Witam.
Mam podobne spostrzeżenia co kolega "Mateusz L", z tym że kiedy kupiłem samochód, nie ruszał on tak leniwie. Zauważyłem również, że szybciej rusza do tyłu niż do przodu. Czym może być to spowodowane?
Zauważyłem również, że gdy dodaję gazu samochód słabiej się zbiera. Po zakupie, nawet przy naprawdę lekkim przyciśnięciu pedału gazu, samochód wciskał w fotel. Teraz po wciśnięciu nawet w podłogę nie ma tak natychmiastowej reakcji na gaz. GS jest z 98 roku, przejechane 170k mil z instalacja LPG. Objawy są takie same na PB i na LPG.
Dodam, że około miesiąca temu zaczęła mi świecić kontrolka od ręcznego. Po spuszczeniu hamulca ręcznego, było widać jakby kontrolka lekko przygasała, ale świeciła się nadal.
Pomyślałem, że samochód rusza ciężej, bo trzyma hamulec ręczny. Mechanizm ręcznego został naprawiony (lekko trzymało jedno koło). Efekt jest taki, że kontrolka gaśnie, lecz samochód leniwy jest nadal. Co o tym sądzicie koledzy?
Dodam, że przy naprawie hamulca ręcznego postanowiłem zajrzeć też do pozostałych kół. W przednim kole była zapieczona prowadnica w zacisku hamulcowym. Prowadnica została wyczyszczona i nasmarowana, wszystko chodzi jak trzeba lecz przy włączeniu zapłonu słychać jak pompa hamulca zdecydowanie dłużej pracuje. Po przyciśnięciu kilku razy pedału hamulca staje się on twardszy, czyli jest to oznaką zapowietrzonego układu hamulcowego. Po kilkokrotnym wciśnięciu hamulca podnosi się również stan płynu hamulcowego z min do max.Odpowietrzanie hamulca nie przynosi żadnych efektów.
Mianowicie:
- w zaciskach przednich kół nie ma powietrza przy naciśnięciu hamulca - wylatuje sam płyn(zapłon wyłączony)
- w kołach z tyłu przy wciśnięciu pedału hamulca nic się nie dzieje

Jakby nie było płynu w zacisku. (zapłon wyłączony)
Po kilku godzinach prób odpowietrzenia hamulca, nie opadającym stanie w zbiorniczku i braku płynu w zaciskach hamulcowych tylnych kół postanowiłem włączyć zapłon przy odpowietrzaniu.
Efekt: płyn w zaciskach z tyłu się pojawia (razem z powietrzem)
sytuacja wygląda następująco:
1. Kilkukrotne wciśnięcie pedału hamulca
2. Zatrzymanie pedału "w podłodze"
3. Popuszczenie odpowietrznika
4. Włączenie zapłonu
5. Po wypłynięciu kilku małych pęcherzykach powietrza, zakręcenie odpowietrznika
6. Puszczenie pedału hamulca
7. Wyłączenie zapłonu
i od początku pkt 1 procedura powtórzona razy 100 - bez efektu. Po włączeniu zapłonu poziom w zbiorniczku zatrzymuje się na minimum, po kilkukrotnym wciśnięciu pedału hamulca płyn wzrasta do maximum. Mimo, że przy każdej przeprowadzonej procedurze odpowietrzenia kilka pęcherzyków powietrza ucieka, bilans płynu hamulcowego w zbiorniczku jest taki sam. Czy to oznacza że w układzie hamulcowym jest tyle powietrza co różnicy w zbiorniczku od min do max?
Czy w waszych lexusach też tak jest? Czy zjawiska "zapowietrzonych hamulców" i brakiem natychmiastowej reakcji na gaz, mogą być ze sobą powiązane?
Zauważyłem również że na trybie L-2 skrzyni biegów, jest dużo lepsza reakcja na gaz niż w trybie D-4