Re: [is200] Koło dwumasowe :) szarpanie .
Posted: 11 Mar 2013, o 08:28
Przy regeneracji wsadzone było nowe sprzęgło. Później tylko nowy zamach.LinkPL wrote:dS a Ty jak wymieniałeś drugim razem to wszystko czy samo koło ??
Forum użytkowników samochodów marki Lexus
http://www.lexus-forum.pl/
Przy regeneracji wsadzone było nowe sprzęgło. Później tylko nowy zamach.LinkPL wrote:dS a Ty jak wymieniałeś drugim razem to wszystko czy samo koło ??
Jeśli pękł kielich, to co ma do tego koło dwumasowe ?? Świadczy to o tym, że konstrukcja kielicha musiała być uszkodzona w jakiś inny sposób mechaniczny, bo koło nie powinno jej naruszyć. Chyba, że rozłączyła się część ruchoma koła z częścią nieruchomą ...sandr wrote:Osiągniesz taki sam efekt (i to zdecydowanie taniej) po zaspawaniu i wyważeniu swojej starej dwumasy... tylko po co? Tzn. widziałbym w tym jakiś sens, gdyby dało się jeszcze zmieścić tarczę z tłumikami drgań, ale bez rzeźby nie podejdzie. Temat dwumas gruntownie ćwiczyłem na swojej Avensis (jedna "regeneracja" - nie polecam, oraz 2 x wymiana na nowe) i prawda jest brutalna; koło wytrzymuje ok. 100 tys. km i jeżeli ktoś o swój samochód dba (a przy tym, stać go na to) to zgrzyta zębami i zmienia. Jeżeli nie, to jeździ dalej ale tutaj to już "na dwoje babka wróżyła", znam przypadek Skody w której wywalona dwumasa doprowadziła do pęknięcia czopu, po czym wyjechała na zewnątrz (bez pytania się o zgodę obudowy skrzyni).
Pokaż gdzie w taki sposób przedstawiłem sprawę? Co do reszty, koło nie pracuje jedynie podczas ruszania z miejsca - każde przyspieszenie, hamowanie silnikiem czy też zdławienie do zgaśnięcia silnika na biegu robi swoją krecią robotę. Akurat zawodowo mam do czynienia ze sprężynami (tłocznictwo) i nie ma przebacz, po przekroczeniu określonej ilości cykli w skrajnych warunkach lub przekroczeniu dopuszczalnego ugięcia pęknie każda (tutaj dochodzi jeszcze wpływ temperatury - nie wielki ale zawsze, oraz zapylenie od zużywającej się tarczy sprzęgła). Tak jak powiedziałem (a nie jest to bolączka wyłącznie samochodów marki Lexus) - koło jest w stanie wytrzymać przeciętnie ok. 100.000 km, przy agresywnej jeździe wysypie się wcześniej, traktowane delikatnie posłuży dłużej i tyle. Wachlarz możliwych skutków ubocznych jazdy z niesprawnym kołem dwumasowym jest szeroki i nie zamierzam tutaj nikogo straszyć ale, moim zdaniem - lekceważenie problemu jest bardziej niewskazane.LinkPL wrote:...Opisywanie takich przypadków i generalizowanie, że każda rozwali się w ten samo sposób nie ma sensu, bo z takim podejściem to lepiej z domu nie wychodzić ...
"Opisywanie takich przypadków ..." - dotyczyło szkutnika, którego przypadek opisywałeś post wcześniej ...sandr wrote:Pokaż gdzie w taki sposób przedstawiłem sprawę? Co do reszty, koło nie pracuje jedynie podczas ruszania z miejsca - każde przyspieszenie, hamowanie silnikiem czy też zdławienie do zgaśnięcia silnika na biegu robi swoją krecią robotę. Akurat zawodowo mam do czynienia ze sprężynami (tłocznictwo) i nie ma przebacz, po przekroczeniu określonej ilości cykli w skrajnych warunkach lub przekroczeniu dopuszczalnego ugięcia pęknie każda (tutaj dochodzi jeszcze wpływ temperatury - nie wielki ale zawsze, oraz zapylenie od zużywającej się tarczy sprzęgła). Tak jak powiedziałem (a nie jest to bolączka wyłącznie samochodów marki Lexus) - koło jest w stanie wytrzymać przeciętnie ok. 100.000 km, przy agresywnej jeździe wysypie się wcześniej, traktowane delikatnie posłuży dłużej i tyle. Wachlarz możliwych skutków ubocznych jazdy z niesprawnym kołem dwumasowym jest szeroki i nie zamierzam tutaj nikogo straszyć ale, moim zdaniem - lekceważenie problemu jest bardziej niewskazane.LinkPL wrote:...Opisywanie takich przypadków i generalizowanie, że każda rozwali się w ten samo sposób nie ma sensu, bo z takim podejściem to lepiej z domu nie wychodzić ...