Poczytałem trochę wcześniejszych postów na temat brania oleju itp. itd.
Ile ludzi tyle opinii. Jednym bierze, innym nie..
U mnie sytuacja wygląda następująco... Kupiłem mojego is'a 250 z przebiegiem 231 000. Zrobiłem wymianę oleju na Castrola Magnatec 5w30 i wszystko było cacy. Pewnego dnia mój kolega, który ma warsztat namówił mnie przy wymianie na motula 5w30 i tutaj zaczęła się jazda. Wymianę zrobiliśmy przy 274 000 a przy 277000 wywaliło mi kontrolkę LOW OIL LEVEL. Zaznaczę, że po wymianie miałem na bagnecie pod maxa. Tak sobie pojeździłem do 278 000 dolewając średnio 0,5 L na 1000 km. Po tej akcji z powrotem zmieniłem na poprzedni CASTROL 5w30 i widzę, że na bagnecie po przejechaniu 1500 km zeszła połowa. Jeżdżę normalnie, jeśli już mam gdzieś chwilę pogonić to oczywiście na rozgrzanym silniku i mówię tutaj o gonieniu max 180-190 km/h co na is'a 250 nie jest jakimś wielkim nadużyciem jak sądzę... Aaaaa oczywiście olej wymieniam regularnie co 10k-12k !!!
Wielkich i Mądrych tego forum proszę o zdanie w tej sprawie
