Budżet im się nie zgadzał zapewne. Normalnych policjantów już praktycznie nie ma, to cyborgi do zarabiania kasiory.Zewus wrote:wojtekS wrote:
Mogli dać pouczenie ale widać coś im nie pasowało.
Mnie kilka lat temu namierzyi niby (67/50) na wjeździe w obszar zabudowany małej wioski, miałem max 60, bo wiem, że tam stoją. Przez wieś jechałem 50, patrzę w lusterko i myśle co to za debil tak popiernicza wyprzedzając co tam popadnie. Na koniec będąc za mną dopiero włączyli sygnały. Oczywiście propozycja mandatu, ale nie zgodziłem się zarzucając wesołym Panom pomiar pod złym kątem, radar wycelowany w metalową wiatę przystanku autobusowego, i poruszanie się w obszarze zabudowanym z nadmierną prędkością bez włączonych sygnałów ( miałem świadka). Panowie nie mogli zrozumieć że goniąc mnie po ujawnieniu naciąganego wykroczenia bez włączonych dyskotek i pipitek spowodowali większe zagrożenie niż ja, a że swoje prawa znam, poprosiłem grzecznie o rozstanie się w pokoju. Po krótkich dywagacjach panowie przystali na propozycję, bo uprzedziłem, że nie odpuszczę w tym przypadku, a oni sami dobrze wiedzą, że pomiar wykonany był nieprawidłowo.
Policja musi dziś zarabiać i jestem jak najbardzej za ściganiem i karaniem debili za kółkiem, ale stanowczo jestem przeciw naciąganiu prawa żeby wyrobić dzienną normę madatów.