Zamien sie z kims na cale amorki, mniej pierdzielenia..
Sugerujesz wymianę całych kolumn McPersona?
Twoim problem raczej są koła niż sprężyny. W moim sporcie nie odczuwałem jakoś specjalnej różnicy w stosunku do zwykłej wersji. A finalnie miałem też B6 sport i auto prowadziło się dobrze i komfortowo. Chyba, że masz założone jakieś jeszcze inne sprężyny. Różnica w wysokości pomiędzy sportem i zwykłą to 15mm.
Kółka na pewno się przyczyniają do potęgowania efektu ale nie chciałbym z nich rezygnować a wiem, że sprężyny z tyłu mi siadły (przynajmniej ta z prawej strony)... Jak ktoś usiądzie z tyłu to zaczyna koło obcierać o zakole.
Lexus IS200 z 1999 roku juz dawno niema swoich wlasciwosci jezdnych w zawieszeniu (twardosc, gumy) Sam mam z 99 roku i moj byl importem z japoni a bujal sie niemilosiernie. Tak stare zawieszenie jest wrecz niebezpieczne, zwlaszcza przy wchodzeniu w zakrety z duza predkoscia jak ktos chialby przyswirowac.
No cóż... Nie twierdzę, że to zawieszenie jest w 100% wydajne (tym bardziej, że jak sam piszę mam problem z tyłem w kwestii opuszczenia się sprężyny a raczej chyba amortyzatora) ale uwierz, że przed tym zajściem w zeszłe lato to zawieszenie pracowało jak bajka właśnie w zakrętach przy dużych prędkościach (na chwilę obecną ze względów pogodowych nie próbuję bujać się szybciej niż 160km/h).
Generalnie dziś wstałem i zastanawiam się czy to nie jest po prostu wina amortyzatorów... Jakieś takie weekendowe olśnienie
Pięknie dzięki wszystkim za odpowiedzi...

Czasami mam schizofreniczne uczucie, że sam nie wiem czego chcę... więc może napiszę tak...
Chodzi mi o komfort jazdy po nierównych nawierzchniach (aktualnie na obecnym zawieszeniu i kołach bardzo odczuwalne) i bardzo dobrym prowadzeniu się samochodu właśnie przy dużych prędkościach w zakrętach (co jak uważam to zawieszenie spełnia w chwili obecnej) oraz delikatnym podniesieniu samochodu do góry z uwagi na malutki prześwit (zarówno między kołem a zakolem jak również między samym podwoziem a gruntem)...
Ależ wymogi, co?
Pozdro.
Adix