Lexus - Forum

Mam dość irytujący problem, jakim są głuche stuki w tylnym zawieszeniu.
Ciężko to będzie opisać na forum, ale spróbuję. Podczas jazdy przez jakieś nierówności (nie chodzi mi o dziury), coś notorycznie stuka o okolicach tylnego zawieszenia. Stukanie jest głuche i dość uporczywe. Na początku myślałem, że gwint się jakoś nie ułożył, ale po sprawdzeniu okazało się, że wszystko z nim jet ok. Skoro gwint jest ok i nie powoduje żadnych głuchych odgłosów zakładam, że będzie to któraś z tulejek, tylko nie do końca wiem która. Na stacji diagnostycznej oczywiście nic nie wyszło. Czy ktoś z Was miał podobny problem i wymiana którejś tulejki pomogła?

Z tego co się zdążyłem dowiedzieć, najprawdopodobniej będą to te które zaznaczyłem na schemacie i zdjęciu poniżej:



I teraz moje kolejne pytanie. Nie do końca podoba mi się opcja kupna nowych zwrotnic, dlatego też interesuje mnie wymiana tych tulejek. Czy ktoś może polecić jakąś firmę która ma takie tulejki w swojej ofercie? Najlepiej z numerem katalogowym części.
Ewentualnie jeżeli to nie te tulejki, to które mogą być przyczyną głuchych stuków?

Witam,

nie wiem jak mocno polozyles samochod na nowym zawieszeniu ale ja mialem podobne gluche stuki , patrz temat is200 turbo nappyboy.
W szybkim skrocie , po obnizeniu samochodu dyfer + cala belka stykaly mi sie z rura wydechowa . odkrecilem wydech , wydluzylem go o pare cm i po klopocie . NIc juz sie nie styka a odglosy zniknely

Pozdrawiam

Hmm.. Względem serii auto jest obniżone jakieś 50/60mm.
Wydechu nie brałem pod uwagę, z racji tego, iż te stuki raz słychać z lewej, a raz z prawej strony.
W sumie gdyby wydech się obijał, to bym się nawet ucieszył, bo mniej z tym roboty niż z wymianą tych parszywych tulejek.

U mnie rowniez wzgledem serii jakies 50 mm . Ogolnie to koniec sruby od belki lekko stykal sie z wydechem , uderzenia szly z prawej strony . Natomiast dyfer juz idealnie nad rura wydechu . Sam myslalem ze np lewarek po lewej mam za slabo wlozony w ramiona i mi stuka badz gasnica wyleciala z paskow i podskakuje z prawej strony. Zrobione jakies 300/350km od roboty z wydechem i stuky zanikly. A uderzalo mi na rondach , nierownosciach praktycznie w drodze do pracy jakies 20 km dziennie nasluchalem sie tych brzdekow

Pozdrawiam

No to macie koledzy jakiś trop...a ja to wymiękam z moim pukaniem, a jest następujące - puka prawa strona, tył, ale tylko przy niższych temperaturach (poniżej 8 st.) i to tylko przez pierwsze parę km, rano...co prawda podobno lekko zapocony jest amor, ale czy temp. ma wpływ na niego, ze po przejechaniu kilku km pukanie ustaje i przez resztę dnia jest cisza? czy coś, ktoś o tym myśli?

Skręciłeś dobrze śrubę mocującą plate z amorem ?
Ściągasz kapselek,wkładasz imbusik i kręcisz tą 17amora

Przy ISC te śruby w ogole nie są przykręcone jeszcze jak kręciłeś coś przy regulacji to już całkiem sie pewnie odkręciło, mi zaczęło pukać po 200 km, sprawdziłem i dokręciłem na maxa z wyczuciem i już nie puka

Pierwsze co, to sprawdziłem gwint. Śruby są z całą pewnością dokręcone.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

dab1978 wrote:No to macie koledzy jakiś trop...a ja to wymiękam z moim pukaniem, a jest następujące - puka prawa strona, tył, ale tylko przy niższych temperaturach (poniżej 8 st.) i to tylko przez pierwsze parę km, rano...co prawda podobno lekko zapocony jest amor, ale czy temp. ma wpływ na niego, ze po przejechaniu kilku km pukanie ustaje i przez resztę dnia jest cisza? czy coś, ktoś o tym myśli?

temp ma wpływ na gęstość oleju w amorze, poza tym jak już sie poci to szukaj nowego bo możesz go już spisać na straty

Tak coś właśnie przeczuwałem...szukam więc tylnych sztukx2

KYB 320zł/szt