Lexus lubi być zagadkowy i stąd niestety pisze, gdyż problem jest tak oryginalny że na próżno szukać odpowiedzi…
Moje autko to Lexus Gs 430 mk2 2004.
Zacznę od tego, że mam pewien problem który lubi być uporczywy szczególnie na autostradzie. Problemem jest zacinający się Cutoff, a dzieje się to mniej więcej tak:
Jadę sobie spokojnie koło 120 i gdy puszczę gaz komputer spalania pokazuje 0l/100km poczym gdy zwolni do ok. 80km/h sterownik podaje paliwo na cylindry żeby rzecz jasna nie zgasł - i to jest normalne tak powinno być. Lecz gdy jadę sobie np. 100/80/60 czy ruszam i dodam gazu rozpędzając się do 140 lub więcej (nie ma to znaczenia) to po puszczeniu gazu paliwo jest ciągle podawane do cylindrów w ilości ok. 3.6-4.0l/100km i czuć że samochód nie zwalnia jak powinien – ale nie zawsze tak się dzieje. Jest to szczególnie uporczywe na autostradzie gdy TIR zajeżdża drogę musze po prostu wcisnąć mocniej hamulec… ma się takie wrażenie jakbym podczas hamownia cały czas delikatnie trzymał nogę na gazie. I podczas tego „zwalniania” (no bo jednak 3-4l/100 nie utrzyma 8 garów i prawie 2 tonowej limuzyny w ruchu) w dowolnym momencie załącza się tj. cutoff i samochód zaczyna hamować silnikiem i czuć to... jakbym ten delikatnie wciśnięty gaz po prostu puścił.
Problem pojawia się zupełnie losowo i nie udało mi się wywnioskować przy jakich parametrach to się dzieje. Deszcz, śnieg, mróz… problem pojawia się w losowej częstotliwości. Mogę stweirdzić że jedynie BARDZIEJ gdy szybciej przyspieszam
Ciekawostką jest to że nie dzieje się to zawsze powiedzmy że na 50-60%tach „puszczeń” pedału gazu.
Jedyną podpowiedzią do tego problemu jest sonda lambda.
Gdy się zepsuła (komputer wywalał błąd sondy) i jeździłem na zepsutej z zapalonym Checkiem - tego problemu nigdy nie uświadczyłem. Lecz po wymianie na nową (denso – taka jak była) problem znów powrócił.
Nasuwa się pytanie – Co to takiego?

Jeden z moich znajomych mechaników mówi że silniczek krokowy może się zacinać, ale nie wiem czy w Gs 430 przepustnica nie jest sterowana elektronicznie i nie ma tego silniczka. Sprawdziliśmy czasy wtrysków – Na 4-rech cylindrach (od jednej sondy) czas wtrysków delikatnie, ale naprawdę delikatnie praktycznie niezauważalnie był mniejszy od drugiej czwórki i na 95% nie ma z tym nic wspólnego
Auto ma nową instalacje LPG ale po odpięciu sterownika gazu, na benzynie jest to samo.
Mój wniosek jest taki że coś się zacina i nie zawsze odpuszcza i auto nie zawsze hamuje w pełni silnikiem. Tylko Co? Z chęcią wysłucham waszych propozycji.
Będe wdzięczny za pomoc
