Lexus - Forum

Pawcio1979 pisze: 1. Zimny silnik, temp mniej niż 40*C termostat zamknięty, dmucha zimnym z nawiewów
2. Temp więcej niż 40*C , termostat zaczyna się otwierać i dmucha coraz cieplejszym powietrzem z nawiewów wraz ze wzrostem temp płynu.
3. Temp 85*C całkowicie otwarty termostat i płyn krąży po całym układzie bez przeszkód

A co powiecie na coś takiego. Wskazówka po około 2 kilometrach zaczyna piąć się w górę, po następnych dwóch temperatura osiąga okolicę środka skali i trzyma tą temperaturę. Jednak jeśli chodzi o nawiew, to nawet jeśli wskazówka temperatury cieczy chłodzącej jest w połowie skali, to nadal z nawiewów leci zimne powietrze. Dopiero po około 10km zaczyna lecieć cieplejsze powietrze. Gdy wcisnę pedał gazu do końca i zacznę przyspieszać używając całej dostępnej mocy (oczywiście po zagrzaniu silnika) to wtedy z nawiewów zaczyna buchać gorące powietrze.

Czy te objawy wskazują na uszkodzony termostat? Wczoraj miałem zakładaną nową instalację gazową, podczas jazdy poza miastem instalacja potrafi się przełączyć na benzynę informując o tym iż warunki pracy nie są wystarczające aby przełączyć na gaz (powietrze wtedy leci chłodniejsze niż chwilę wcześniej, kiedy był używany gaz). Dziś jechałem do pracy i mimo, że pokonałem ponad 10 km, to gaz się nie załączył (zbyt niska temperatura reduktora). Pod sam koniec jazdy, na prostej drodze dodałem gaz, aby rozbujać samochód i kontrolka od gazu informowała, że warunki do przełączenia są prawie idealne - jednak zaraz potem musiałem skręcać i reduktor jakby znowu się schłodził, uniemożliwiając załączenie gazu.

Gaz nie jest problemem, chciałem tylko pokazać, że objawy na benzynie mają wpływ również na pracę na gazie. Gazownik to nie jakiś paprok - jeden z kilku sprawdzonych w województwie.

A może powodem jest zapowietrzony układ? Jeżdżę tak już tydzień i wydaje mi się, że układ już dawno powinien się odpowietrzyć (zrobiłem ~250km). Wycieków raczej brak, choć musiałem uzupełnić płyn chłodniczy (~200ml).

Pozdrawiam

Almaster pisze:Zauważyłem, że często mam tak, że ruszam albo jadę bez gazu kawałek, toczę się i jak dodam gazu to obroty idą w górę o 500 RPM np. i auto nie ciągnie od razu tylko po sekundzie załapie i nie robi tego płynnie tylko tak jakby szybciej ruszy

Czy gdy skrzynia zmienia biegi to powinno być tak, że nie czuć tych przełożeń w ogóle czy jednak jest to stary automat i to normalne, że czuć, że zmieniają się przełożenia? Nie żeby szarpało czy coś tylko po prostu jakby komuś zamknąć oczy i zatkać uszy to będzie czuł, że dochodzi do zmian biegów?

Mój pierwszy post i podobny problem. Przy ruszaniu od postoju nie mam problemów, ale kolejne biegi czuję. Nie ma tragedii, ale jest moment bezwładności, który mnie wkurza. Gorzej jednak jest gdy ruszam gdy auto się powoli toczy, np. po pokonaniu progu zwalniającego. Naciskam gaz, obroty rosną, ale bieg wskakuje po jakiejś 0,5s i jest delikatne szarpnięcie.

Rocznik 98, od 2014 regularnie wymieniany olej i filtry, w grudniu wymiana oleju, czujnika skrzyni i mycie filtra. Auto mam od dwóch tygodni.

Witam u mnie jest podobnie z tą zmianą biegów przy niskich prędkościach.Wydaje mi sie ze to normalne w gs mk 2

karole 10 pisze:Witam u mnie jest podobnie z tą zmianą biegów przy niskich prędkościach.Wydaje mi sie ze to normalne w gs mk 2

No nie wiem. Nie wydaje mi się żeby to było normalne w samochodzie tej klasy.

Podczas jazdy biegi zmienia bardzo płynnie właściwie nie czuć zmiany biegu,ale Przy niskich prędkościach czasem lekko szarpnie.W innym gs którym jeździłem było podobnie.Nie wiem jak wyglada to u Ciebie wiec cieżko mi sie odnieść.

Spróbujcie odłączyć akumulator albo wyjąć bezpiecznik od skrzyni biegów na chwilę. Nie wiem jaka dokładnie jest skrzynia w GS300 (i przedlift) ale miałem to samo w GS430. Ruszanie od zera i normalna jazda była bardzo płynna, ale powolna jazda w korku, czy też próg zwalniający to trochę poszarpywało przy zmianie biegu. W GS430 jest skrzynia "pseudo-adaptacyjna", która niby coś tam się uczy stylu jazdy kierowcy i ta adaptacja przebiega różnie. W każdym razie po resetowaniu biegi wchodziły idealnie gładko.

miałem 6 szt gs mk2 w róznych rocznikach i przebiegach, w żadnym nie miałem wyżej opisanych opóźnień.
Teraz poruszam się okazjonalnie gs300 99r. z przelotem na liczniku 450tys (auto 20 lat w PL więc nie wiem czy prawdziwy) i skrzynia pracuje normalnie.
To nie jest normalne zachowanie skrzyni, jedyne co zauważyłem, to skrzynia w mk2 czasem potrafi "ostrzej" wrzucić 2 bieg (w przypadku większych przebiegów).
poza tym nigdy nie było problemów z tą asb zarówno w GS 300 i 430.

DŻEJKU pisze: jedyne co zauważyłem, to skrzynia w mk2 czasem potrafi "ostrzej" wrzucić 2 bieg (w przypadku większych przebiegów).
poza tym nigdy nie było problemów z tą asb zarówno w GS 300 i 430.

No właśnie o ten 2 bieg chodzi. Mi pomagało resetowanie skrzyni - ale jak pisałem, nie wiem czy działa to podobnie w 300-tce. Niemniej objaw jest taki sam.

toms pisze:Spróbujcie odłączyć akumulator albo wyjąć bezpiecznik od skrzyni biegów na chwilę. Nie wiem jaka dokładnie jest skrzynia w GS300 (i przedlift) ale miałem to samo w GS430. Ruszanie od zera i normalna jazda była bardzo płynna, ale powolna jazda w korku, czy też próg zwalniający to trochę poszarpywało przy zmianie biegu. W GS430 jest skrzynia "pseudo-adaptacyjna", która niby coś tam się uczy stylu jazdy kierowcy i ta adaptacja przebiega różnie. W każdym razie po resetowaniu biegi wchodziły idealnie gładko.

Dzięki, spróbuję z bezpiecznikiem, jak samochód wróci z regeneracji maglownicy

Mam układ bezpieczników ściągnięty tu na forum, ale mam problem ze zlokalizowaniem tego od skrzyni. Jakiego oznaczenia szukać?

A ja odkopie. GS mk2 po lifcie, tryb manualny z kierownicy, najniższy bieg wyświetlany na liczniku to 2, da się jakoś zejść na 1? Nawet na włączonym trybie PWR najniżej to 2, tak ma być?