NX350h/450 + vodafone / inne zabezpieczenia

[BladyMW]

Owszem ma, ale płatną, więc odpada argument o tym, że "płaci się raz". Jeśli chodzi o historie użytkowników, to czytałem jedynie o jednym, do którego zadzwonili raz i nie ponowili próby kontaktu. Znam jednak historię, gdzie się dodzwonili i jak właściciel wyszedł przed dom, to faktycznie auto było otworzone, ale nadal stało na miejscu. I to, że nasz warsztat nie ma żadnego znaczenia, bo profesjonalista odjedzie takim autem bez względu na to, co w nim zainstalujesz. Tyle, że najpierw je otworzy i zostawi w can loggera, po auto wróci za kilka, kilkanaście dni

[Julia19]

Hej
Mam Nx350h od 30 sierpnia 2024. Fabrycznie miałem na rok darmowy Vodafone. Z racji tego że mój dobry kolega robi to co robi i siedzi za to właśnie co teraz napisze. Zapytałem go co zrobić mam żeby nie ukradli. Zapytał co mam a ja że Vodafone. A on że z tym sobie poradzą. Ale załóż cos dodatkowego. No to u siebie w Lexusie zapytalem swojego doradcy co o tym sądzi. A on ze jest u nas ekspert od tego przyjedź pójdziesz ze mna i Cie z nim zapoznam. No i prywatnie z gościem pogadałem i mi założył QSAFE_id CAN. Ogolnie wylaczyl mi calkowicie pilota i zostałam tylko przy apce w telefonie. Sam pozniej kupilem jeszcze opakowanie na kluczyk Signal Protector. 17 grudnia 4:07 sms próba kradzieży została przesłana do centrum ochrony. 4:08 zadzwonili tylko raz. Kolejny telefon wykonali 7:17. Z pytaniem czy auto jest w miejscu gdzie go parkowałem. Poszedłem do okna mówię ze tak. Ale wie Pan co lusterka sa rozłożone a mam opcje włączona żeby sie składały. A pojdzie Pan sprawdzi. Podszedłem do auta alarm aktywny caly czas. Potwierdził to Pan ktory dzwonil i ja popatrzyłam na podszybie gdzie czerwona lampka swiecila. Łapie za klamkę i otworzylem auto ktore jest aktywne alarmem. I zatkało mnie na maxa miałem rozebraną deskę z plastików. Później w lexus link plus sprawdzałem powiadomienia auto otworzyli 4:17 ale jak skoro alarm byl aktywny. Walizkę można wykluczyć bo kluczyki były w opakowaniu na noc. Rano policja mi sprawdziła to opakowanie i nie otworzyli auta. Vodafone zablokowało po alercie sms zapłon. Plastiki rozebrali żeby znaleźć co blokuje. Na szczęście nie ukradli. Ale wiecie co zrobili na koniec cały środek wypsikali gazem łzawiacym. To musiała być jakaś ogromna butla tego gazu bo z większości miejsc kapało taka była duża ilość. W sumie miałem Vodafone i QSAFE_id CAN plus opakowanie na kluczyk Signal Protector. W serwisie powiedzieli że pewnie będzie wymiana całej deski. Po tygodniu po ozonowaniu wnetrza dopiero zadzwonili ze rzeczoznawca będzie w piątek. Teraz święta to dlatego tak będę czekał. Dlatego zabezpieczajcie swoje Lexy i nie żałujcie kasy. A i na koniec dodam że później żeby laweta mogła go zabrac mialem kłótnie z Vodafone. Zapytalem dlaczego 4:08 byl telefon tylko raz a kolejny po 7. Jak byście zadzwonili kilka razy byście mnie obudzili. Malo tego dlaczego skoro macie alert o kradzieży nie wezwaliscie policji. Ogólnie było trochę sprzeczki z nimi.

Dobrze, że w końcu się udało obronić Lexa, ale co za stres... Widać, że masz niezłe zabezpieczenia, ale dobrze, że wiesz, co działa, a co nie. Vodafone trochę się chyba za bardzo wyluzowało, ale najważniejsze, że auto zostało na miejscu.

[PKort0]

Dobrze, że w końcu się udało obronić Lexa, ale co za stres... Widać, że masz niezłe zabezpieczenia, ale dobrze, że wiesz, co działa, a co nie. Vodafone trochę się chyba za bardzo wyluzowało, ale najważniejsze, że auto zostało na miejscu.

Tak szczerze to się zastanawiam, czy to dobrze, że auto zostało w miejscu, skoro wybebeszone. Zależy, jak szybko serwis upora się ze złożeniem go do kupy (czy nie będzie tak samo, jak z Kią EV6, którą ASO składało 8 m-cy, przez co przepadło dofinansowanie...).
Dla niektórych może byłoby lepiej, jakby auto przepadło i ubezpieczyciel wypłaciłby odszkodowanie, żeby móc w miarę szybko kupić coś nowego.

[TomaszNowicki]

Po lekturze na temat Vodafone zdecydowalem, ze takie urzadzenie nie bedzie zainstalowane w moim samochodzie przez dealera. SEO Canblu spelnia prawie taka sama role, niezalezy mi na centrali, ktora moze ale nie musi, blokowac mi auta etc. nie mowiac o tym, ze w przypadku nie kontynuacji abonamentu takie urzadzenie tkwi gdzies w czelusciach auta i zzera 25-30mA caly czas co spowoduje , ze akumulator bedzie mial ciezkie zycie.
SEO w stanie spoczynku ciagnie 9-10mA. Kilka osob tutaj pisze, ze po okresie "darmowym" 6 miesiecy, nie placi dalej ale urzadzenie jest caly czas i pobiera te wspomniane 25-30mA jednoczesnie doklada inne urzadzenie do blokowania transmisji sieci CAN. To nagle robi sie nam prawie 40mA, Pod rozwage tych, dla ktorych prawo Ohma nie jest obce
Takze, tak

Nie jestem elektrykiem (pan chyba też nie), ale wprowadziłem dane, które pan podał, do wozru matematycznego, przy pomocy którego wyliczyłem czas potrzebny do rozładowania akumulatora. Biorąc pod uwagę, że współczesne akumulatory mają pojemność 35 amperogodzin, a zużycie prądu wynosi 45 mA (zwiększyłem liczby podane od Pana), akumulator powinien się rozładować w około 778 godzin, czyli 34 dni. Oczywiście zakładając, że nic innego nie pobiera mocy z akumulatora.

Czy nadal uważa pan, że jest to wysoki pobór mocy?

Mam problemy z akumulatorem i Pana wypowiedź wzbudziła moje zainteresowanie. Na początku, nie mając pełnej wiedzy na ten temat, uwierzyłem w to, co Pan napisał. Jednak po dokładniejszej weryfikacji, przeliczając to we własnym zakresie, doszedłem do wniosku, że nie wydaje mi się to wysokie zużycie energii. Warto jednak zawsze sprawdzać takie informacje, aby mieć pełną pewność.

[Papylon]

Po lekturze na temat Vodafone zdecydowalem, ze takie urzadzenie nie bedzie zainstalowane w moim samochodzie przez dealera. SEO Canblu spelnia prawie taka sama role, niezalezy mi na centrali, ktora moze ale nie musi, blokowac mi auta etc. nie mowiac o tym, ze w przypadku nie kontynuacji abonamentu takie urzadzenie tkwi gdzies w czelusciach auta i zzera 25-30mA caly czas co spowoduje , ze akumulator bedzie mial ciezkie zycie.
SEO w stanie spoczynku ciagnie 9-10mA. Kilka osob tutaj pisze, ze po okresie "darmowym" 6 miesiecy, nie placi dalej ale urzadzenie jest caly czas i pobiera te wspomniane 25-30mA jednoczesnie doklada inne urzadzenie do blokowania transmisji sieci CAN. To nagle robi sie nam prawie 40mA, Pod rozwage tych, dla ktorych prawo Ohma nie jest obce
Takze, tak

Nie jestem elektrykiem (pan chyba też nie), ale wprowadziłem dane, które pan podał, do wozru matematycznego, przy pomocy którego wyliczyłem czas potrzebny do rozładowania akumulatora. Biorąc pod uwagę, że współczesne akumulatory mają pojemność 35 amperogodzin, a zużycie prądu wynosi 45 mA (zwiększyłem liczby podane od Pana), akumulator powinien się rozładować w około 778 godzin, czyli 34 dni. Oczywiście zakładając, że nic innego nie pobiera mocy z akumulatora.

Czy nadal uważa pan, że jest to wysoki pobór mocy?

Mam problemy z akumulatorem i Pana wypowiedź wzbudziła moje zainteresowanie. Na początku, nie mając pełnej wiedzy na ten temat, uwierzyłem w to, co Pan napisał. Jednak po dokładniejszej weryfikacji, przeliczając to we własnym zakresie, doszedłem do wniosku, że nie wydaje mi się to wysokie zużycie energii. Warto jednak zawsze sprawdzać takie informacje, aby mieć pełną pewność.

Slusznie Pan zauwazyl, ze sa jeszcze inne urzadzenia , ktore to systematycznie pobieraja prad. W zaleznosci od marki, modelu etc. komputery samochodu,czy np.sygnalizacja LED alarmu lub inne czujniki fabrycznego alarmu, jak chociazby czujnik przechylu czy stluczenia szyb, lacznie moga pobierac okolo 35-50mA w stanie spoczynku, zamknietego samochdu, zatem jak dodamy ta wartosc do wspomnianego poboru 25-30mA (Vodafone) daje to nam juz 65-80mA. Nowoczesnie konstrukcje samochodow, nie powinny pobierac wiecej pradu na postoju niz 60mA.
Moze warto to skonfrontować z dzialem serwisu Lexus lub dedykowanym warsztatem zajmujacym sie elektronika samochodowa w celu weryfikacji mojego postu
I jeszcze jedna uwaga do Pana odpowiedzi. Nie warto czekac do tych 34 dni tak jak Pan napisal. Problemy z rozruchem samochodu moga pojawic sie juz kiedy napiecie na akukulatorze spadnie do 10.2V i jak do tego dodamy aure zimowa to moze byc jeszcze gorzej.

[TomaszNowicki]

Po lekturze na temat Vodafone zdecydowalem, ze takie urzadzenie nie bedzie zainstalowane w moim samochodzie przez dealera. SEO Canblu spelnia prawie taka sama role, niezalezy mi na centrali, ktora moze ale nie musi, blokowac mi auta etc. nie mowiac o tym, ze w przypadku nie kontynuacji abonamentu takie urzadzenie tkwi gdzies w czelusciach auta i zzera 25-30mA caly czas co spowoduje , ze akumulator bedzie mial ciezkie zycie.
SEO w stanie spoczynku ciagnie 9-10mA. Kilka osob tutaj pisze, ze po okresie "darmowym" 6 miesiecy, nie placi dalej ale urzadzenie jest caly czas i pobiera te wspomniane 25-30mA jednoczesnie doklada inne urzadzenie do blokowania transmisji sieci CAN. To nagle robi sie nam prawie 40mA, Pod rozwage tych, dla ktorych prawo Ohma nie jest obce
Takze, tak

Nie jestem elektrykiem (pan chyba też nie), ale wprowadziłem dane, które pan podał, do wozru matematycznego, przy pomocy którego wyliczyłem czas potrzebny do rozładowania akumulatora. Biorąc pod uwagę, że współczesne akumulatory mają pojemność 35 amperogodzin, a zużycie prądu wynosi 45 mA (zwiększyłem liczby podane od Pana), akumulator powinien się rozładować w około 778 godzin, czyli 34 dni. Oczywiście zakładając, że nic innego nie pobiera mocy z akumulatora.

Czy nadal uważa pan, że jest to wysoki pobór mocy?

Mam problemy z akumulatorem i Pana wypowiedź wzbudziła moje zainteresowanie. Na początku, nie mając pełnej wiedzy na ten temat, uwierzyłem w to, co Pan napisał. Jednak po dokładniejszej weryfikacji, przeliczając to we własnym zakresie, doszedłem do wniosku, że nie wydaje mi się to wysokie zużycie energii. Warto jednak zawsze sprawdzać takie informacje, aby mieć pełną pewność.

Slusznie Pan zauwazyl, ze sa jeszcze inne urzadzenia , ktore to systematycznie pobieraja prad. W zaleznosci od marki, modelu etc. komputery samochodu,czy np.sygnalizacja LED alarmu lub inne czujniki fabrycznego alarmu, jak chociazby czujnik przechylu czy stluczenia szyb, lacznie moga pobierac okolo 35-50mA w stanie spoczynku, zamknietego samochdu, zatem jak dodamy ta wartosc do wspomnianego poboru 25-30mA (Vodafone) daje to nam juz 65-80mA. Nowoczesnie konstrukcje samochodow, nie powinny pobierac wiecej pradu na postoju niz 60mA.
Moze warto to skonfrontować z dzialem serwisu Lexus lub dedykowanym warsztatem zajmujacym sie elektronika samochodowa w celu weryfikacji mojego postu
I jeszcze jedna uwaga do Pana odpowiedzi. Nie warto czekac do tych 34 dni tak jak Pan napisal. Problemy z rozruchem samochodu moga pojawic sie juz kiedy napiecie na akukulatorze spadnie do 10.2V i jak do tego dodamy aure zimowa to moze byc jeszcze gorzej.

Chyba jednak jest Pan elektrykiem!
Zadzwoniłem do firmy Semeco, aby zweryfikować uzyskane przez Pana dane i dowiedziałem się, że urządzenie w stanie spoczynku pobiera jedynie 5 mA.
Czy byłby Pan uprzejmy przedstawić metodologię przeprowadzonego testu, na podstawie którego uzyskał Pan te wartości? Nie widzę powodu, dla którego producent urządzenia miałby podać nieprawidłowe dane. Absolutnie nie twierdzę, że Pan się pomylił, ale z chęcią zapoznam się z Pańską metodą testowania, zawsze to dobra okazja, by nauczyć się czegoś nowego.

[Papylon]

Nie jestem elektrykiem (pan chyba też nie), ale wprowadziłem dane, które pan podał, do wozru matematycznego, przy pomocy którego wyliczyłem czas potrzebny do rozładowania akumulatora. Biorąc pod uwagę, że współczesne akumulatory mają pojemność 35 amperogodzin, a zużycie prądu wynosi 45 mA (zwiększyłem liczby podane od Pana), akumulator powinien się rozładować w około 778 godzin, czyli 34 dni. Oczywiście zakładając, że nic innego nie pobiera mocy z akumulatora.

Czy nadal uważa pan, że jest to wysoki pobór mocy?

Mam problemy z akumulatorem i Pana wypowiedź wzbudziła moje zainteresowanie. Na początku, nie mając pełnej wiedzy na ten temat, uwierzyłem w to, co Pan napisał. Jednak po dokładniejszej weryfikacji, przeliczając to we własnym zakresie, doszedłem do wniosku, że nie wydaje mi się to wysokie zużycie energii. Warto jednak zawsze sprawdzać takie informacje, aby mieć pełną pewność.

Slusznie Pan zauwazyl, ze sa jeszcze inne urzadzenia , ktore to systematycznie pobieraja prad. W zaleznosci od marki, modelu etc. komputery samochodu,czy np.sygnalizacja LED alarmu lub inne czujniki fabrycznego alarmu, jak chociazby czujnik przechylu czy stluczenia szyb, lacznie moga pobierac okolo 35-50mA w stanie spoczynku, zamknietego samochdu, zatem jak dodamy ta wartosc do wspomnianego poboru 25-30mA (Vodafone) daje to nam juz 65-80mA. Nowoczesnie konstrukcje samochodow, nie powinny pobierac wiecej pradu na postoju niz 60mA.
Moze warto to skonfrontować z dzialem serwisu Lexus lub dedykowanym warsztatem zajmujacym sie elektronika samochodowa w celu weryfikacji mojego postu
I jeszcze jedna uwaga do Pana odpowiedzi. Nie warto czekac do tych 34 dni tak jak Pan napisal. Problemy z rozruchem samochodu moga pojawic sie juz kiedy napiecie na akukulatorze spadnie do 10.2V i jak do tego dodamy aure zimowa to moze byc jeszcze gorzej.

Chyba jednak jest Pan elektrykiem!
Zadzwoniłem do firmy Semeco, aby zweryfikować uzyskane przez Pana dane i dowiedziałem się, że urządzenie w stanie spoczynku pobiera jedynie 5 mA.
Czy byłby Pan uprzejmy przedstawić metodologię przeprowadzonego testu, na podstawie którego uzyskał Pan te wartości? Nie widzę powodu, dla którego producent urządzenia miałby podać nieprawidłowe dane. Absolutnie nie twierdzę, że Pan się pomylił, ale z chęcią zapoznam się z Pańską metodą testowania, zawsze to dobra okazja, by nauczyć się czegoś nowego.

Zaden producent sprzetu elektrycznego czy tez elektronicznego nie poda Klientowi danych, ktore odbiegaja od danych technicznych dla takiego urzadenia. Tak, w jednym ma Pan racje, urzadzenie do komunikacji na szynie CAM pobiera niewielkie ilosci pradu ale nie jest to 5mA, raczej oscyluje w okolicach 10mA i to jest optymalny pobor. Mowimy tutaj o poborze warsztatowym czyli na biurku testowym, w warunkach "bojowych" czyli zamontowane w samochodzie te wartosci moga chcoc nie musza sie duzo roznic.
W przypadku zabezpieczen z modulem GPS ten pobor jest jeszcze wiekszy. Nadajnik GPS pobiera tez swoje aby wysylac i odbierac komunikacje pomiedzy Centrala a samochodem.
Widzialem urzadzenie Vodafone, ktore to pobieralo w ekstremalnym przypadku 65mA poniewaz byl w stanie "nieustalonym". Zresetowanie ustawien przez montarzyste spowodowalo spadek poboru pradu do okolo 10mA. Zwykly uzytkownik nawet nie wie czy jego modul Vodafone pobiera 10 czy 65mA.
Generalnie pobor pradu, ktory jest ponad to co zaprojektowal konstruktor samochodu moze lecz nie musi wplywac na stan akumulatora. Sa oczywiscie pewne widelki tego poboru pradu nie mniej tak jak pisalem wczesniej warto jednak skorzystac z dobrego instalatora aby miec pewnosc, ze instalujemy cos w swoim samochodzie co nie wplynie na stan akumulatora jak chociaz przy instalaci DashCam w aucie, pokusic sie o dedykowany Powerbank tak abym kamera w trybie parkingowym nie rozladowywala nam akumulatora.
Powodzenia w Pana dazeniu do znalezienia przyczyny rozładowywaniu sie akumulatora.
I na koniec: moze sie Pan pokusic o zakup i montaz "monitora akumulatora". Pokaze to Panu stan akumulatora, sprawdzi prad rozruchu i wiele innych danych, ktore moga byc dla Pana przydatne.
Tutaj przyklad. W innym samochodzie (nie lexus) uzywam innej marki.
https://www.amazon.com/gp/product/B0DGQ ... 2OXH&psc=1

Tutaj bardziej obszerne video na temat ladowania akumulatora w NX po podlaczeniu monitora akumulatora.
https://www.youtube.com/watch?v=jCC06f- ... annel=LSFT

[ŁukaszNx350h]

Hmm
Wczoraj miałem odbiór Nx po 5 tyg w serwisie. Po próbie kradzieży deska była do wymiany. No i pojechałem żeby odebrać było to na 16 ale zanim się pojawiłem to Serwisant zadzwonił czy już jestem bo musi mi coś pokazać. No i mi pokazał jak poszło auto do mycia żeby mi wydać to myjący tylną klapę w miejscu lampek od rejestracji zobaczył lakier poszczerbiony. No i zawołał tego Serwisanta co miał mi wydawać a ten zaczął oglądać skąd to. No i teraz już wiem jak go otworzyli. W klapie bagażnika mamy tam nad rejestracją co jest fabrycznie klejony napis lexus ten element to plastik. Oni go wyrwali z prawej strony centralnie nad emblematem co kleją fabryczne Nx350h wycinają za tym plastikiem dziurę jakimś narzędziem do metalu i w tej dziurze jak oczami patrzysz jest wejście na kostkę a oni ją wypinają i wpinają swojego kompa. No i tak właśnie mi go otworzyli zagadka rozwiązała się dopiero przy myciu auta. Ani serwis tego nie widział ani policja nie widziała jak udało im się wejść do środka. Teraz wyobraźcie sobie jak bym nie wyraził zgody na mycie to wczoraj bym z tym wyjechał i tak jeździł bo ten plastik był przez nich wpięty na swoje miejsce a tego nie widać w żaden sposób. Zobaczymy to dopiero jak wypniemy. No i zostać musiał na wymianę klapy bagażnika. Niekończąca się przygoda z Nx 🤦

[Plexus]

To już drugie wrażliwe miejsce Lexa.
Wygląda na to, że projektanci powinni pomyśleć o płytach ochronnych co najmniej w rejonie nadkoli i tylnej klapy.
A może nie hamować się? Mogłoby to otworzyć rynek dla samochodów pancernych
Wyobrażacie sobie "Lexa opancerzonego" dla VIP-ów, płyty 6.5mm stal 500 w skali Brinella?

[Papylon]

Nawet czołg mozna ukraść takze bez przesady z tymi blaszkami.