Lexus - Forum

Przez przypadek podczas poszukiwań nowego samochodu zobaczyłem LS 430 i cóż trafiło mnie:) Chyba zawsze chciałem mieć wielką lochę z V8 pod maską...
Szukam modelu po lifcie. Na aledrogo i otomoto wisi w sumie tylko jeden:

http://otomoto.pl/lexus-ls-iii-ucf30-eu ... 11865.html

Opinie o komisie w którym stoi są miażdżące. Sprzedawca powiedział podczas rozmowy, że lexusem jeździ właściciel komisu. Na zdjęciach wygląda OK ale średnio chce mi się pokonywać dystans z Lublina do Trójmiasta żeby przekwitać głupiego. Co sądzicie o tym egzemplarzu? Może ktoś z Was zastanawia się nad sprzedażą swojego Lexusa LS?:) Dzięki za info

Czy to nie jest ten sam, który stał z pół roku u Chodzenia ?
Nie wiem czy to gra światła, ale na tych zdjęciach:
http://otomoto.pl/lexus-ls-iii-ucf30-eu ... 11865.html
http://otomoto.pl/lexus-ls-iii-ucf30-eu ... 11865.html
wyglada na walony lewy przód (błotnik i drzwi są w innym kolorze) ? Albo jestem już całkowitym daltonem..

Też właśnie mi wygląda na tamtą sztukę i różnica odcienia między przednimi a tylnymi drzwiami też rzuciły mi się w oczy.

Tamten miał wyższy przebieg. Tutaj jego historia:
http://images62.fotosik.pl/1049/123fc70ad4ec0fd1gen.jpg

Patrząc po wyglądzie uchwytu drzwi i boku kierownicy oraz wygnieceniu wszystkich siedzeń to trudno mi uwierzyć w przebieg poniżej 400k. Co w sumie nie jest dziwne w aucie z Niemiec. Pewnie nawet bliżej 600. A znając życie to i tak był robiony detailing

Te siedzenia nie są aż tak wygniecione. Nie są nawet zniszczone. Gorzej kierownica i tapicerka drzwi, ale tak wytartą tapicerkę drzwi widzę pierwszy raz. Ktoś musiał specyficznie siedzieć...

VIN jest inny niż ten o którym mowicie. Czy ma ktoś możliwość sprawdzenia historii serwisowej po VIN?

Nie ma takiej możliwości. Tylko ASO w których byl serwisowany. Mi z Danii na podstawie numeru vin i nr rej. przeslali mi całą historię.

owczar dzięki za info. Ten egzemplarz z Trójmiasta sobie odpuściłem. Dostałem szczegółowe fotki wnętrza. Nie jestem ekspertem od Lexusów ale tak wytarta kierownica śmierdzi przebiegiem przynajmniej 300 tys plus fotel kierowcy bardzo zniszczony.
Napaliłem się na LS 430 ale coś widzę, że nie będzie różowo. Jak na złość, jeżdżąc w sobotę po Lublinie natknąłem się na LS430 po lifcie i stwierdzam z całą stanowczością, że na żywo te samochody wyglądają naprawdę dobrze. Wielka locha ale ma coś w sobie:)

doctor_j wrote:Wielka locha ale ma coś w sobie:)

Usiądziesz za kierownicą i zdziwisz się jak łatwy w prowadzeniu i zwinny jest LS430.

Dokładnie. Nawet moja żona woli o wiele bardziej parkować LS-em niż o wiele mniejszym galantem. Auto ma tak dobry skręt i widoczność w każdą stronę, że lawirowanie na ciasnych parkingach jest wyjątkowo łatwe.