Lexus - Forum

Witam.
Podłączam się do tematu podobny problem wypadanie zapłonu na 5 cylindrze. Kupiłem we wrześniu lexa od gościa na mazurach od razu z błędem. Od razu zrobiłem pełen serwis i po zbadaniu podstawowym modułem elm doszedłem do wniosku że świece. Więc wymieniłem na oryginał denso. Bawiłem się cewkami przekładałem etc. i szczerze nie wiele to dało. Miałem już jechać do gazownika bo może coś z gazem ale strata pieniędzy bo na benzynie to samo. Przedwczoraj padł mi zawór ocv co zaskutkowało totalnym wypadaniem zapłonu już na wszystkich cylindrach i zalewaniem. Wymieniłem ocv i wyczyściłem filterek (swoją drogą człowiek bogatszy o nową wiedze że coś takiego w ogóle istnieje), skasowałem błędy i o niebo lepiej. kontrola trakcji wróciła i check znikł na jakieś 10 km. Samochód zachowuje się tak samo jak kol wyżej opisał. Nie wiem Panowie może to być to że łapie lewe powietrze np. przy kolektorze dolotowym ? W końcu jest tam jakaś uszczelka i mogło ją wydmuchać albo może gazownik źle wywiercił otwory na wtryski ? Ma ktoś jakiś pomysł spotkał się ktoś już z tym i rozwiązał ?

jak długo masz gaz ja miałem ten problem jak mi wtryski puszczały gaz do komory po wymianie na nowe malinowo jest. Jesli ci ciagle wypadał 5 cylinder mogło go zalewć

MatiLBN1 wrote:Witam.
Podłączam się do tematu podobny problem wypadanie zapłonu na 5 cylindrze. Kupiłem we wrześniu lexa od gościa na mazurach od razu z błędem. Od razu zrobiłem pełen serwis i po zbadaniu podstawowym modułem elm doszedłem do wniosku że świece. Więc wymieniłem na oryginał denso. Bawiłem się cewkami przekładałem etc. i szczerze nie wiele to dało. Miałem już jechać do gazownika bo może coś z gazem ale strata pieniędzy bo na benzynie to samo. Przedwczoraj padł mi zawór ocv co zaskutkowało totalnym wypadaniem zapłonu już na wszystkich cylindrach i zalewaniem. Wymieniłem ocv i wyczyściłem filterek (swoją drogą człowiek bogatszy o nową wiedze że coś takiego w ogóle istnieje), skasowałem błędy i o niebo lepiej. kontrola trakcji wróciła i check znikł na jakieś 10 km. Samochód zachowuje się tak samo jak kol wyżej opisał. Nie wiem Panowie może to być to że łapie lewe powietrze np. przy kolektorze dolotowym ? W końcu jest tam jakaś uszczelka i mogło ją wydmuchać albo może gazownik źle wywiercił otwory na wtryski ? Ma ktoś jakiś pomysł spotkał się ktoś już z tym i rozwiązał ?

skasuj błędy nie przełączaj na gaz przez 30 km , jeśli nic nie wyskoczy to szukaj przyczyny przy LPG , jeśli wyskoczy to szukaj cewki, wtryski lub zawory

Witam
Czy problem w waszych Lexusach sie wyjaśnił ? W moim jest to samo zaświecił się Check Engine i na świecącej kontrolce zrobiłem ok 40 km pojechałem na komputer i "mechanik" powiedział mi że to świece wymieniłem je na NGK i zrobiło sie jeszcze gorzej Znowu pojechałem na komputer tym razem do gościa który sam ma lexusa i wyszło że jest wypadanie zapłonu na 2,3,6 cylindrze. Problem jest w tym że na 90% jestem pewien że to nie cewki ponieważ gdy odpiąłem wtyczki do danej cewki samochód gasł, oddałem go żeby mechanik sprawdził kompresje. I tutaj nasuwa sie moje pytanie czy ktoś sam wymieniał zawory ? Czy bardziej opłacalne jest kupienie nowej głowicy niż bawienie sie w remonty zaworów ? No i czy jest to do zrobienia w domu ?

Ja zrobiłem tak:
1. Zdemontowałem pokrywę zaworów
2. Sprawdziłem luz zaworowy szczelinomierzem ( na allegro kupisz na grosze)
okazało się że luzu niema w ogóle na dwóch garach a na jednym połowa normy można się tylko domyśleć jak głęboko gniazda mogły być wypalone bo auto smigało na gazie 8 lat jak kupiłem.
Ogólnie do tego momentu wraz z założeniem pokrywy i warunkiem że robisz to pierwszy raz zajmuje godzinę więc odpuść sobie mechanika bo jak widzą literkę tracą władanie w prawej ręce i zostaje już tylko lewa :/
Luz zaworowy to ważna sprawa i sprawdzenie kompresji nie rozwieje wątpliwości. Zwłaszcza że to typowy problem tego silnika jeżeli pracuje na gazie.

Jeżeli kogoś interesuje ile to kosztowało pracy i pieniędzy to tak:
- Sam wymontowałem głowice (przejebane ze śrubą od strony skrzyni biegów)
- w ten sam dzień zamówiłem uszczelkę pod głowice 2x olej i 2x filtr oleju
- zawiozłem głowice do firmy (auto szlif coś tam pod krakowem) zajmującej się regeneracją, po oględzinach okazało się że do wymiany wszystkie zawory i gniazda wydechowe noi szlif ale bardzo mało zdjeli.
głowica była w ciągu 2, 3 dni
- montaż ( potrzebny klucz dynamometryczny, momenty i kolejności, samo dokręcanie głowicy zajeło z półtorej godziny)
- nowy olej i filtr
- za 1000 kilometrów nowy olej i filtr

koszty:
wymiana gniazd i zaworów oraz szlif głowicy to było jakieś 1500 złotych
uszczelka pod głowice około 200
oleje i filtry to każdy policzy

wydaje mi ze warto zastanowić się na kupnem używanej głowicy tylko ją dokładnie obejrzeć! bo to powinno wyjść dużo taniej

ale jak nim wyjechałem z garażu to różnica na prawdę kolosalna, zaczął jechać, i chodzi idealnie równo.
teraz już jestem 2 lata po zabiegu i jakieś 40k kilometrów dalej wszystko gra luz zaworowy się zgadza a w sumie cały czas na lpg. Oni tam podobno wsadzaja gniazda zaworowe odporne na LPG, cokolwiek to znaczy i czy jest tego warte trzeba by zapytać innych uµzytkowników jeżeli ktoś miał z tym styczność.

Kulesz97L wrote:Witam
Czy problem w waszych Lexusach sie wyjaśnił ? W moim jest to samo zaświecił się Check Engine i na świecącej kontrolce zrobiłem ok 40 km pojechałem na komputer i "mechanik" powiedział mi że to świece wymieniłem je na NGK i zrobiło sie jeszcze gorzej Znowu pojechałem na komputer tym razem do gościa który sam ma lexusa i wyszło że jest wypadanie zapłonu na 2,3,6 cylindrze. Problem jest w tym że na 90% jestem pewien że to nie cewki ponieważ gdy odpiąłem wtyczki do danej cewki samochód gasł, oddałem go żeby mechanik sprawdził kompresje. I tutaj nasuwa sie moje pytanie czy ktoś sam wymieniał zawory ? Czy bardziej opłacalne jest kupienie nowej głowicy niż bawienie sie w remonty zaworów ? No i czy jest to do zrobienia w domu ?

zanim zaczniesz naprawdę grube historie po prostu sprawdź i wyreguluj luzy zaworowe.

Kulesz97L wrote:Witam
Czy problem w waszych Lexusach sie wyjaśnił ? W moim jest to samo zaświecił się Check Engine i na świecącej kontrolce zrobiłem ok 40 km pojechałem na komputer i "mechanik" powiedział mi że to świece wymieniłem je na NGK i zrobiło sie jeszcze gorzej Znowu pojechałem na komputer tym razem do gościa który sam ma lexusa i wyszło że jest wypadanie zapłonu na 2,3,6 cylindrze. Problem jest w tym że na 90% jestem pewien że to nie cewki ponieważ gdy odpiąłem wtyczki do danej cewki samochód gasł, oddałem go żeby mechanik sprawdził kompresje. I tutaj nasuwa sie moje pytanie czy ktoś sam wymieniał zawory ? Czy bardziej opłacalne jest kupienie nowej głowicy niż bawienie sie w remonty zaworów ? No i czy jest to do zrobienia w domu ?

U mnie ostatnio robił się problem na drugim banku , na wolnych zatrzęsło silnikiem wypadł zapłon na 5-6 cylindrze
po skasowaniu błędów na noPB było ok , problem się pojawiał na LPG i później po dłuższej jeździe przenosił na benzynę
nie miałem pojęcia o LPG, zacząłem czytać , kupiłem kabel do komunikacji z sterownikiem , sciągnełem programy .
moja wiedza rosła z dnia na dzień, pewnego dnia zaczął długo odpalać , kupiłem zestaw do regeneracji mojego KME Silvera , do tego filtry do LPG i szpraja do sprawdzania szczelności , pewna sobota reduktor zregenerowałem filtry powymieniałem ( dodam ze 08.2015 płaciłem 80pln za wymianę filtrów a teraz mnie to kosztowało poniżej 20pln) po zabiegach auto odpala normalnie, podłączam kompa robię autokalibrację , później mapowanie, mimo tego nie byłem zadowolony z tego jak auto zachowywało się na LPG , dalej potrafił wypaść zapłon. Myślę sobie coś pewnie źle ustawiłem i umówiłem się z Gazownikiem z Koszalina który udzielał się na forum nissana na strojenie AFR
pojechałem przed świętami do Niego dwie godziny jeździliśmy z sondą i kompem , pokazał mi na czym polega problem ze nie powinny być takie różnice miedzy bankami że coś nie tak , ze nie ma sensu stroić , podejrzenia padły na czerwone Hanki, wróciłem do domu monitorując OBD , zdarzyło się znów wypadniecie zapłonu na 5-6 cylindrze , rozbieram instalację , patrzę 6 wkrętka rusza się w kolektorze , rurki od wtrysków do kolektora mogą być krótsze , skracam każdą na 16cm, wkręcam wkrętkę na uszczelniać do gwintów , zamieniam miejscami hanki , skręcam sprawdzam szczelność , auto kalibracja jazda mapowanie, i fajnie jest ale na drugi dzień znów zapłonik wypada na 2 cylindrze ( cewka z 5tego tam się znajdowała) cały bank 1 się rozjeżdża, skasowałem przez OBD obserwacja , znów 2 cylinder i później 1 - 3 cały bank1 , zalewa go, kupuje nową hankę czerwoną , metr szerszego wężyka 6mm nowe wkrętki z większą średnicą wew i zew na 6mm nowe super mocne opaski skręcane, znów 5h przy aucie , wszystkie wkrętki wymienione gwinty uszczelnione, wężyki na 150mm ( mniej się nie dało) wtryskiwacz numer dwa wymieniony na nowy , składam, autokalibracja . mapowanie na noPB na LPG , mówię "kuźwa inne auto" , wciskam gaz auto nie robi jak wcześniej bleble i dopiero jedzie tylko od razu jedzie, nie ma szarpania, nie trzęsie na wolnych nie muli tylko zapierdala, bez problemu do + 200 się rozpędza na LPG , max korekty pomiędzy bankami 4% (wcześniej dochodziło do różnic 20%) czasy wtrysków równe bez odchyleń , nie zalewa go obroty na wolnych książkowe 650, zadowolony wyciągam z lodówki Jasia wędrowniczka. Następny dzień oczywiście popołudnie jak Jasiu wyparował to samo auto chodzi idealnie równo , nie szarpie na LPG bez problemu gubi trakcję. przyczyną był wadliwy wtryskiwacz który zalewał i rozjadał cały bank, teraz w planach sprawdzenie luzów zaworowych (najprawdopodobniej sam bo ASO Toyoty w Koszalinie nie chce się podjąć bo chyba boi się dwóch cylindrów więcej)bo już czas 170k przejechane z czego 30k na LPG i znów odwiedziny Gazownika z sondą i oczywiście z solidnym Jasiem

Kulesz97L wrote:Witam
Czy problem w waszych Lexusach sie wyjaśnił ? W moim jest to samo zaświecił się Check Engine i na świecącej kontrolce zrobiłem ok 40 km pojechałem na komputer i "mechanik" powiedział mi że to świece wymieniłem je na NGK i zrobiło sie jeszcze gorzej Znowu pojechałem na komputer tym razem do gościa który sam ma lexusa i wyszło że jest wypadanie zapłonu na 2,3,6 cylindrze. Problem jest w tym że na 90% jestem pewien że to nie cewki ponieważ gdy odpiąłem wtyczki do danej cewki samochód gasł, oddałem go żeby mechanik sprawdził kompresje. I tutaj nasuwa sie moje pytanie czy ktoś sam wymieniał zawory ? Czy bardziej opłacalne jest kupienie nowej głowicy niż bawienie sie w remonty zaworów ? No i czy jest to do zrobienia w domu ?

Wyjmowanie wtyczki od cewki podczas pracy silnika nie jest dobrym pomysłem bo właśnie sterownik wykrywa błąd i silnik gaśnie, aby sprawdzić czy dana cewka jest dobra należy podnieść ją do góry i obserwować zachowanie silnika, podniesienie uszkodzonej cewki nie spowoduje dużej różnicy w pracy silnika a sprawnej...usłyszysz i poczujesz:D

Co do cewek miałem tez taka sytuację że zalewało ją olejem i miała przebicie. Problemem były uszczelki/a pokrywy zaworów te okrągłe puszczały olej.

Cześć Lexusowicze.
Mam ten sam problem co u was i kilka moich spostrzeżeń...
co ma wpływ na wypadanie zapłonu:
1.Jak wiadomo układ zapłonowy
2.Wtryskiwacze
3.Ciśnienie paliwa (możliwe, że padnięty ten baniaczek przy listwie do regulacji?)
4.Uszkodzony czujnik podciśnienia
5.Uszkodzony czujnik temperatury cieczy chłodzącej
6. Układ zmiennych faz rozrządu
7.Komputer ECU
8.Luz zaworowy ( 1G-FE R6 powinien mieć luzy zaworowe oczywiście zimny silnik, na ssących 0.15-0.25mm na wydechowych 0.25-0.35mm)
9.Kompresja w cylindrach. ( zdrowy silnik powinien mieć 13,23 bar. Dopuszczalna różnica pomiędzy cylindrami jest 0.96 bar. Uważa się, że silnik który ma kompresje poniżej 10.75 bar powinien przejść naprawę. Można sprawdzić prosto czy wina pierścieni czy gniazd zaworowych. jeśli sprawdzasz kompresję i jest licho wlej do cylindra troszkę oleju silnikowego i zobacz czy pomogło. jeśli pomogło to pierścienie padają jak nie to głowica.)
Kompresje trzeba zrobić na rozgrzanym silniku, sprawny akumulator i pamiętać o odłączeniu elektryki przy wtryskach. no i do dzieła...

tyle się dowiedziałem. biorę się za swoje auto,
Mam nadzieję, że kilka moich uwag się przyda. Pozdrawiam