Lexus - Forum

Czy ktoś z forum ma może jakąś wiedzę bądź doświadczenie w sportowych filtrach powietrza ? Ponoć sam przepływ powietrza jest o wiele lepszy, ciekawe zatem jak jest z filtracją tego co wpada przez ten filtr. Nigdy nie używałem takich rozwiązań, ale kiedyś na dynoday kumpel hamując swoje auto miał zysk bodajże 7 koni i paru niutów po zmianie na wkładkę k&n. Ja bym chciał tylko żeby motorek dostawał więcej czystego powietrza. Układając cenowo tylko te w sumie filtry wchodzą w grę

K&N ok 220 zł
Simota 120 zł
Pipercross 105 zł

Do tego jeszcze te jakieś olejki. Znajomi do diesli bmw często wrzucają tego pipercrossa i są zadowoleni (konkretów niestety brak). Znalazłem też że i do is250 i do is220d są te same filtry, jakby ktoś szukał.

Widzę stary temat ale jako nowa osoba na forum odrazu odradzam zakładanie mokrego filtra typu K&N wkładka do diesla , przed Lexusem miałem Passata 1,9 tdi 4 motion po roku od zamontowania wkładki padła przepływka aż tak ,że auto wróciło na lawecie brak możliwości odpalenia a padł na biegu jałowym przy temperaturze cieczy chłodzącej 75- a 80 stopni obroty zaczeły falowac i po zabawie, szukania kombinacje aż w końcu wyszło ,że od władki KN ten cały olejek tak zakleił przepływkę ,że tylko nadawała się do śmieci. Póżniej zacząłem czytac po różnych forach różnych diesli i prawie 99% ludzi ma problemy z przepływkami po zastosowaniu wkładki , może da parę koni więcej i NM ale kosztem kupna nowego podzespołu.

Mam od paru miesiecy i nic złego sie nie dzieje. Po za tym z tego co zauwazyłem to masa is220d/is250 jezdzi na k&n i nikt problemów poki co nie miał.

Może to kwestia tego czy filtr był prawidłowo nasączony olejkiem,lub olejek z niego aż kapał.

Może olejek był napylony ze złej storny?:)

Mam K&N już 30tysięcy km albo więcej. Nie narzekam, jest brudny to myję, suszę i pryskam olejkiem i jadę dalej. Jest po prostu wygodniejszy niż seryjny. Dźwięk faktycznie inny przez to że mniej tłumi odgłosy z rezonatora i dolotu, co do mocy to raczej to samo. Przepływomierz mam czysty.

Dokładnie, ja też sporo czytałem na ten temat, i większość problemów bierze się z nieumiejętnego nasączania olejkiem.

gmiter wrote:Może olejek był napylony ze złej storny?:)

.

Tutaj nie istnieje pojęcie strony,nasączamy warstwę filtrującą,z której strony to już nie ma takiego znaczenia.Używam tych filtrów od lat 90-tych i nigdy nie miałem zastrzeżeń co do ich działania.Pewnie do diesla też zakupię,jak skończę obecne prace przy samochodzie.

carinus wrote:

gmiter wrote:Może olejek był napylony ze złej storny?:)

.

Tutaj nie istnieje pojęcie strony,nasączamy warstwę filtrującą,z której strony to już nie ma takiego znaczenia.Używam tych filtrów od lat 90-tych i nigdy nie miałem zastrzeżeń co do ich działania.Pewnie do diesla też zakupię,jak skończę obecne prace przy samochodzie.

To był żart z mojej strony chociaż niejasny BTW w doładowanych autach przepływomierz dostaje nalotu oleistego przez powietrze zwrotne przy zamknięciu przepustnicy. Opary idące od odmy ciągle sa w obiegu i z biegiem czasu po kilku tysiącach cykli zamknięcia przeputnicy podczas jazdy to sobie wraca (fala ciśnienia od zaworu DV lub BOV jesli ktoś posiada) i osiada min na przepływce.