Lexus - Forum

Witam
Przed chwila wrocilem z serwisu i ich diagnoza jest taka ze wszystko jest dobrze
Nie znalezli zadnych luzow i nic co by moglo wskazywac na bledy w zawieszeniu.

Ciekawe bo jazda 160-190 nie jest przyjemnoscia bo ciagle trzeba minimalnie korygowac tor jazdy bo auto pod wplywem nierownosci albo wiatru sobie troche odbija na boki.
Powiem szczerze ze bardzo mnie to rozczarowuje.
Auto od nowego u mnie, ma teraz przejechane jakies 50k i zaczynam sie zastanawiac czy wybor tego samochodu nie byl pomylka.

Macie jakies doswiadczenia z tym modelem w tym zakresie ?
Moze mechanicy Toyoty (bo lexusa w moim miescie nie ma) nie zwrocili uwagi na jakis drobiazg a ja niepotrzebnie zmienie marke na inna i nie ma gwarancji ze bede zadowolony

lexa wybralem ze wzgledu na hybryde i niezawodnosc.
przy takich kryteriach ciezko znalezc alternatywe wiec skonczy sie na jakims mercu czy audi w benzynie i z takiej zmiany tez nie bede zadowolony

mam nadzieje ze dojde do ladu z tym zawieszeniem ...

zastanawialem sie tez nad zmiana na 450h w wersji F bo ma madrzejsze zawieszenie
tylko zanim zmienie zabiore go na kiepska droge i przegonie powyzej 200 zeby sie przekonac czy to nie bedzie drozsza opcja myszkujacego gsa

pozdrawiam
tomek

Pewnie jakieś tulejki padły. Ja też ostatnio jak byłem u dobrego znajomego to twierdził że wszystko jest dobrze, a byłem u naszego jednego forumowicza który grzebie głównie lexusy i niestety mam pare rzeczy do zrobienia. Auto ewidentnie myszkuje, ostatnio na autobanie złot80 leciałem i strach jak cholera bo trzeba korygować cały czas, tył ucieka. Nie wiem czy do Twojego ktoś już wymyślił poliuretany, ale ja się chyba skuszę Dodam tylko jeszcze że ja mam inne auto bo isa mk2, ale problem widzę że mamy podobny.

W dwuletnim aucie nie ma prawa nic w zawieszeniu jeszcze paść. Jak tam geometria? Przy wyższych prędkościach ma to bardzo duże znaczenie.

Pisalem czas pewnien temu o drganiach kierownicy w swoim gs-ie. Lexus nic nie znalazl, diagnosta na stacji tez nie. Kolega jadac ze mna powiiedzial ze nie widzi nic niezwyklego. Zasugerowal nawet wizyte u psychiloga . Niedlugo bede mial dłuzsza trase i bede sprawdzal czy cos sie zmienilo w zawieszeniu ( wytłuklo lub wyrobilo ).

blue wrote:W dwuletnim aucie nie ma prawa nic w zawieszeniu jeszcze paść. Jak tam geometria? Przy wyższych prędkościach ma to bardzo duże znaczenie.

tez uwazam ze w 2 latku nie powinno sie nic dziac zwlaszcza ze go kupowalismy w listopadzie 2015
tylko ze niestety nie zadowala mnie ta jakosc prowadzenia

auto serwisowane jak ksiazka pisze w lexusie albo toyocie
wczoraj specjalnie bylem zeby wszystko sprawdzili i po pol godzinie mechanik sie tlumaczy ze wszystko jest dobrze i on nie wie co moze byc
mechanik toyoty w niemczech wydaje sie ze powinien byc kompetentny

no nic
zmienilem opony na letnie, jutro mam do przejechania ponad 2 tys km po polskich wesolych drogach zobacze czy opony cos zmienia w temacie

jak nie to zobacze 450h F a jak to tez nie bedzie jechac jak po szynach to z bolem odpuszcze sobie lexusa

podjade jeszcze do innej firmy na kontrole geometrii i sam zobacze gdzie sa te magiczne tuleje np. przy maglownicy ...
moze ja znajde jakis luz skoro mechanik nie znalazl

dziekuje za sugestie i rady
pozdrawiam

Poszukaj, bo gdzieś na forum był link do idealnych dla większych prędkości ustawień dla RX. Może można te parametry testowo wykorzystać też w GS.

auto sie naprawilo

wymienilem opony zimowe (continentale) na letnie (dunlopy)
dolozylem cisnienie na 2,8 bar i smiga pieknie

czyli jednak pojezdze troche lexusami tylko musze pomyslec jakie zimowki zakaldac a continentale sprzedac

jakby ktos chcial continentale zimowe do lexusa to w bardzo dobrym stanie (2 sezony) sprzedam
planowalem jeszcze jeden sezon na nich pojezdzic ale po pierwsze pod koniec roku zmienie na 450h a po drugie musze przetestowac jakies inne bo nie wyobrazam sobie powyzej 200 sie stresowac oponami ...

pozdrowienia
tomek

Ja mialem podobny problem tyle ze z kormoranami. Kupilem nowe i sie okazalo ze wszystkie jajowate. Z powrocie z PL oddalem i dostalem zwrot kasy.

Miałem podobny problem i również winowajcą były opony. GS 450H 4 gen. W określonej prędkości zwykle na drogach ekspresowych, i autostradach samochód wpadał w lekkie drgania. Sprawa była wielokrotnie sprawdzana i nic ani nikt nie potrafił czegokolwiek wyjaśnić. Koła wyważane wielokrotnie bez rezultatu. Pomogła zmiana opon

wydaje mi sie ze to auto poprostu nie lubi opon z miekkimi bokami
zimowki nie maja tego systemu dojechania na przebitej oponie przez co boki maja miekkie i moga powodowac minimalne plywanie na boki
letnie maja rant i sa duzo sztywniejsze
poza tym na zimowkach mialem chyba 2,4 bara a na letnich dalem 2,8 to tez moze miec wplyw

tak czy inaczej po zmianie opon zjawisko zniknelo calkowicie
czyli wizyta w serwisie i sprawdzanie wszystkiego bylo niepotrzebne

zaskakujace dla mnie jest to jaki pwlyw na jazde mialy te opony

tak do 120 bylo ok ale 140 i wiecej zaczynala sie zabawa w ciagle pilnowanie i minimalne korygowanie toru jazdy

jakby ktos mial taki problem sugeruje zaczac od dopompowania kol i sprawdzenia czy dalo to poprawe
jesli da odczuwalna poprawe to znaczy ze moze to byc tak jak u mnie kwestia opon

pozdrawiam
tomek