Najarany_szaman wrote:[ by taki dzieciak co gra w piłkę wolał pójść do sklepu 4F kupić koszulkę bo wie ze jest Polakiem i trzeba wspierać Polskę
Sprawdź dokładnie zanim coś napiszesz. Cały kapitał 4F powstał dzięki sprzedaży przez TESCO, Carrefour i Auchan a szyje w Chinach, jak każdy. Kupię, jak osiągną jakość Mammuta.[/quote]
Najarany_szaman wrote:
wg w Kwestii nauczania to ja mam też swoj pogłąd na temat studiów , moim zdaniem student powinien mieć wybór czy chce iść na studia płatne czy bezpłatne, jeżeli wybierze wariant bezpłatny to musi podpisać klauzulę ze będzie pracował np 5 lat w kraju po skończeniu studiów.
Czy Ty starasz się zrozumieć to co sam napiszesz ? Chcesz wprowadzić nakaz pracy? Wiesz czym to się skończy? Wyłącznie tym, że nasze dzieci pojadą studiować za granicę.
Teraz lekarz w trakcie specjalizacji (rezydent) dostaje na rękę ok 2300 zł. I tak do 30 roku życia. I W tym czasie kierowca TIR albo glazurnik stawia już dom i kształci dzieci. I dlatego ucieka z kraju. Bo za najwyższej miary odpowiedzialność dostaje grosze i jeszcze wszyscy mu ubliżają. Dlatego lekarze wyjeżdżają i będą to robić nadal.
Ponadto, jak to piszesz ma pracować w kraju. Przepraszam u kogo? W jakim szpitalu? Klinicznym, samorządowym czy prywatnej klinice należącej do saudyjskiego szejka? A inżynier, który ukończy studia i nie będzie mógł znaleźć pracy, zgodnej z kierunkiem wykształcenia? A nauczyciel, któremu zrobią koleją reformę ma odpracować studia jako sprzątaczka?
Przypomnę Ci może, bo wygląda na to że nie pamiętasz. Taki nakaz pracy już był za komuny. I jeszcze coś. Za studia dzieci zapłacili ich rodzice - swoimi podatkami. Nikt im niczego nie darował.
Przepraszam ale wszystko co piszesz to wyłącznie myślenie życzeniowe. Mogę zrozumieć, że nie masz stosownej wiedzy. Może nie masz czasu na czytanie albo jesteś przekonany, że otaczający Cię ludzie to wybitne autorytety. Wszystko co piszesz, było już w gazetach za Gomułki i Gierka. O lekarzach, inżynierach, prywaciarzach, spekulantach i badylarzach. Brakuje tylko zakazu sprzedawania drożej, tego co wcześniej kupiło się za niższa kwotę. Wszędzie były kontrole chyba, że znałeś jakiegoś "prezesa" i dostawałeś parasol.
Na znajomość historii Polski i świata, chętnie się z Tobą policytuję i to bez podłączonego do sieci komputera. Moi przedwojenni nauczyciele nie przewidywali internetu. A miałem tylko 1h historii tygodniowo w technikum i to tylko do III klasy. Nie ilość godzin o tym decyduje tylko jakość nauczycieli. Zdaje się, że Ty chcesz osiągnąć tą jakość przez przymus pracy.
Jest mi bardzo przykro widząc kiedy widzę takie pomysły. To świadczy o tym, w jak głębokiej d... jesteśmy.