14Z4 różnią się tylko sondą za katalizatorem i ten drugi ma przez to nieco większe spalanie (nawet katalogowo).
Ciekawi mnie tylko czy w innych autach (np lexus) jest tak samo.

Ok, pomiary kształtują sie następująco:

Wyniki wyglądają książkowo. Poza tym, że lambda jest ok, to katalizator też jest w dobrej kondycji.

Gdyby sondy wyszły poza zakres- co się zdarza- sondy oscylują ale jakby ich zakres pracy się zmienił, co sprowadza się do tego, że ECU nie dąży do AFR 14,7 tylko np do 13- lambda poniżej 1. Tutaj masz lambdę prawidłową.

Czy na pewno PB pali Ci tyle samo co LPG? Jedyne co można jeszcze sprawdzić to AFR pod obciążeniem żeby wykluczyć ew problemy z przepływką przy większych przepływach powietrza.

Gdyby ktoś chciał zgłębić zagadnienie analizy spalin, to poelcam:
http://www.intercars.com.pl/pliki/PLK/w ... odatek.pdf
http://www.intercars.com.pl/pliki/PLK/W ... odatek.pdf

Tak, PB pali tyle co LPG. Jaki powinien byc AFR pod obciążeniem ? Sa jakies minimalne różnice z tego co pamietam i LPG powinno byc chyba ciut wyżej

AFR nie będzie stały i będzie zależał od obrotów i obciążenia. Generalnie przy gazie w podłodze powiedzmy w połowie obrotów może zejść nawet poniżej 12- z tego co czytałem toyota stosowałe takie strategie nawet w 3UZFE tak mam.

Powiedzmy, że prawidłowe AFR będzie w przedziale 12,5-13,5. Na gazie może być ciut więcej, bo tam stechiometria ma wyższy wskaźnik.

Prawidłowe AFR to 14,7 a 12,5 występuje przy max.mocy i badanie spalin bez obciążenia jest bez sensu.Samochodem jeździmy a nie stoimy na parkingu.

Carinus napisałeś poważnie czy robisz sobie żarty?

wiesz jaka jest różnica między OL a CL? Jak boli Cie glowa to robisz usg żołądka?

Jutro podmienię przepływkę na testy z auta, które pali 11-12l PB w mieście, minimalnie dłuższe odcinki są pokonywane tym autem, no ale zobaczymy jak to wyjdzie w moim gruzie Odnośnie afr to bardziej chodziło mi o ta tabelę, może komuś się przyda: