Lexus - Forum

w sumie jak mamy ściągniętą głowicę, to wystarczy już tylko zdjąć miskę, sprawdzić panewki i je wymienić w końcu wał się zużywa i wyjąć toki aby zmienić pierścienie i sprawdzić owalizację cylindrów. Zacząłeś od tego, że zużyte walki mają wpływ na luzy zaworowe, co jest oczywistą bzdurą, że mają wpływ na pracę silnika na wolnych obrotach, co jest kolejna bzdurą, i że po jakimś wydumanym przebiegu się zużyją co jest w części prawdą gdyż prawie każdy element w silniku od momentu wyjechania z fabryki się zużywa w pracy ale dalej twierdzę, że w lexusach nie ma to większego znaczenia gdyż trzymają moc fabryczną a tylko na to będzie miał wpływ zużyty wałek. Daj juz spokój z wydumanymi teoriami. Oczywiste jest, że jak masz kaprys możesz wypluć na regulację zaworów 10kzł (6kzł to koszt samych wałków) a co kto bogatemu zabroni i przekroczyć wartość samochodu.

Miałem nie pisac już więcej w tym temacie , zużycie krzywek ma wpływ na regulacje zaworów Załóżmy że krzywka zaworu ssącego ma wymiar nominalny 25,005 a szklanka ma wymiar 5,005 i w takim wypadku nasz luz jest ustawiony na nominał 0,15. Po przejechaniu 300000 km sprawdzamy luz zaworów ssących i mamy luz na poziomie 0,20 więc kasujemy luz szklanką tak by uzyskac wymiar nominalny 0,15 i teraz najwazniejsze. Zakładam ze krzywka i szklanka wykazały jednakowe zużycie po 0,05 więc logicznie nie da się wrócic do nominału kasując powstały luz na poziomie 0,05 tylko szklanką poniewaz zużyty wałek przez te 0,05 będzie wolniej otwierał zawór i nie uzyska pełnego wzniosu. Luzy reguluje się tylko dlatego żeby zawory mogły otwierac się i zamykac w odpowiednim czasie a skoro krzywka wykazuje zużycie na powierzchni która otwiera i zamyka zawór na poziomie 0,05 to prawidłowym tokiem myslenia powinnismy zastosowac szklanke nie 0,05 tylko 0,1 wiekszą po to by skasowac teoretyczny luz na wzniosie krzywki. Ale tak się poprostu nie robi. Stosuje się walek o nominalnych wartosciach. Co z tego że ustawicie prawidłowy luz zaworowy skoro krzywka prawidłowo nie otwiera i nie zamyka zaworu.Wartosci które podałem są tylko przykładem. Jesli silnik z fabryki wyjechał dobrze złozony to do konca żywota przy prawidłowej eksploatacji luzy zaworowe nie powinny przekroczyc dolnego lub górnego zakresu tolerancji. Takie jest załozenie systemu z użyciem szklanek. Jesli u kogos w silniku luzy wykraczają poza tolerancje to napewno regulacja szklankami mu nie pomoze. Reszte wiedzy wylałem pare stron wczesniej. Problem który przedstawiam dotyczy osób których luzy zaworowe nie miesczą się w tolerancji.


Carsik brak Ci elementarnej wiedzy z mechaniki, skoro uwazasz ze zużycie wałka, a regulacja zaworów to dwie odrębne sprawy nie mające ze sobą powiązania. Powiem prosciej , zeszlifuj krzywke do zera ustaw luzy i paczaj na efekty P......sz , że silnik trzyma moc i wałek sie nie zużywa, skąd to wiesz mierzyłeś? czym? metrówką a juz wiem to był pomiar wzrokowy

Lepiej nie zaczynaj tematu z panewkami.....

Jeszcze na koniec dodam takie sprosne porównanie lepiej zesrac się do połowy czy do konca i poczuc ulge. Tak własnie jest z tą regulacją sama regulacja szklankami nie załatwia sprawy w 100%
Jak Ty chcesz za regulacje 10 k to powodzenia w szukaniu klienteli.

Dobra koniec tego pitolenia,

chłopcze, bredzisz i na dokładkę czytasz nie umiesz, przecież to Ty chcesz zmieniać wałki przy regulacji a nie ja. To w zasadzie tyle w dyskusji o niczym z januszem fantastą. Dla twojej informacji, toyota ustawia tą centralną wartość z tolerancji w fabryce czyli 0,20mm(ssak) lub 0,30mm(wydech). Po 300kkm najczęściej masz dalej te same wartości bo szklanki nie są wykonane z gównolitu jak np w Kia a wałek w punkcie pomiarowym nie ma się jak zużyć. Ba jedyne zużycie w Lexusach jakie jest obserwowane to chowanie się zaworów w głowicy związane z nieprawidłowymi procesami spalania a zatem zmniejszanie luzu zaworowego, nie spotkałem jeszcze innego zjawiska a robię co tydzień ze 2 toyoty, hm no dość nietypowe dla Twojej wydumanej teorii co? Szklanka wg Ciebie się zużywa a luz się zmniejsza , panie taki mamy klimat . Dla Twojej informacji, trochę silników poskładałem w swoim życiu i w tym troszkę nietypowe gdzie był badany flow głowicy w związku z otwarciem zaworów i jak piszesz 0,05mm zużycia szczytu krzywki to z góry wiem, że seledynowego pojęcia o tym nie masz (zawory na seryjnych wałkach otwierają się dla większości aut na poziomie od 8-10mm), zmiany przepływu są kompletnie nieistotne przy standardowych wałkach przy takich poziomach zmiany otwarcia, nagar na grzybku zaworu jest większa. Daj już spokój z tymi przemyśleniami, bo to co Ci się wydaje nie ma związku z realiami wylewasz tu raczej niewiedzę. Powiedz to tym wszystkim, którzy musieli zmniejszać grubość szklanek aby uzyskać luz zaworowy a chyba na forum nie było takiego o którego luz się zwiększył.

Cześć,
U mnie na większości wydechowych wchodził listek 0.35[mm] i wydaje mi się to za dużo. Na wielu ssących wchodził 0,25[mm]. A na jednym ssącym wchodził 0,35! I to już było słychać - takie cykanie w silniku. Tego poprawiłem. Dlaczego te luzy są tak duże? jak myślicie? LS400 93rok bez gazu. przebieg około 270000km.

To ja dorzucę też swoje 3 grosze i otwieram popcorn
U mnie luzy zaworowe (co prawda w 1G-FE) są na granicy tolerancji w górę (0,25 ssące i 0,35 wydechowe). Jeśli ani wałek ani szklanka nie powinny się zużywać w ten sposób, a możliwe jest tylko osiadanie zaworu w głowicy to skąd zwiększenie luzu? Raczej zakładam, że aż tyle nagaru na zaworach nie ma... Przebieg teoretyczny to 200 000.

Jak najbardziej nagar. Tym bardziej przez to np, że żadko kto z nas płucze czy wymienia zawory odpowietrzenia (PCV) i blokujące się zaworki w pozycji otwartej powodują zaciąganie dużej ilości oparów oleju co tworzy nagar.

Co do zużywania się wałków - jest możliwe nawet w Toyocie/Lexusie - w przypadku podpartych zaworów no i po czasie może dojść to bardzo daleko.

Ale nie wierzę że zużywają się krzywki kiedy zawory są w nominale. Raczej to będzie brud - albo silnik nie był wystarczająco ochłodzony przy pomiarze.

Druga sprawa - niektorzy listek wsuwają na siłę - no i wejdzie, ale nie o to chodzi. Jeżeli masz listek 0.30 i wchodzi lekko i 0.35 wciskasz mocno to wszystko jest w porządku.

Fabryczna odchyłka 0,02 mm to norma

Zawór PCV mam nowy, tak samo oba wężyki od odm. Silnik co 2 wymianę oleju płukany dobrą płukanką (Millers), co jakiś czas pryskam w przepustnicę czyścidłem do gaźników a co kilka baków leję butlę czyścidła do wtrysków (co powinno też czyścić zawory dolotowe). Nie sądzę, żeby nagar miał czas się tam odłożyć

blue wrote:Zawór PCV mam nowy, tak samo oba wężyki od odm. Silnik co 2 wymianę oleju płukany dobrą płukanką (Millers), co jakiś czas pryskam w przepustnicę czyścidłem do gaźników a co kilka baków leję butlę czyścidła do wtrysków (co powinno też czyścić zawory dolotowe). Nie sądzę, żeby nagar miał czas się tam odłożyć

W takim razie ni ma czym się przejmować moim zdaniem. Nominalnie jest .30 i .20 a odchyłka +/- 0.05 co jest również błędem wykonania więc ja bym się nie przejmował póki chodzi prawidłowo i stan sienie zmienia. Kontrolować co 30tys jak jest LPG i tyle.

Ten zawór PCV to jest ten króciec wystający z pokrywy i wężykiem jest połączony z kolektorem?
Jeśli tak to jak go sprawdzić?

W manualu jest procedura. U mnie uszczelka była popękana ze starości i wężyk się kruszył, więc wymieniłem wszystko od razu.