TmK18 wrote:No dobra a ktoś jest wstanie jakoś to technicznie wytłumaczyć ? lub czy do 1G-FE jest ewentualnie potrzebne takie smarowanie ?
O jakim strojeniu mowa ? Gdyż gaz IV generacji i mój VSI Prins z 2006 roku nie ma map itp
Co do brudnego dolotu to niestety prawda, u mnie to aż się przepływ powietrza zmniejszył

Prins to inna bajka, jeśli chodzi o strojenie bo jest on nieco ubogi jeśli chodzi o możliwości.
Instalcja ta bazuje na bardzo dobrym reduktorze i wtryskach, sterownik jest zrobiony pod te elementy i oprogramowany - producent dokładnie zna ich wydajności w funkcjach temperatury, czasu (zużycia) i jeszcze wiele innych parametrów i ma zaszyte wewnętrzne korekty ( fabryczne).
Pozostała większość "składaków" rządzi się innymi prawami gdyż pracują z wieloma różnymi elementami wykonawczymi które należy dobrze dobrać i wystroić, dlatego mają większe do tego możliwości.
Co do lubryfikacji to już coś wcześniej pisałem o co mniej więcej chodzi.
Miało to być lekarstwem na druciarskie montaże a nie jest. Przypomnę że jeśłi byśmy źle wystroili sterownik benzynowy, bądź sprawili, że auto będzie pracowało na niewłaściwej mieszance paliwowo-powietrznej to też nam wypali zawory i ugotuje głowicę, nie ma siły.
Gaz jest takim samym a nawet lepszym paliwem od noPB wszystko zależy od jego podania ( w jaki sposób dotrze do komory spalania ) i jeśli instalacja jest źle dobrana, nieserwisowana co jakiś czas celem sprawdzenia nastaw wymiany zużytych elementów to skutki są jakie są.
Dobry sprzęt, dobrze wystrojony nie sprawia problemów i nie ma potrzeby stosowania zbędnych dodatków.
Ludzie zakładają największą kupę na rynku ( no bo LPG ma byc tanie ) i oczekują, że to będzie jeździć poprawnie.
Najgorzej jak kierowca ma auto odporne na wszelką głupotę nie pali checka jedzie nie prychając to on nawet przeglądów nie robi bo przecież auto " jedzie".
Dopiero jak już prawie staje na drodze postanawia coś z tym zrobić i wtedy już często jest zawodach.