Lexus - Forum

Witam, nastraszyliście mnie z tymi sworzniami, na marginesie dodam, że u mnie w okolicy kolega ma is200 i jakieś 100km po wpadnięciu w dziurę, gdzie przetrzasł oponę, sworzeń mu się rozleciał pod domem i rozwalił kołem błotnik przy minimalnej prędkości na szczęście.
Rozmontowałem więc zawias i moje sworznie nie mają luzu, wyglądają ładnie, powiem nawet że całkiem ciężko się nimi kręci. Czy to oznacza że są dobre czy lepiej profilaktycznie je wymienić?
Poprzedni właściciel chyba wymienił jeden z nich, co by oznaczało że drugi ma ze 100kkm lub więcej ale jest sztywny.
pozdr

nie ma co panikować, jak nie skrzypi i nie stuka to możesz na nim hulać,
u mnie w ciągu roku wymienilem dwa sworznie i tylko prawe

Za czasów Hondy skrzypiał mi 5 miesięcy i się rozpadł bez stukania choć miał spory luz i skrzypiał jak tarpan. Wjechałem w dziurę , praca zawiasu góra dół, spore wychylenie i wypadł.

Wystarczy złapać koło na lewarku i poszarpać góra dół i już wiemy

Często w zamiennikach smar szybko wypłukuje i drze metal o metal wyrabiając go i powiększając otwór - można strzykawką go nabić smarem jak nie ma luzów a skrzypi.

Prawda jest taka że 90% sworzni wypada na parkingach przy wjazdach/podjazdach ostrych manewrach przy niskich prędkościach i sporych wyrwach w asfalcie. No chyba że ktoś z uporem maniaka katuje ten sworzeń olewając objawy ( skrzypienie , luz na kole , stukanie) i wymianę.

j0hnDEER wrote:Często w zamiennikach smar szybko wypłukuje i drze metal o metal wyrabiając go

dlatego są sworznie firmy 555, mają możliwość uzupełnienia smaru

j0hnDEER wrote: Często w zamiennikach smar szybko wypłukuje i drze metal o metal wyrabiając go i powiększając otwór -można strzykawką go nabić smarem jak nie ma luzów a skrzypi.

Tak też zrobiłem ale na długo to nie pomogło, za to po pożądanych szarpnięciach na stacji diagnostycznej, gdzie nic nie wykryłem , przejechałem ok 1km i sworzeń wypadł przy prędkość ok 5km\h i mocniejszym przyhamowaniu. Niestety ale z tym sworzniem to firma się nie pokazała z najlepszej strony ( chyba taki typ zawieszenia). NO cóż w każdej marce znajdzie się coś nie do końca dogranego nawet w

j0hnDEER wrote:Wystarczy złapać koło na lewarku i poszarpać góra dół i już wiemy

Często w zamiennikach smar szybko wypłukuje i drze metal o metal wyrabiając go i powiększając otwór - można strzykawką go nabić smarem jak nie ma luzów a skrzypi.

Prawda jest taka że 90% sworzni wypada na parkingach przy wjazdach/podjazdach ostrych manewrach przy niskich prędkościach i sporych wyrwach w asfalcie. No chyba że ktoś z uporem maniaka katuje ten sworzeń olewając objawy ( skrzypienie , luz na kole , stukanie) i wymianę.

Czyli wystarczy podnieść lewarkiem, wsadzić jakiś pałąk pod koło i spróbować poruszać góra-dół, tak? Jak się rusza to znaczy, że jest luz? Mam wymienione wszystko w przednim zawiasie poza amorami (są suche) i hamulcami, a dalej stuka mi prawe przednie koło na poprzecznych nierównościach i jak auto przy niskiej prędkości "siada" po prawej stronie przy skręcie w lewo. To jest taki metalowiczny stuk. Ostatnio wymienione były mocowania amorów, bo bylo słychać, że skrzypią, ale to nie to bo stuka nadal. Wadliwy (dopiero co wymieniony) prawy dolny sworzeń?

turkus wrote:

j0hnDEER wrote:Wystarczy złapać koło na lewarku i poszarpać góra dół i już wiemy

Często w zamiennikach smar szybko wypłukuje i drze metal o metal wyrabiając go i powiększając otwór - można strzykawką go nabić smarem jak nie ma luzów a skrzypi.

Prawda jest taka że 90% sworzni wypada na parkingach przy wjazdach/podjazdach ostrych manewrach przy niskich prędkościach i sporych wyrwach w asfalcie. No chyba że ktoś z uporem maniaka katuje ten sworzeń olewając objawy ( skrzypienie , luz na kole , stukanie) i wymianę.

Czyli wystarczy podnieść lewarkiem, wsadzić jakiś pałąk pod koło i spróbować poruszać góra-dół, tak? Jak się rusza to znaczy, że jest luz? Mam wymienione wszystko w przednim zawiasie poza amorami (są suche) i hamulcami, a dalej stuka mi prawe przednie koło na poprzecznych nierównościach i jak auto przy niskiej prędkości "siada" po prawej stronie przy skręcie w lewo. To jest taki metalowiczny stuk. Ostatnio wymienione były mocowania amorów, bo bylo słychać, że skrzypią, ale to nie to bo stuka nadal. Wadliwy (dopiero co wymieniony) prawy dolny sworzeń?

Cześć u mnie też takie dźwięki występują jak skrzypienie przy skrętach, na poprzecznych nierównościach stuki i skrzypienie oraz przy hamowaniu czasami takie dziwne trzeszczenie/strzelanie, mimo tego że sworznie wymienione, łączniki, mocowania amora dobre i zostają tylko hamulce. W poniedziałek będę robił kompletne hamulce czyli tarcze(TRW),klocki(TRW), regeneracja zacisków oraz wymiana płynu hamulcowego. Dam znać czy mu przejdzie po takim zabiegu.

No u mnie stuk jest pojedynczy (to nie jest skrzypienie) przy skręcaniu przy małej prędkości i na prostych kołach przy ugięciu na poprzecznej nierówności (tu winna może być sprężyna). Przy naciskaniu na machę góra dól nic nie słychać. Koło nie rusza się też góra dół po podniesieniu lewarkiem tak jak opisałam powyżej...

Mam to samo przy dużych nierównościach i małej prędkości. Mimo tego rozebrałem amory i sprężyny są całe oraz wszystko wyczyściłem przesmarowałem i dalej to samo. W mojej diagnozie zostają tylko hamulce i w poniedziałek się dowiem czy dobrze trafiłem.

To czekam na info, koniecznie daj znać