Lexus - Forum

dzida wrote:Tak, już widzę jak ktoś kupuje świadomie auto z silniczkiem 1,5 czy 1,8 o małej mocy na trasy 140km/h... Silnik elektryczny nic nie daje w trasie bo baterie są puste i nie mają się czym doładować. Elastyczność przy wyprzedzaniu jak w Golfie, a wszystko okraszone ceną. Zaleta z obecności silnika elektrycznego jest praktycznie nieistniejąca w trasie.
Jechać się da, bo to w końcu benzynowy silnik głównie ale wyniki spalania i hałas we wnętrzu małego silniczka na wysokich obrotach nie pozostawiają wątpliwości. No i skrzynia bezstopniowa, która wkręca spaliniaka na wysokie obroty przy przyśpieszaniu i tam go zostawia.
Prędkości licznikowe są śmieszne, bo można to sobie porównać zabawą w podstawówce ile auto miało na liczniku...

Panie gwarantuje że jadąc 140km/h spale mimo wszystko sporo mniej niż Ty is200.
140km/h w tym aucie jest bardziej komfortowo jeśli chodzi o hałas niż w is200, zawias też super wybiera nierówności nawet na 17" kołach, jeździłem długo is200 oraz is300 więc wiem co mówię.
Przy prędkościach 120-140km/h jest zadziwiająco cicho jak na tę klasę auta bardzo mnie to pozytywnie zaskoczyło, ale nowa konstrukcja zobowiązuje, sztywność samego nadwozia itd.
Co do pustej baterii to nie wiesz zupełnie co mówisz bo auto się doładowuje i wspomaga w podjazdach i wyprzedzaniu elektrykiem.
Ogólnie jeśli chodzi o kompromis spalanie/osiągi komfort etc to świetne auto.
Miasto i 5L spalania do dla niego żaden problem, spróbuj zrobić to is200

I wszystko przekręcasz pod siebie... Ja tego nie porównuje do ISa tylko do innego auta w podobnej kwocie i klasie...
Dla przykładu Civic 1,8 w podobnej kwocie jedzie lepiej w porównaniu do CRZ... Od Priusa także, bo ma zwykła skrzynie i mniejszą masę bez baterii.

O bateriach nie musisz mi mówić, bo akurat z wykształcenia i zawodu coś o tym wiem tylko jak doładujesz baterię? Na zjazdach zamiast hamowania silnikiem i przy hamowaniu... Przy jednostajnej jeździe na autostradzie gdzie jeździsz te 140km/h nic Ci z tego...

Co do miasta to już wcześniej napisałem, że tam się nadaje idealnie - nie doczytałeś czy jak? W trasie będzie zamulał z powodu skrzyni i małego silnika.

dzida wrote:I wszystko przekręcasz pod siebie... Ja tego nie porównuje do ISa tylko do innego auta w podobnej kwocie i klasie...
Dla przykładu Civic 1,8 w podobnej kwocie jedzie lepiej w porównaniu do CRZ... Od Priusa także, bo ma zwykła skrzynie i mniejszą masę bez baterii.

O bateriach nie musisz mi mówić, bo akurat z wykształcenia i zawodu coś o tym wiem tylko jak doładujesz baterię? Na zjazdach zamiast hamowania silnikiem i przy hamowaniu... Przy jednostajnej jeździe na autostradzie gdzie jeździsz te 140km/h nic Ci z tego...

Co do miasta to już wcześniej napisałem, że tam się nadaje idealnie - nie doczytałeś czy jak? W trasie będzie zamulał z powodu skrzyni i małego silnika.

Powiem przekornie, ani prius, ani auris ani civic 1.8 nie jedzie w dodatku ma manual których nie cierpię.
Zatem z dwojga złego wole niejeżdżący automat niż niejeżdżący manual
Zależy jakie auto ma przeznaczenie.
Poza tym to zupełnie inny zakres cenowy a niżeli ten z tytułu wątku więc nie ma o czy gadać.
Co do doładowań to nie da się jechać całe życie z ta samą prędkością, hamuje się czasem itd. i jest czas na doładowanie. Nigdy w życiu a już żyje troche nie widziałem idealnie poziomej drogi, więc to co teraz piszesz to tylko teoria.
System zresztą nie pozwala na rozładowanie do 0 więc zawsze trochę prądu jest.

Nowa Corsa będzie bardziej komfortowa i o niebo bardziej zaawansowana technologicznie niż nastoletni IS. A na długie trasy to jest samolot. Bez sensu gnieść się naście godzin w aucie.
Swoją drogą ciąża też nie była pewnie komfortowa, a jednak matki tutejszych marud nie zdecydowały się poszukać innego rozwiązania...

adamsky73 wrote:Nowa Corsa będzie bardziej komfortowa i o niebo bardziej zaawansowana technologicznie niż nastoletni IS. A na długie trasy to jest samolot. Bez sensu gnieść się naście godzin w aucie.
Swoją drogą ciąża też nie była pewnie komfortowa, a jednak matki tutejszych marud nie zdecydowały się poszukać innego rozwiązania...

Normalnie jak nigdy ale muszę się z Toba zgodzić .
U nas niestety 1 auto ma być, sportowe, komfortowe, duże wygodne ale nie duże by w mieście było ok ma zapier.... jak 4.3 turbo no i ma mało palić . i Kosztować tak z 15 kawałków nie więcej.
Nie ważne że koleś jedzie raz w roku w jego najdłuższą trasę 500km a 99% czasu spędza w mieście to kupuje autobus pod tę właśnie jedna trasę
Nie martw się i tak będę 1wszym "hejterem" to takie nowe słówko fajne nawet a Ty drugim

Uwierzcie, że na drugim forum do porzygu czytam te wymogi, o który pisze Yarecki.
Najgorsze to jest mieszanie segmentów, gdzie ktoś obok właśnie takiej Corsy rozpatruje powiedzmy e46 czy E-klasę... A najlepsze są diesle do miasta w myśl spalanie = eksploatacja

Najważniejsze określić do czego ktoś będzie użytkował auto, gdzie jak dużo i jakieś specyficzne wymagania co do osiągów czy np. komfortu.

P.S. Ostatnio jechałem trasą A4 przez 300km cały czas bez zwalniania (brak bramek praktycznie) w okolicach 140km/h Octavią II, więc się da. Swoją drogą Octavia II w stosunku do ISa w podobnej kasie mimo młodszej konstrukcji o 6 lat jest tragiczna (hałas, pływanie, tandeta) - co ludzie w tym aucie widzą nie wiem.

Też nie ma co dramatyzowac, ze słabe auta w trasę się nie nadają. Sporo jeździłem firmowym golfem VI 1.6 tdi. Na autostradach poniżej 160 w zasadzie nie schodzilem i naprawdę nie było tragedii. Wiadomo, że nie rozpędza się jak v8, ale żeby utrzymać stałą prędkość 160 nie ma żadnego problemu.

Ja jeździłem Skodą Rapid z 1,6 TDI i pierwszy raz musiałem się chować za TIRem... 1,9TDI w cięższej Octavii przy takiej samej mocy lepiej idzie - pojemność zrobiła swoje. W obydwu nie wyobrażam sobie 160km/h z powodu pływania (jak wiatr wieje to jest już niebezpieczne), hałasu (w Golfie pewnie lepiej) i gumowatego prowadzenia

Oczywiście jeden nie wymaga super osiągów i mu przypasi słabsza dynamika na trasie, bo tak nie ciśnie, dlatego do wyboru auta trzeba podchodzić przez pryzmat poszukującego i jego wymagań.
Z drugiej strony jak ojciec kupował Hyundaia ix20 to stwierdził, że nie potrzebny mu duży silnik i 1,4/90KM wystarczy. Jednak mimo, że szybko nie jeździ to zdecydowanie zadowolony jest z większego 1,6/125KM, który w trasie pali tyle samo...

CRZ ma akurat manuala wiec nie wiem skąd pomysł o automacie... Mówicie sportowe auta a macie IS200 - zastanówcie sie co dla was znaczy sport. Jak chce mieć moc to mam w rodzinie auto które ma ponad 200KM wiec nie potrzebuje mieć takiego powera na trasie. Honda wyglada fajnie, internet nie sugeruje aby były z tym autem jakieś problemy wiec na razie jest na mojej liście bardzo wysoko. Wyżej niż kopciuchy typu Laguna...

No ja nie opisywałem IS-a jako sportowe - mało tego jakbym szukał osiągów, oszczędności czy przestrzeni to nie brałbym go. Ale wymóg co do auta miałem inny, czyli RWD lub 4x4, min. 6cyl (akustyka) i najważniejsze coś nietuzinkowego.
...a bezstopniowa skrzynia odnosiła się do Priusa/CT

Jak kupujesz auto oczyma i nie wymagasz sportowych osiągów po sportowo wyglądającym aucie to możesz brać i CR-Z, bo właśnie o to chodzi aby auto wstrzeliło się w wymogi szukającego auta. Jak CI przypasuje średni "pałer" to ok no i jest nietuzinkowe również. CR-Z będzie świetny w mieście choć tam wg mnie będzie brakować automatu.
Czytałem też, że chcesz mieć niski spadek wartości i taki Civic VIII będzie bić CR-Z, bo ceny spadają bardzo powoli.