Page 2 of 2

Re: Czy osuszacz klimatyzacji jest wymienny?

Posted: 6 May 2016, o 22:19
by adamsky73
Ale przecież nikt nie każe wymieniać tego osuszacza. Nie panikuj! Wszyscy się ucieszą jak wymienisz u nich później kompresor a nie jakiś tam osuszacz za parę złotych. Także luz ;-)

Czy osuszacz klimatyzacji jest wymienny?

Posted: 6 May 2016, o 23:08
by muzz
Nikt nie panikuje. Szukam tylko konkretnych argumentów a nie tak bo tak albo nie bo nie.
Niech któryś ze zwolenników wymiany w sposób przystępny dla laika wytłumaczy skąd tam ma się wziąć woda. I luz. Może jakaś cudowna przemiana czynnika w wodę ;) Chemikiem nie jestem i może takie rzeczy się dzieją. Ja swoje argumenty (wydaje mi się, ze w miarę sensowne) podałem.
Niewykluczone, ze wtedy przytakne i sam polecę wymienić bo pewnie w żadnym z moich samochodów nie był wymieniany mimo 15 i 19 lat. Nawet patrząc nie wiekowo a kilometrowo w innym mimo przebiegu 300kkm tez nie było trzeba nic grzebać. A to był samochód na F. Dobrze, ze nie wiedział, ze ma się popsuć ;)

Re: Czy osuszacz klimatyzacji jest wymienny?

Posted: 7 May 2016, o 12:07
by adamsky73
Ostatnią bezobsługową klimatyzacją była ta oparta na freonie. Obecnie używany czynnik spierdziela w tempie 10-15% rocznie chociażby przez pory w gumowych przewodach, więc nie musisz mieć żadnej nieszczelności. A z każdym uzupełnieniem czynnika dostaje się do układu trochę powietrza, czyli również wilgoci.
muzz wrote: pewnie w żadnym z moich samochodów nie był wymieniany mimo 15 i 19 lat.
I czego to jest dowód? Reguły czy farta? Kto rozstrzygnie?
Założę że nawet terminowa wymiana oleju w silniku w większości nastoletnich aut na polskich drogach jest olewana. No i co? I nic, jeżdżą dalej. W tym kraju jest tylu "uczciwych" diagnostów że nawet jak auto będzie paliło więcej oleju niż paliwa to dostanie wbitkę w dowód.