Lexus - Forum

Dzisiaj dzięki srednio sprawnie działającemu odśnieżaniu było "ale urwał !"
Przy cofaniu wyrwałem plastikową osłonę pod silnikiem. Zdaje się że pocięgnęło to za soba jakiś wężyk który potem swobodnie dyndał w śniegu. Nie bylismy w stanie z kolegami stwierdzic do czego on służy ale postanowiłem póki co jeździć jako że nic z niego nie leciało. Wężyk wychodzi z okolic pod akumulatorem. Jeśli ktoś wie co tam się mieści to moze będzie wiedział do czego wężyk jest?
A więc lecimy oto zdjęcia wężyka i gratis pokrywa na której moge teraz zjeżdżać po sniegu...

Edit:
póki co nie mam czasu żeby zajrzeć na kanał dlatego pytam bo nie wiem czy moge z tym jeździć.

Nie wiem jak twoj wezyk , ale przypomniałem sobie ze kiedys w jakims aucie , juz nie pamietam jakim , tez miałem wezyk wychodził on z samego akumulatora i było to jakby otpowietrzenie akumulatora.

Mam pytanie . Gdzie wchodzi drugi koniec wezyka , do czego jest wsadzony ??

Problem w tym że nigdzie jak bym wiedział to bym go tam wsadził stąd to pytanie bo chciałbym żeby wężyk wsadzić tam gdzie siedział

Ralfix wezyk ma dwa konce z jednej strony teoretycznie gdzies wyleciał , ale z drugiej strony gdzies siedzi !!?? Pytanie czy w jakims podcisnieniu , a moze jest to zwykly wezyk od klimy i latem tamtedy woda scieka. Zobacz gdzie wchodzi drugi koniec . Na zdjeciu masz pokazane ze wchodzi gdzies w AKU pytanie gdzi idzie dalej ?? Mam jeszcze jedno pytanie w plycie podlogowej masz dwa otwory jeden mniejszy drugi wiekszy . Czy te otwory sa po tej stronie co wezyk?? Byc moze wlasnie w jeden z tych otworow wchodzi wezyk ??

Ta teoria że przez niego woda ścieka mi sie podoba Szczerze nie wiem właśnie gdzie idzie bo juz sie ciemno zrobiło, gówno widziałem a nie miałem kluczy żeby odkręcać wszystko i go śledzić. Może faktycznie on nie miał nigdzie iść W sumie nie wytwarzał żadnego ciśnienia ani podciśnienia, niczym nie pluje i nic z niego nie cieknie.

Zwykłe odprowadzenie wody

BeeMiX wrote:Zwykłe odprowadzenie wody

dokładnie czasem jak sie przesadzi z woda w akumie , to potrafi jej nadmiar wraz z kwasem ujść na zewnątrz, wiec musi zostac odprowadzony w bezpieczny dla blach sposób, czyli gumowym wężem na zewnatrz

dzięki chłopaki wydaje się to być całkiem rozsądne teraz jak będę miał nową osłonę to muszę pomyśleć gdzie go puścić bo póki co nie spełnia swojej roli.