Ostatnio na amerykańskim forum grupy LS na fb wywiązała się dyskusja zasadności używania 0w20, czyli tak jak zaleca producent. Z tego co wiem, na Stany używali taki olej ponieważ redukuje on nieco spalanie, no i w dużej skali może ma to jakiś pod kątem ekologii. Natomiast nic za darmo, bo rzadszy olej to gorsze smarowanie. Jedynym argumentem, który mógłby przekonywać do używania 0w20 to kwestia designu czujników/kanałów itd., które być może lepiej współpracują z 0w20 niż 5w30.
Auto kupiłem od Polaka, który ściągnął je dla siebie ze stanów. W tym czasie LS zrobił ok 10k mil, czyli dwa interwały na 5w30.
Jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie, szczególnie pod kątem naszego polskiego klimatu? Czy powinienem Waszym zdaniem wrócić do 0w20, czy jechać dalej na 5w30? Dodam, że silnik pracuje idealnie- odpala jak marzenie (mimo słabego akumulatora, który po postoju ma 12.2V i po weekendzie zostanie wymieniony).
Dzięki za odpowiedzi!

Wysłane z mojego 2201122G przy użyciu Tapatalka