glaudis wrote:Z tą górką to może lekka przesada:)
Generalnie najbardziej do spraw tylnego napędu nastraszył mnie mój Ojciec. Twierdzi, że takim autem praktycznie nie da rady jeździć zimą - co chwila poślizgi, obroty wokół osi itp. Według niego pierwszy lepszy zakręt i leży się w rowie.
Mówi że wie co to jazda z tylnym napędem i nikomu nie poleca - 20-30 lat temu jeździł Fiatem 125p oraz Polonezem. Wydaje mi się, że przesadza bo konstrukcja aut współczesnych jest o lata świetlne do przodu w porównaniu do komunistycznych produktów.
Generalnie czy to faktycznie wygląda jak tata przedstawia czy mocno przesadza? Jak się spisuje kontrola trakcji oraz tryb SNOW w tych modelach Lexusa?
To już nie te czasy. Nie wiem jak GS, ale np LS ma rozkład 50/50. Swoim lexem mam pierwszą zimą przed sobą, ale jeździłem już sporo BMW E39 i bez żadnego problemu można jeździć. Z włączoną kontrolą trakcji trudno jest nawet zrobić obrót- nawet mocno się starając.
Jako pierwsze auto miałem Ładę 2107- w dodatku w czasach gdy zimowa opona byłaby dla mnie luxusem. Na letnich oponach przejeździłem 2 zimy i poza wymuszanymi obrotami nie uświadczyłem czegoś takiego

A tam tył był rzeczywiście baaardzo lekki. Czasem był problem z wyjazdem z głębszego śniegu- ale to były letnie opony. Nawet ośka na letnich w śniegu słabo sobie radzi.
Jeśli chodzi jeszcze o LS-a to pneumatyką możesz sobie zwiększać prześwit. Ma to znaczenie na nieodśnieżonej drodze
