Page 2 of 14
Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 11:02
by ledziu
Wystarczy popatrzeć na ogłoszenia z TSami i zwrócić uwagę na dopiskę motor schaden oraz ceny TSów. Mój TS był uszkodzony w ASO Toyota przez pracownika stacji

, taki tam mały przypadek i jak zobaczyłem co jak i dlaczego oraz w ilu motorowniach to załamałem się. Na szczęście nie mam już do czynienia z TSami.
Wspominasz o rozwalonym dole w motorowni u kumpla a zapomniałem dodać o świetnych panewkach które tez często dokuczały.
Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 11:23
by dealer
jeździłem corolla TS i niestety, żeby jechała trzeba ją mocno kręcić:( is200 jeździ się lepiej:) aczkolwiek jak dla mnie jest za mały i fotek kierowcy jest nie wygodny, kolega mówił ze podobno skórzane są wygodniejsze więc może uda mi się zmienić narazie same fotele.
Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 11:39
by michalm320
I pomyśleć że silniki w TS-ach są Yamahy....
Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 12:11
by ledziu
Dla tego zauważ że wraz ze wzrostem świadomości motoryzacyjnej odchodzi się od stylu wiertarki która na papierze jedzie a tak naprawdę nie jedzie. Młodzi ludzie zaczynając przygodę z "szybką" motoryzacja czytają katalogi i obliczają teorie. Pół biedy jak się trafi na typeRa który jest fajniejszy w kategorii wiertarki ale jak na pierwszy ogień poleci TS bo jest tańszy to można trochę zainwestować.
W tamtym roku złapałem się z rolki i z kreski GSem 300 MKII z kolegi typeRem z 03r, niby GS mocniejszy o 20km ale cięższy o 300 kg i w automacie. W obu przypadkach dostałem po tyłku ale na tyle mało że właściciel hondy zdenerwował się i zaczęły się tłumaczenia z serii nie ten bieg, za zimno, za ciepło.....no i jeszcze trzeba dodać że w GSie pełna kultukra, muzyczka, brak odgłosów piłowania wciskam i jadę a w hondzie pełne skupienie, szarpanie lewarem, cyrklowanie z poślizgiem kół itd...
Odp: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 13:55
by kolunio
ledziu wrote:Dla tego zauważ że wraz ze wzrostem świadomości motoryzacyjnej odchodzi się od stylu wiertarki która na papierze jedzie a tak naprawdę nie jedzie. Młodzi ludzie zaczynając przygodę z "szybką" motoryzacja czytają katalogi i obliczają teorie. Pół biedy jak się trafi na typeRa który jest fajniejszy w kategorii wiertarki ale jak na pierwszy ogień poleci TS bo jest tańszy to można trochę zainwestować.
W tamtym roku złapałem się z rolki i z kreski GSem 300 MKII z kolegi typeRem z 03r, niby GS mocniejszy o 20km ale cięższy o 300 kg i w automacie. W obu przypadkach dostałem po tyłku ale na tyle mało że właściciel hondy zdenerwował się i zaczęły się tłumaczenia z serii nie ten bieg, za zimno, za ciepło.....no i jeszcze trzeba dodać że w GSie pełna kultukra, muzyczka, brak odgłosów piłowania wciskam i jadę a w hondzie pełne skupienie, szarpanie lewarem, cyrklowanie z poślizgiem kół itd...
Dzięki ledziu za przybliżenie tematu

Czyli corolla odpada

Szukamy dalej

Odp: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 13:58
by kolunio
Flash wrote:Jeśli chciałbyś przymierzyć IS300, wpadnij na spota

Jestem na etapie przesiadki, jeśli wszystko zagra niebawem go wypuszczam.
Chętnie ale niestety pracuje od 14:(
...ale lexa chętnie przyjmę

Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 14:06
by Travis
potwierdzam silniki w TS'ach są g... warte a moc to złudzenie optyczne.
Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 17:48
by mikrus
Też myślałem o Corolli TS, szybko się wyleczyłem. Chociaż wiadomo - każdy żyd swój towar chwali. W tym przedziale cenowym szukałbym raczej zadbanego IS'a. Prawda też jest taka, że zależy do czego auto potrzebujesz. Jeśli do śmigania sobie spokojnie to jak już wiesz IS200 starcza. Zastanowiłbym się też właśnie nad Subaru Legacy. Sam chciałbym w przyszłości tak jak michalm IS250 lub właśnie takie Legacy 4x4

Chyba, że wolisz skosztować też bawarki czy innych Niemców.
Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 21:00
by konik_80
Ja się wypowiem a propos Subaru Legacy - miałem do czynienia z 2.0R silnik DOHC 165kucy (gazowałem niedawno) moc osiągana przy 6800rpm a sam miałem 2.5i silnik SOHC i też moc 165kucy przy 5600rpm. Oba pomimo tej samej ilości koni jeżdżą zupełnie inaczej - ten 2.0 to w ogóle nie ma mocy - nawet jak się go kręci wysoko to nic się nie dzieje - 2.5 objechałby tego 2.0 bez problemów a w dodatku przyjemność jazdy o wiele większa.
W moim obecnym Legacy 3.0 nie ma problemów, że gdzieś mocy brakuje

Re: Co po lexusie....
Posted: 9 Nov 2012, o 21:49
by FeniX
Co po Is-ie

? Ja naprzykład przesiadłem sie na X5