Mianowicie mam lexa z 2007r kupionego w Polsce. Przy kupnie nie zauważyłem ogniska korozji które ukryło sie pod lusterkami. Dopiero przy dokładnym myciu zauważyłem purchle.
Kupilem używane drzwi które lakierowalem bo stan moich był raczej nie do ratowania (względem moich wymagań).
Jak szukałem uzywanych to 70% drzwi posiadało te same ogniska korozji w tym samym miejscu.
No i najważniejszy fakt.. niezależnie czy to drzwi lewe czy prawe korozja zawsze pod lusterkami na krawędzi.
Czy spotkaliscie sie juz z tym problemem?
Kilka zdjęć jak to wyglądało



Próbowałem zrobic to na gwarancję perforacyjną, ale toyota sie wypieła bo nie byl spelniony plan serwisowy (autko w aso do 2014r bylo robione, a pozniej poza aso) i stwierdzili ze nie spełniam warunków gwarancji.
Lexus aso podejście super - oględziny i ubieganie sie do Toyoty o naprawę gwarancyjną w moim imieniu + opieka dyrektora PR. Co prawda po odpowiedzi negatywnej czar prysł