Teoretycznie jest to możliwe - więcej powietrza, więcej paliwa ... a praktycznie sonda powinna wprowadzić korektę.
Kiedyś się rozwiercało dysze w gaźniku lub wymieniało, teraz są bardziej zaawansowane technologicznie cuda.
Szkoda kasy na takie głupoty
Nasi specjaliści sprzedawali na alledrogo trochę tańsze bajery ale efekt był podobny.Toyotowskie sterowniki są nieruszalne ale można je oszukac oszukując sygnał który dociera do nich.Cudów nie ma i mocy to nie podniesie bo trzeba podać więcej powietrza żeby ECU wtrysnął więcej paliwa i tego nie przeskoczymy,dlatego montuje się sprezarki a nie jakieś pierdoły.Oszukiwało sie sterownik podając nieprawdziwą informację o temp. silnika i wymuszało zwiększenie dawki paliwa.Silnik bedzie pracowac trochę inaczej i odczucie tez będzie inne,przepał tez będzie inny,zmieni się przebieg momentu ale mocy nie podniesiemy.Jeżeli sonda jest sprawna to wprowadzi korekcję dawki w pewnych granicach i katy się nie wytopią,jezeli ktoś ich nie ma to katalizator zamienia się w piec hutniczy.Nieraz wystarczy brak zapłonu na jednym z cylindrów żeby niespalone paliwo rozgrzewało katalizator do czerwoności.
Żebyście dostali z tego te chociaż 20KM to minimum: zimny dolot, sportowy kolektor wydechowy, bez katalizatora i odpowiedni wydech. Wtedy pewnie ze 20KM by wskoczyło, inaczej tak jak pisze carinus - nie ma cudów, bez powietrza nic sie nie zrobi, to nie diesel gdzie jest turbo i można sobie chipować.
Jak działa samo urządzenie to nie bardzo się orientuje. To jest jakiś piggyback ?
Żeby z wolnossaka uzyskać przyrost mocy,bez ingerencjii w mechanikę,w sposób elektroniczny to trzeba mieć naprawdę niedopracowany układ i zapas potencjału w samym silniku,wtedy to i tak będzie może tylko 1-5%.Nie wiem czy ktoś z Was zna dobrze angielski i jest w stanie to przetłumaczyc bo translatory bywają mało precyzyjne w tłumaczeniu.Jest tani prosty sposób podniesienia osiągów silnika "konie w zapłonie".Najpewniej i najwięcej da się uzyskach w autach z LPG ze względu na liczbę oktanowa paliwa.Rozgryzłem już typ czujnika położenia wału w naszych lexach i zamawiam wariator zapłonu żeby poprawic nieco i podnieść przebieg momentu.Zaletą tego urządzenia jest możliwosć wyłączenia korekcji w dowolnej chwili podobnie jak robią to zwykłe świnki tyle że taniej i prościej.