Strona 1 z 1

Uszkodzony reduktor po rutynowej naprawie u gazownika

: 27 mar 2019, o 18:07
autor: V-TEC
Witajcie!

Potrzebuję pomocy, rady, oceny sytuacji. Z trójnika prowadzącego płyn chłodniczy do reduktora, jakiś czas temu zaczęło mi kapać. O z tego:
Obrazek
Tak sobie kapało aż postanowiłem naprawić usterkę. Żeby nie przedobrzyć, nie pęknąć trójnika itp. oddałem dziś rano auto do znanego wrocławskiego serwisu zajmującego się instalacjami LPG, pokazałem paluchem co jest do roboty i poszedłem.
Przed chwilą odbieram auto i po przejechaniu 1-2km zaczęło śmierdzieć palonymi kablami (oblali pół chłodnicy płynem uzupełniając stan , więc się przesadnie nie przejąłem). Kilometr dalej zaczęły wydobywać się spod maski kłęby siwego dymu. Zjechałem w pierwszą uliczkę, otwieram maskę a tam reduktor aż skwierczy.
Na wideo nie wiele widać ale może da jakiś pogląd:


Wrzucam zdjęcia reduktora. Może dla osoby obeznanej w temacie rzuci się w oczy coś co od razu sugeruje błąd montażu? Co mogło pójść nie tak?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Proszę o wskazówki.

Re: Uszkodzony reduktor po rutynowej naprawie u gazownika

: 27 mar 2019, o 23:10
autor: klinikalpg.pl
Wideo mi się nia otwiera, nie mam talentu do analizy zdjęć... nic niepoprawnego nie rzuca mi się w oczy.
Jedź jutro reklamować i tyle.

Re: Uszkodzony reduktor po rutynowej naprawie u gazownika

: 28 mar 2019, o 02:26
autor: agiless
W reduktorze, to za bardzo nie ma co skwierczeć, czasem potrafią buczeć :) Wszystko wygląda normalnie. Kontroluj temperaturę silnika i sprawdź poziom płynu, bo może magicy tylko dolali nie odpowietrzając.
Z takimi pierdołami jak dokręcenie cybanta o 1/4 lub pół obrotu do gaziarza jeździsz ?