BeeMiX wrote:Po pierwsze to odkreć ta sprężyne bo auto przestanie sie wogole prowadzic na czyms takim i jeszcze sobie krzywde zrobisz, auto automatycznie tez pojdzie w dół troche. Wrzuc odpowiednie felgi na tył z odpowiednim ET bo te się chowają w nadkolach i dla tego to źle wyglada. A taka niska gleba z przodu nie zniszczy Ci błotników? Niechciał bym wpaść w dziure na skreconych kołach, pogięcie nadkola gwarantowane.
To była pierwsza przymiarka, dltego jest tak nisko (60mm w dół). Na postoju nie wadzi przy skręconych kołach, ale postawię go troche wyżej o 20 mm bo podejrzewam że tak się u nas nie da jeździć. Sprężyne na pewno rozkręce, bo myślę że będzie za twardo. Na tył będę TTE 18 cali dziesiątki, tylko muszę kupić jeszcze opony. Myślę że wtedy będzie ok, chyba że będzie potrzebny jeszcze jakiś mały dystans to się go wrzuci. Auto na razie stoi w warsztacie, zimą nim nie jeźdzę więc jest czas na regulację zawiasu. I do tego muszę zrobić jeszcze geometrię tyle że warsztat, gdzie to montowałem nie ma odpowiedniego sprzętu. Musze poszukać kogoś kto troche się zna na takim zawiasie i zrobi geometrię. Zna ktoś kogoś w Poznaniu co gwintami się zajmuje?
carsik wrote:zasada podstawowa - sprężynę skręcamy w kolumnie tylko tyle aby nie latała przy maksymalnym rozparciu. Wysokość auta reguluje się wkręcając całą kolumnę w mocowanie amortyzatora na dole, może być wkręcona dalej niż długość mocowania, tzn na dole gwint części wkręcanej może wystawać z mocowania jeśli tylko w jest na to miejsce.
Carsik, z tego co zauważyłem to tam się ten gwint zapiera i nie widzę możliwośc aby poszedł dalej ten gwint a tak z 2 cm było by miejsca i poprawiłoby to sytuacjeś sporo. Chociaż sprawdzę to jeszcze bo nie zwróciłem uwagi na budowę tej tulei/mocowania jak miałem go wyjętego.
Dzięki za uwagi, pobawię się tym zawiasem w przyszłym tygodniu i dam znać jakie efekty.