Lexus - Forum

dzida wrote:ale mierzysz na obrotach biegu jałowego - tak jak napisałem to nie jest perpetum mobile

Proste równanie z fizyki:
Napięcie = Opór elektryczny / Wartość prądu
Opór elektryczny (rezystancja) jest względnie stała dla określonych obrotów i temperatury, więc jak wzrasta pobór prądu, to mamy spadek napięcia


Czasem widać jak się załączy jakiś odbiornik to silnik zwiększa obroty na biegu jałowym tak jak np. przy załączeniu klimy albo kręceniu kierownicy w miejscu

ale klima i wspomaganie kierownicy to hydraulika (osobne paski i dlatego zwiększają się obroty). Alternator nie zwiększa mi obrotów jak włączyłem grzanie pupy i szyby. sam nie wiem co o tym sądzić. Wszystkie poradniki dotyczące sprawdzania alternatora mówią coś w stylu: "napięcie bez obciążenia 14,1-14,4 V napięcie pod dużym obciążeniem minimum 13,2-,13,4 V" stąd moje zdziwienie jak spadło poniżej 12V

Napięcie jest regulowane przez ECU, które na biegu jałowym potrafi dopuścić do bardzo niskich wartości.

Ładowanie powinno się sprawdzać tylko i wyłącznie przy 2k. Pomiar z obciążeniem i bez. Na podstawie takich wyników można szacować wydajność samego alternatora.

W mitsubishi działa to podobnie. Odpialem regulacje napięcia przez ECU i teraz na biegu jałowym napięcie nie spada poniżej 13.5v a zdazalo mu się spaść do 12,5v.

Spore znaczenie na wynik pomiarów ma temp. Na zimnym silniku przy ujemnych temp po odpaleniu ładowanie może wynosić do 15v. Po kilku km jest juz o wiele niższe. To też regulacja ECU.

Wiem, że klima i wspomaganie to hydraulika ale chciałem Ci opisać reakcję silnika na zwiększone obciążenie, które może powodować również zwiększony opór.

Mierzyłeś bezpośrednio na alternatorze czy na akumulatorze, bo taką wartość pomiaru może powodować właśnie akumulator?

owczar wrote:Napięcie jest regulowane przez ECU, które na biegu jałowym potrafi dopuścić do bardzo niskich wartości.

Ładowanie powinno się sprawdzać tylko i wyłącznie przy 2k. Pomiar z obciążeniem i bez. Na podstawie takich wyników można szacować wydajność samego alternatora.

W mitsubishi działa to podobnie. Odpialem regulacje napięcia przez ECU i teraz na biegu jałowym napięcie nie spada poniżej 13.5v a zdazalo mu się spaść do 12,5v.

Spore znaczenie na wynik pomiarów ma temp. Na zimnym silniku przy ujemnych temp po odpaleniu ładowanie może wynosić do 15v. Po kilku km jest juz o wiele niższe. To też regulacja ECU.

Gdzie w tym regulatorze jest pin odpowiedzialny za polaczenie z ecu ? Moze w LS ale nie IS.

Moim zdanie ten reg sie zagrzewa. Zmienia sie jego charakterystyka wraz z wzrostem temperatury. A ecu tu nie ma nic do gadania IMO wiec moge sie mylic. Ten zwykly reg jest z 98r. Gdzie toyota wrzucala go do corollek i innych z tamtego okresu aut.

dzida wrote:Wiem, że klima i wspomaganie to hydraulika ale chciałem Ci opisać reakcję silnika na zwiększone obciążenie, które może powodować również zwiększony opór.

Mierzyłeś bezpośrednio na alternatorze czy na akumulatorze, bo taką wartość pomiaru może powodować właśnie akumulator?

mierzyłem na akumulatorze. nie wiem jak zmierzyć bezpośrednio na alternatorze (potrzebowałbym zdjęcie do czego plus i minus przyłożyć).
ogólnie sprawdzę jeszcze na obrotach 2k

Rzeczywiście is nie ma regulacji przez ECU. Bylem przekonany, że jest.

Sprawdził magik wczoraj ładowania bez obciążenia i wyszło 14,2V. Potem na wyłączonym silniku sprawdził stan aku swoim magicznym przyrządem (duży opornik) i napięcie spadło na 9,5V gdzie się zatrzymało. Wniosek ładowanie w normie, a aku w dobrym stanie. Trochę mi ulżyło

Wpadł akumulator 63Ah 650A i zniknęło przygasanie na wolnych.
http://lexus-forum.pl/viewtopic.php?f=3 ... 80#p119325

Teraz muszę odpalić ogrzewanie tylnej szyby, światła, radio i elektryczne szyby, żeby coś mrugnęło

Przyzwoita cena. Zastanowię sie nad nim jak bede zmieniał u siebie. Liczę ze maja do mk2

Całkiem spoko, mieli jeszcze mocniejszego duracella do systemów start & stop, ale za 700 chyba...
Generalnie polecam sklep, rabatów nie dają, ale dostałem godny gratis za zadbaną, pomodzoną furę