Page 8 of 12

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 11:31
by michalllw
Tez sie troszke boje ale cena , rocznik i przebieg....Kupujac w polskim komisie auto moglo byc gorzej walone tylko te drzwi tylne mnie troszke martwia bo lekko odstaja ale zawiasy mozna wymienic i mysle ze bedzie git....Moze trafi sie jeszcze jakas okazja.....

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 13:07
by tomekb
poczekaj jak mas czym jezdzic to moze sie zawsze cos trafic moze nawet bity w Polsce zarejstrowany juz

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 16:50
by janasek
Oglądałem go dzisiaj rano na autoscaut24 i powiem szczerze że oprócz roczniczka i ceny nic ciekawego nie oferuje. Moim zdaniem koszty by Cie zjadły podczas naprawy. Wyszedłby Ci pewnie ok 30k - dla mnie nie warto. Lepiej dołożyć 3k i kupić w PL już zarejestrowanego. Nawet może poniżej 30 byś dostał. Był ostatnio chyba SportCross za 28 500 z 2004 roku... Chyba już poszedł. Dla mnie gra nie warta świeczki.

Pozdrawiam

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 17:05
by michalllw
12000 sprowadzone juz na miejsce, ok 4500 czesci , robocizna od 8000 plus oplaty i robi sie lipa.Fachowiec powiedzial ze tylnie zawieszenie moglo byc walniete i wystrzelone poduszki.

Co myslicie o tym ???


http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/show ... abNumber=1

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 19:40
by carinus
Szwagierkę też poznają,nie da się nie rozpoznać polskiego akcentu a tym bardziej wymowy głosek.Poszukaj w kraju tego co wjechało wcześniej,zostało zrobione lub nie musiało byc robione,po co szukasz sobie problemów.Teraz trudno dobrze sprzedać auto i trzeba to wykorzystać.W Belgii masz wielki h.... a nie samochody,państwo wielkości 2 naszych województw a lexa szukac tam trzeba ze swieca.Pracuje z Belgami i wiem co oni na ten temat myślą,a w dodatku widze jak traktują swoje samochody.

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 19:51
by michalllw
Wole sam sobie naprawic i znac jako tako historie auta , wydaje mi sie ze wiekszosc sprowadzonych Lexow przez handlarzy bylo w gorszym stanie,kiedys widzialem w Belgii co oni targali do Polski to brak slow...Narazie nie mam na Lexa w calosci bo jeszcze nie sprzedalem Corollki a tak kupie sobie i bedzie powoli sie robil zanim sprzedam samochod.
A co myslisz o tym ?

http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/show ... abNumber=1

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 20:07
by carinus
Na pierwszy rzut oka nie powinno być tragedii jezeli nie dostał uderzenia w lewe zawieszenie koła.Nie ma dużo do klepania i cena w miarę.Zabiłbym za wrzucenie kół na tylne siedzenia.

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 20:42
by lukas78
Ja również bym Ci radził poszukać czegoś w kraju - bo te auta z zagranicy z reguły są tak naprawdę pozornie tańsze, ponieważ dochodzą do nich dodatkowe koszty (np. paliwo, laweta itp. itd.) co w bilansie końcowym kosztów mocno zbliża je do krajowych aut, a niekiedy nawet przewyższa. Ten zielony lex to dla mnie tez żaden rarytas - jest po grubych przejściach i koszty naprawy mogą być naprawdę spore.
Wiem, że przeważnie każdy szuka auta możliwe jak najmłodszego, ale w przypadku :LEXUS: nie wiem czy to ma aż tak wielkie znaczenie - tym bardziej, że większość z nas ma ograniczony budżet na auto i lepiej chyba szukać auta w możliwie jak najlepszym stanie, a nie rocznika, który nie koniecznie jest wykładnikiem stanu auta - tym bardziej, że szukamy auta dla siebie, a nie na handel.

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 20:49
by michalllw
Ale ten srebrny chyba moze byc.3500 euro chce , laweta 1300 , czesci ok 1000 plus malowanie (nie wiem ile). Ato mialo przejscia patrzac na blotnik od strony pasazera , ma dokladki,progi ale wszystko polaowane lipnie jak to w niemczech.Niby wszystko jest ok z autem ,sprzedaje to komis ktory handluje wrakami....

Re: Szukam IS-a

Posted: 15 Jan 2011, o 21:06
by carinus
Kupowanie uszkodzonego to wielka loteria,nie wiadomo do końca ile kasy pochłonie naprawa,bo zawsze jest możliwość że wyskoczy jakaś niespodzianka.Szukaj czegos na chodzie,jak nie pali się zakup to poczekaj na jakąś okazję w najbliższym czasie.Co nagle,to po diable.