Lexus - Forum

tomek808 wrote:zderzak od 200 ale przynajmniej nic w ogłoszeniu nie pisze że egzemplarz bezwypadkowy więc pewnie przez tel powie jak było .ale jesli ma ten przebieg i dobrze jest pomalowany to warto go obejrzeć

Przód cały malowany, maska + błotniki. Walony w przód ale podobno lekko, samochód nie jest zarejestrowany w PL, jest świeżo sprowadzony z Niemiec. Sprzedawca handlarz przydomowy... Cena podana w ogłoszeniu jest bez opłat! VIN: JTDED192X00082906

Witam!
Jestem tu nowym użytkownikiem i poszukuję IS-a 300.
Czy ktoś z was wie coś na temat tego lexusa ?
https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-is- ... cc2812a503
Mam kawał drogi i nie chcę jechać na darmo.
Z góry dzięki za pomoc.

yogi997 wrote:Witam!
Jestem tu nowym użytkownikiem i poszukuję IS-a 300.
Czy ktoś z was wie coś na temat tego lexusa ?
https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-is- ... cc2812a503
Mam kawał drogi i nie chcę jechać na darmo.
Z góry dzięki za pomoc.

Podstawowa opinia dot. sprowadzonych aut oklejonych to "ulep", i co nie dało się ukryć, to jest pod folią.

pietrow wrote:Panowie, czy mi się wydaje czy ten IS 300 ma zderzak od IS 200? Dodatkowo halogeny powinny być ciemne, jak w polifcie.

https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-is- ... yLyoW.html

Nie od 200, a od sedana. Sportcross ma inny zderzak, nieważne czy 200 czy 300.

Też mi się tak wydaje że chcą coś ukryć pod folią.

Tony_Stark wrote:

yogi997 wrote:Witam!
Jestem tu nowym użytkownikiem i poszukuję IS-a 300.
Czy ktoś z was wie coś na temat tego lexusa ?
https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-is- ... cc2812a503
Mam kawał drogi i nie chcę jechać na darmo.
Z góry dzięki za pomoc.

Podstawowa opinia dot. sprowadzonych aut oklejonych to "ulep", i co nie dało się ukryć, to jest pod folią.

Oczywiście jest taka szansa, ale z drugiej strony takie oklejanie to koszt, powiedzmy 5k zł - czy w tych pieniądzach blacharz by nie podziałał?

Za 5 k to można usunąć całą korozję i pomalować na git auto - wystarczy nie mieszkać w Warszawie albo innym dużym mieście

BTW - cena trochę jednak wysoka za ten egzemplarz.

nikt nie oglądał samochodu a juz dyskusja o tym że auto to ulep .ktoś tak chciał to okleił pozatym jak jest rdza to widać będzie od spodu pod nadkolami a pod taka folię musi być lakier idealny bez purchli itp.. od kilku lat sprzedaję swoje samochody w komisie bo jak słucham tych powaleńców przez słuchawkę to flaki mi się przewracają a im starszy trup tym bardziej sprawdzają miernikami serwisy a jak element malowany to patrzą jak na oszusta poza tym kicha wyjąc miernik do auta za 15 tyś!

tomek808 wrote:nikt nie oglądał samochodu

O ile kojarze to juz był opisywany dawno temu...

gmiter wrote:Za 5 k to można usunąć całą korozję i pomalować na git auto - wystarczy nie mieszkać w Warszawie albo innym dużym mieście

BTW - cena trochę jednak wysoka za ten egzemplarz.

Bujać to my a nie nas