[GS450H] hałasujące hamulce proszę o podpowiedź
Posted: 3 Aug 2018, o 14:26
Panowie, mam taki oto problem, z którym nie mogę sobie poradzić i zaczyna mnie coraz bardziej wkurzać.
Otóż ze względu na zużycie wymieniłem komplet klocki + tarcz przód i tył, wszystko od TRW, nie wiem jaki model.
Od czasu wymiany układ hamulcowy zaczął dziwnie działać, z tyłu dobiegają dziwne dźwięki, trzaski, czuję to zarówno na kierownicy jak i na dźwigni hamulca. Potrafi na wstecznym coś huknąć tak, jak by jakiś element haczył. Wszystko to ma miejsce tylko przy raczej lekkim hamowaniu przy prędkościach spacerowo-korkowych, przy wyższych prędkościach układ działa idealnie tak, jak by nic nie było.
Pierwszy pomysł, że krzywe tarcze ale to by było dziwne skoro przy wyższych prędkościach nic się nie dzieje (niskie mam na myśli korek, 5-10 km/h, od 50 w górę nic nie jest), zaprowadziłem do serwisu gdzie robiłem, facet spojrzał i mówi że tarcze i klocki ok, nic nie jest krzywe, może się musza ułożyć, jeździć dalej, problem nie ustąpił.
Po jakimś miesiącu mój Lex odwiedził serwis Lexusa przy Osiedle 2 w Warszawie, prosiłem przy okazji aby sprawdzić układ hamulcowy bo coś jest nie tak, serwis stwierdził że układ hamulcowy jest w idealnym stanie i nie widzą tam nic, co mogliby naprawić.
No i tak jeżdżę i się z tym meczę, wrażenie jest jak by coś nie było dokręcone, jak by miało luzy. Macie pomysł co to może być? Czy w Warszawie są jakieś serwisy specjalizujące się w hamulcach? Wpisałem regeneracja zacisków ale głównie wyskakują jakieś serwisy za Warszawą i ciągle nie po drodze aby podjechać :/
Otóż ze względu na zużycie wymieniłem komplet klocki + tarcz przód i tył, wszystko od TRW, nie wiem jaki model.
Od czasu wymiany układ hamulcowy zaczął dziwnie działać, z tyłu dobiegają dziwne dźwięki, trzaski, czuję to zarówno na kierownicy jak i na dźwigni hamulca. Potrafi na wstecznym coś huknąć tak, jak by jakiś element haczył. Wszystko to ma miejsce tylko przy raczej lekkim hamowaniu przy prędkościach spacerowo-korkowych, przy wyższych prędkościach układ działa idealnie tak, jak by nic nie było.
Pierwszy pomysł, że krzywe tarcze ale to by było dziwne skoro przy wyższych prędkościach nic się nie dzieje (niskie mam na myśli korek, 5-10 km/h, od 50 w górę nic nie jest), zaprowadziłem do serwisu gdzie robiłem, facet spojrzał i mówi że tarcze i klocki ok, nic nie jest krzywe, może się musza ułożyć, jeździć dalej, problem nie ustąpił.
Po jakimś miesiącu mój Lex odwiedził serwis Lexusa przy Osiedle 2 w Warszawie, prosiłem przy okazji aby sprawdzić układ hamulcowy bo coś jest nie tak, serwis stwierdził że układ hamulcowy jest w idealnym stanie i nie widzą tam nic, co mogliby naprawić.
No i tak jeżdżę i się z tym meczę, wrażenie jest jak by coś nie było dokręcone, jak by miało luzy. Macie pomysł co to może być? Czy w Warszawie są jakieś serwisy specjalizujące się w hamulcach? Wpisałem regeneracja zacisków ale głównie wyskakują jakieś serwisy za Warszawą i ciągle nie po drodze aby podjechać :/