Page 3 of 3

Re: [IS200] Skracanie drążka zmiany biegów

Posted: 7 Aug 2015, o 00:18
by LinkPL
michas1991 wrote:Widzę że kolega ogranicza się tylko do serii, albo do zestawu oddam komuś zapłacę i bez grama satysfakcji będę coś miał, ja jednak wolę zrobić coś sam, mega oszczędność i satysfakcja z własnego dzieła, może nie wyszło to pięknie, ale jest solidnie, mogłem wytoczyć od nowa całą część, zapłacić sporo kasy i mieć ten sam efekt, super... zresztą nie będę tego komentował, szkoda tylko że Lexa porównano do obrytego E36 :down:
Rzeczy które robiłem sam nie miały nic wspólnego ze spawaniem wybieraka skrzyni biegów ...
Dzięki takim właśnie mózgowcom jak Ty IS200 powoli staje się właśnie takim obrytym e36.

Łby jak wasze od tych przeróbek, gdzie jeden spawa i maluje srebrzanką od grzejników a drugi rżnie flexem lewarek w aucie to się nadają na kołek nabić i w polu bryły tłuc ...

Pozdrawiam
Link

Re: [IS200] Skracanie drążka zmiany biegów

Posted: 7 Aug 2015, o 09:06
by Dawid0ss
LinkPL wrote:gdzie jeden spawa i maluje srebrzanką od grzejników a drugi rżnie flexem lewarek w aucie to się nadają na kołek nabić i w polu bryły tłuc ...
Ale urwał ! :-D

Re: [IS200] Skracanie drążka zmiany biegów

Posted: 7 Aug 2015, o 10:33
by carinus
Taką przeróbkę można ocenić tylko po efekcie końcowym.Spawów sie nie szlifuje,utnij to jeszcze raz ,zrób porządną fazę na krawędziach i niech to pospawa spawacz.Spoina ma być widoczna ,bo teraz nie wiem czy to jest tylko posmarkane powierzchownie i przelecone flexem,a za chwilę odleci.

Re: [IS200] Skracanie drążka zmiany biegów

Posted: 7 Aug 2015, o 12:07
by michas1991
spaw szlifowałem ze względu na gumę którą się później zakłada, nie chciałem żeby się zawiesiła, tak jak pisałem pięknie nie wyszło, ale z racji że mam jeszcze jeden drążek to mogłem sobie pozwolić na taki test, fakt że teraz zrobię to trochę inaczej, będzie mniej spawów, a jeśli chodzi o kolor to mało istotne, teraz mogę pomalować na czarno tak jak w oryginale, a tak swoją drogą to po przecięciu obudowy okazało się że w środku wszystko trzyma się na gumie, w celu wyciszenia drgań skrzyni biegów, tak jak napisałem na początku, drążek miał być tylko krótszy, a pomysł się pojawił po przejażdżce alfą 159 brata, tam gałka ledwo co wystaje z tunelu i jazda jest przyjemniejsza, nie muszę odrywać ręki od podłokietnika, więc jak widać to nie miał być wiejski szpan, tylko udogodnienie, a i przy okazji sprawdzenie swoich umiejętności, fakt nad spawaniem pod kątem wizualnym muszę popracować, ale zapewniam że wszystko fajnie działa, wsteczny wchodzi bez problemu a i przy 5 i 6 biegu nie zaczepiam o dźwignie ręcznego. Wracając do wiejskich rozwiązań to bardziej bym się czepiał do chińskich lamp przednich z soczewkami, niż takiego małego detalu który widzę tylko ja.....