Spalanie Lexusa NX 350h

[lukke]

Średnia łączna spadła do 7,8 (dawno trasy nie jechałem).
Natomiast udało mi się w międzyczasie pobić rekord - 22,6 l/100 km na krótkiej (tj. poniżej kilometra), miejskiej trasie...
Chyba nie pisałem o tym wcześniej - wszystkie podane dane dotyczą jazdy w trybie ECO (na SPORT przełączam tylko przy wyprzedzaniu na trasie, w weekend dla porównania pojeździłem pół dnia na NORMALU - auto staje się zrywniejsze, ale z uwagi na próby osiągnięcia jak najlepszych wyników spalania wróciłem do ECO).
W sumie już się chyba przyzwyczaiłem do jazdy na ECO, spokojna jazda pasuje do tego auta.

[Klaudiusz]

Średnia łączna spadła do 7,8 (dawno trasy nie jechałem).
Natomiast udało mi się w międzyczasie pobić rekord - 22,6 l/100 km na krótkiej (tj. poniżej kilometra), miejskiej trasie...
Chyba nie pisałem o tym wcześniej - wszystkie podane dane dotyczą jazdy w trybie ECO (na SPORT przełączam tylko przy wyprzedzaniu na trasie, w weekend dla porównania pojeździłem pół dnia na NORMALU - auto staje się zrywniejsze, ale z uwagi na próby osiągnięcia jak najlepszych wyników spalania wróciłem do ECO).
W sumie już się chyba przyzwyczaiłem do jazdy na ECO, spokojna jazda pasuje do tego auta.

W hybrydach najlepsze wyniki spalania bedziesz mial na normal. Wiem ze to dziwnie brzmi ale tak jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lukke]

Na normalu jeździłem tylko po mieście i mam wrażenie, że wyniki były jednak gorsze niż na ECO...
Być może całościowo wychodzi lepiej na normalu, ale faktycznie nie potrafiłbym tego sensownie uzasadnić

[Klaudiusz]

Po miescie uzywamy glownie normal ze wzgledu na wiekszy odzysk energii.

Na autostradach eco ze wzledu na tryb zeglowania AGC. Wtedy tez duzo bardziej „gentle” przyspiesza. Nie ma rwania. Poza tym na drogach szybkiego ruchu uzywamy glownie silnik spalinowy wiec rekuperacja nie jest taka wazna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NEONX]

Po miescie uzywamy glownie normal ze wzgledu na wiekszy odzysk energii.

Na autostradach eco ze wzledu na tryb zeglowania AGC. Wtedy tez duzo bardziej „gentle” przyspiesza. Nie ma rwania. Poza tym na drogach szybkiego ruchu uzywamy glownie silnik spalinowy wiec rekuperacja nie jest taka wazna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trochę jednak za bardzo "przymula" na Eco. Biorąc pod uwagę kulturę dużej części kierujących i ich slabe nerwy (jazda na zderzaku) wolę szybciej przyspieszyć na autostradzie jadąc w trybie Normal. Różnica między Eco a Normal.przy przyspieszaniu jest odczuwalna, jeśli chodzi natomiast o zużycie paliwa to trudno porównywać ale to śladowe różnice.

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

[lukke]

W takim razie przełączam się na normal na 1 tydzień, będę miał porównanie (myślałem że pół dnia w weekend dało mi już odpowiedź, ale widzę, że doszedłem do innych wniosków niż piszecie)

[koloramat]

No to teraz coś hardcorowego. Słowacja, góry. Pewien odcinek w styczniu przejeżdżałem kilka razy z punktu A do punktu B. Pod górę, a następnie w czasie powrotu z góry. Odcinek około 25 km. Jadąc w trybie prawie zawsze używam NORMAL - spalanie na tym odcinku było na poziomie 6.4 - 6.6 l/100 km. Jeden raz z ciekawości wykonałem na tym odcinku zjazd z góry z włączaniem co jakiś czas przełożenia N i odnotowane spalanie to 5.8 l/100 km. Wiem, nie zaleca się używania przełożenia N w czasie jazdy, ale tylko z powodu możliwości rozładowania akumulatora trakcyjnego. Tak też informuje instrukcja, a nawet twierdzi się, że najoszczędniej jeździ się na stałym przełożeniu D.
 

[lukke]

W moim subiektywnym odczuciu rekuperacja działa mocniej na ECO.
W tym trybie auto sprawniej hamuje silnikiem, mocniej wytraca prędkość i jest większa szansa jadących za nami ludzi na zderzaku.
Wrażenie jest takie, jakby jechało się na ręcznym zaciągniętym na pierwszy ząbek (nawet odgłos "szorowania szczotki" jest podobny).

Na NORMALU przejedziemy z rozpędu (nie dodając gazu) odczuwalnie dłuższy odcinek, auto wytraca prędkość porównywalnie do pozostałych uczestników ruchu.
Ale jak to mówią: będę jeździł, obserwował
Podsumuję wrażenia po tygodniu.
 
 

[koloramat]

To dla dociekliwych temat odwieczny i dotyczy różnych samochodów, także - a może przede wszystkim niehybrydowych. Czy częsta jazda na tzw. luzie pozwoli na niższe spalanie ? Moim zdaniem tak. Kiedyś przy udziale dziennikarzy robiono na torze takie próby zwane jazdą na kropelce. Szybkie przyśpieszenie i zrzucenie na luz - i tak periodycznie. Wyniki były zdumiewające. Przy nowoczesnych hybrydach to już jednak jest zagadka, gdyż w trybie N nie ma rekuperacji, a więc trzeba byłoby określić czy dłuższy odcinek przebyty na tzw. luzie rekompensowałby brak ładowania akumulatora. Producent twierdzi, że jazda na przełożeniu D bez zmian w przełożeniach jest najbardziej ekonomiczna i pewnie tak jest. Przy okazji tryb ECO moim zdaniem - to słabsza reakcja na wciśnięcie pedału przyśpieszenia, dyskomfort. Jeżdżę zwyczajowo w trybie NORMAL i uznaję ten tryb za najlepszy.

[Łączkowski]

Przy okazji tryb ECO moim zdaniem - to słabsza reakcja na wciśnięcie pedału przyśpieszenia, dyskomfort. Jeżdżę zwyczajowo w trybie NORMAL i uznaję ten tryb za najlepszy.
 

Ja głównie jeżdżę na normalu ale w korku większym wydaje mi się się lepszy jest eko i wtedy go wrzucam