[IS300] Silnik nie mam mocy. 2JZ-GE
: 9 kwie 2016, o 14:03
Hej,
mam pierwszy poważniejszy problem z moim autem. Rozumiem, że ciężko/niemożliwe jest zdiagnozowanie problemu na odległość po opisie więc zwracam się do osób, które miały podobne objawy w swoim aucie.
Pojawiła mi się kontrolka check engine, silnik pracował normalnie więc odpiąłem klemy. Błąd zniknął (teraz wiem, że nie warto odpinać i lepiej jeździć z błędem do czasu sprawdzenia jego). Po prostu w zimę tez mi się pojawił taki błąd przy mocnych mrozach, ale dodatkowo wyłączyło się VSC i TRC więc na śniegu nie sposób było jechać. Błąd już nie powrócił więc pomyślałem, że to może pierdoła i jeżeli coś poważniejszego to błąd znowu się pojawi. Z drugiej strony jest część opinii, że bład i tak zostaje w pamięci komputera i można go później sprawdzić.
Wracając do sedna tematu, dzisiaj byłem u mechanika (polecany na forum LB Japan Serwis) ale niestety nie znalazł błędu. Samochód już dzisiaj gorzej przyśpieszał i nie "mruczał". Na postoju po dodaniu gazu normalnie pracował i wkręcał się na obroty. Mechanik kazał pojeździć żeby błąd się znowu pokazał. Niestety za wiele kilometrów nie przejechałem. W pewnym momencie auto nie chciało przyśpieszać więc 20 -30 km/h to był maks. Nie ważne czy na LPG czy Pb. Zatrzymałem się zgasiłem silnik, przepłukałem przepływomierz i to pozwoliło, ze przez chwilę mogłem jechać do 50 km/h. Ale z każdym kolejnym zatrzymaniem i ruszaniem było gorzej.
Proszę o pomoc. Czy ktoś z was miał podobne objawy w silniku 2JZ-GE?
mam pierwszy poważniejszy problem z moim autem. Rozumiem, że ciężko/niemożliwe jest zdiagnozowanie problemu na odległość po opisie więc zwracam się do osób, które miały podobne objawy w swoim aucie.
Pojawiła mi się kontrolka check engine, silnik pracował normalnie więc odpiąłem klemy. Błąd zniknął (teraz wiem, że nie warto odpinać i lepiej jeździć z błędem do czasu sprawdzenia jego). Po prostu w zimę tez mi się pojawił taki błąd przy mocnych mrozach, ale dodatkowo wyłączyło się VSC i TRC więc na śniegu nie sposób było jechać. Błąd już nie powrócił więc pomyślałem, że to może pierdoła i jeżeli coś poważniejszego to błąd znowu się pojawi. Z drugiej strony jest część opinii, że bład i tak zostaje w pamięci komputera i można go później sprawdzić.
Wracając do sedna tematu, dzisiaj byłem u mechanika (polecany na forum LB Japan Serwis) ale niestety nie znalazł błędu. Samochód już dzisiaj gorzej przyśpieszał i nie "mruczał". Na postoju po dodaniu gazu normalnie pracował i wkręcał się na obroty. Mechanik kazał pojeździć żeby błąd się znowu pokazał. Niestety za wiele kilometrów nie przejechałem. W pewnym momencie auto nie chciało przyśpieszać więc 20 -30 km/h to był maks. Nie ważne czy na LPG czy Pb. Zatrzymałem się zgasiłem silnik, przepłukałem przepływomierz i to pozwoliło, ze przez chwilę mogłem jechać do 50 km/h. Ale z każdym kolejnym zatrzymaniem i ruszaniem było gorzej.
Proszę o pomoc. Czy ktoś z was miał podobne objawy w silniku 2JZ-GE?