Jak na złość - mój też właśnie stoi u kuzyna w warsztacie..
Nagle ładowania brak i najgorsze myśli..
Okazało się jednak wczoraj, że tzw diody w alternatorze były poprzepalane - podobno powodem mógł być słaby już akumulator.
Dzisiaj okaże się jeszcze czy i ten nie jest do wymiany (bo mógł być powodem, ale nie musiał)..
Podpytałem konkretnie i podobno w sytuacji gdy akumulator jest słaby, komputer daje sygnał by alternator mocniej ładował akumulator dla zasilenia wszystkich systemów (choć przejechałem na samym aku około 100 km, więc wydaje mi się, że powód leżał gdzie indziej).
Jednak z racji, że fachowcem w tej dziedzinie nie jestem, a fachowcy mówią, że to właśnie mógł być powód ich przepalenia to czekam jeszcze na rozwój wydarzeń..
[EDIT]
Wczoraj autko odebrałem z nowym aku i zregenerowanym alternatorem.
Póki co ładowanie 13,6-13,7V, ale kolega elektryk stwierdził, że to norma przy nowym aku i za "parę" kilometrów powinien wrócić do odpowiedniego ładowania (tj ok 14,1-14,3V).
