Nie wiem ile masz doświadczenia w kwestii modyfikacji aut ale radzę poszperać po tematach u nas bo modzenie tego silnika jest mało opłacalne. 1 koń mechaniczny jest bardzo drogi.
Po pierwsze zawieź auto na hamownie albo porównaj osiągi z identycznym modelem. Często auta są zamulone i warto najpierw zabrać się za podstawowe czynności serwisowe. W moim samochodzie w ten sposób znalazło się zagubione 1,2s do setki.
Odpowiem jednak na Twoje pytanie. Nie ruszając silnika można by dodać ja myślę że koło 30KM jak się to dobrze zrobi.
1. Dolot zimnego powietrza spod zderzaka i termoizolacja tego dolotu.
2. Wydech bez katalizatora pół przelotowy (żeby Ci głowy nie urywało) dobrej firmy dedykowany. Odmula troche silnik.
3. Planowanie głowicy, zwiększenie stopnia sprężania.
4. Tzw. świnia czyli Piggyback. Po powyższych modyfikacjach trzeba przeprogramować komputer a że komputer w IS200 jest nietykalny potrzebna jest świnia. Przy okazji zaryzykowałbym i przesunął troche odcięcie zapłonu pod 7000obr.
koszt około 4,5 - 5 tyś zł - nie warto.
W przypadku IS200 to tylko swap albo doładowanie - masz do wyboru 3 silniki: 1JZ-GTE, 2JZ-GTE, 1UZ-FE, koszt oczywiście wyższy ale od razu dostajesz moc w okolicy 300KM
Można zrobić lekkie doładowanie kompresorem seryjnego motoru. Wydasz koło 6 tyś i bedziesz miał 200-210KM - moim zdaniem też nie warto
Turbienie tego silnika jest mało opłacalne bo bebechów mocniejszych ze świecą szukać a łatwiej zrobić to auto na kompresorze niż na softturbo.