Lexus - Forum

Arianek wrote: ↑26 Oct 2023, o 18:08 Czy ktoś jest w stanie powiedzieć realna różnice w spalaniu między Nx na kołach i Delfach 20 a 18? Czy serio różnica wynosi około 1 litra?


 

A skąd taka informacja że to kwestia średnicy koła?  Bo z mojego doiwiadczenia ( a przejechałem moim NX-em 25 tys km) to bez zmiany kół, na dokłądnie tej samej trasie (ok 250km) i przy takich samych nastawach tempomatu spokojnie potrafi być 1.5l różnicy (tylko latem, bo jak razem z zimą to rżnica potrafi siegnąć 4l)- zależnie (głównie) od kierunku i siły wiatru, temperatury zewn, warunków atmosferycznych ( w deszczu jest więcej)  - tak że czy akurat średnica ma wpływ? - musiałyby jechać równo dwa auta - jedno na 20tkach drugie na 18tkach a potem zrobić drugi przejazd wcześniej zamieniając w ich koła - by móc to rozstrzygnąći wyeliminować wpływ innych czynników
 
 

RafalWawa wrote:

Arianek wrote: ↑26 Oct 2023, o 18:08 Czy ktoś jest w stanie powiedzieć realna różnice w spalaniu między Nx na kołach i Delfach 20 a 18? Czy serio różnica wynosi około 1 litra?


 

A skąd taka informacja że to kwestia średnicy koła?  Bo z mojego doiwiadczenia ( a przejechałem moim NX-em 25 tys km) to bez zmiany kół, na dokłądnie tej samej trasie (ok 250km) i przy takich samych nastawach tempomatu spokojnie potrafi być 1.5l różnicy (tylko latem, bo jak razem z zimą to rżnica potrafi siegnąć 4l)- zależnie (głównie) od kierunku i siły wiatru, temperatury zewn, warunków atmosferycznych ( w deszczu jest więcej)  - tak że czy akurat średnica ma wpływ? - musiałyby jechać równo dwa auta - jedno na 20tkach drugie na 18tkach a potem zrobić drugi przejazd wcześniej zamieniając w ich koła - by móc to rozstrzygnąći wyeliminować wpływ innych czynników
 
 

Zgadzam sie w 200% !!!!!
Jest mnostwo czynnikow, ktore na to wplywaja i dobrze podales przyklady. Sam deszcz tez oczywiscie ma kolosalne znaczenie

Sama wielkosc kola nie ma zbyt duzego zmaczenia. Raczej szerokosc i opory toczenia.

Moge powiedziec ze u mnie w Camry po przesiadce z 17 na 18 jest okolo 1-1.5 litra wiecej. Trasa ta sama.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Panowie, braliście ten komplet felg z oponami zimowymi do NX ? Mam możliwość w starej cenie kupić za 8 tyś. Felgi średnio mi się podobają i zazwyczaj przekładałem sobie opony na felgi. 

Chciałbym wrócić do rabatów na nx 20% - gdzie takowe dają, bo sam chciałbym się załapać czy tylko biorąc kinto one się można o nie otrzeć ?

AroO93 wrote:Panowie, braliście ten komplet felg z oponami zimowymi do NX ? Mam możliwość w starej cenie kupić za 8 tyś. Felgi średnio mi się podobają i zazwyczaj przekładałem sobie opony na felgi. 

8k to dobra cena jak za 20 cali.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kinto One - jakie macie podejście ? Analizowałem i jednak chyba zwykły leasing wychodzi taniej.

AroO93 wrote: ↑26 Oct 2023, o 23:08 Kinto One - jakie macie podejście ? Analizowałem i jednak chyba zwykły leasing wychodzi taniej.

 

Sam dostałem opcję kinto i leasing, jak usiadłem z kalkulatorem to kinto wyszedł kosmicznie drogo.... no chyba,że ktoś chce pozbyć się auta za 24mies i brać kolejne i nie martwić się sprzedażą...

Klaudiusz wrote: ↑26 Oct 2023, o 23:04

AroO93 wrote:Panowie, braliście ten komplet felg z oponami zimowymi do NX ? Mam możliwość w starej cenie kupić za 8 tyś. Felgi średnio mi się podobają i zazwyczaj przekładałem sobie opony na felgi. 

8k to dobra cena jak za 20 cali.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


 

ja do samochodu żony parę dni temu dostałem za 9k, więc jeśli tobie zaoferowali za 8 to brać. Same opony zimowe to 4kzł ( w tym ozmiarze i jakiejś normalnej firmy a nie chińszczyzna), a felgi 20 jak sprawdzałem to przyzwoite wychodziły po ok 1300.

A co do kupować / ie kupować - zauważ że letnie masz runflat - to nie taka prosta sprawa przekładać runflaty i nie każdy gumiarz sobie z nimi poradzi, ja bym wogóle nie rozważał opcji przekładki runflatów
 
 

AroO93 wrote: ↑26 Oct 2023, o 23:08 Kinto One - jakie macie podejście ? Analizowałem i jednak chyba zwykły leasing wychodzi taniej.

 

kinto to nic innego jak zwykły leasing z bardzo dużą kwota wykupu - tak dużą że powoduje zwykle nieopłacalność wykupu i raczej oddaje się auto ( zwykle - bo gdy w ostatnich latach mocno wzrosły ceny aut używanych to znam takich co bardziej im się opłacało wykupić takie auto i sprzedać na rynku  
w kinto masz z góry określoną kwotę wykupu ale też i musisz zadeklarować przebieg. Jeśli coś się wydarzy co sprawi że ten przebieg znacznie przekroczysz - kara finansowa bywa bolesna
Podobnie jak auto będzie miało jakieś uszkodzenia / zadrapania itp - za to też jest kara ( oczywiście grube tematy to sięrobi, ale zdarza siędrobnica którą normalnie byś sobie głowy nie zawracał, ale tu - albo trzeba zrobić albo zapłacić karę). W zwykłym leasingu to nikogo nie interesuje
w kinto - jeśli zmieni ci się znacząco sytuacja finansowa na gorsze pod koniec - zostajesz z niczym ( chyba że wykupisz, ale zwykle kwota wykupu przekracza wartość auta). W klasycznym leasingu - samochód pozostaje u ciebie  ( kwota wykupu przeważnie znacznie mniejsza lub symboliczne 1%)
To podstawowe różnice. W praktyce kinto i jemu podobne jest ok jeśli chcesz często zmieniać auta i zakładasz stabilność sytuacji finansowej ( a przynajmniej nie pogorszenie się). W innym przypadku nie widzę zalet tej formy finansowania