Kupując od znanego forumowicza ma się jakąś pewność, że skrzynia jest ok. Generalnie każdy wybiera najprostsze i najszybsze rozwiązanie. Ja natomiast napisałem, że jest jeszcze możliwa naprawa. Nie wiem czy w ogóle się ktoś na to zdecydował w IS200.
W galancie jest podobna sytuacja. Skrzynia dojeżdża do 250kkm i do wymiany są łożyska. Koszt regenracji zależy od regionu i waha się między 1000, a 1500zł. Wiele osób kupiło używane skrzynie, a pół roku później naprawiało.
Ja w swoim galancie TD naprawiłem sam. Tyle, że moja w TD była tak dojechana, że luz osiowy wałka sprawiał, że wyskakiwał 4 bieg jak się dodało gazu. Co ciekawe, ucierpiały tylko łożyska. Koła zębate i synchronizatory były ok.
Patrząc na rysunki, to w tej skrzyni są do wymiany praktycznie 3 łożyska, pozostałe powinny działać dożywotnio.
Riki, które łożyska zostawiłeś w tej W58?
W ostateczności za kasę, o której napisał riki można kupić używaną i cieszyć się dalej jazdą, a na wszelki wypadek trzymać swoją starą i w razie czego ją zregenerować