
Po ponad półrocznym nieustającym uśmiechu z posiadania naprawdę fajnego GS-a chciałbym wrócić do pierwotnych planów usunięcia tego parapetu.
Czy jest to kłopotliwe ?
Jak duże dziury pozostają po mocowaniu i czy da się jakoś na okres kilku tygodni zalepić ?
Czy są problemy z wiązkami, elektryką itp. ?
Na wiosnę chcę zająć się kilkoma małymi miejscami gdzie pokazały się kropki rdzy, bo GS jeszcze trochę zostanie w moich rękach i już dawno sobie na to zapracował swoją wspaniałością. Stąd też pytanie czy można na ten okres zalepić dziury które pozostaną po spojlerze. Na pewno będzie to lepiej wyglądało niż obecnie, bo światło stopu które jest na nim pękło i jest obwinięte srebrną taśmą ze stacji benzynowej (patent trzyma, działa, z daleka nie widać, ale i tak spojlera nie chcę!).
Pozdrowienia!