Lexus - Forum

To jest g...o nie silnik. I niestety dla kolegi muszę powiedzieć: A NIE MÓWIŁEM...
Ja bym naprawił w nieautoryzowanym serwisie i sprzedał ten samochód. W Lexie liczą w cenie nie tylko wymiane uszczelki ale też wymiane głowicy. Nie podejmują się jej powtórnego dopasowania.
Myślę że ktoś ogarnięty zrobi to za 3-4tys. Wtedy na spokojnie go wystaw na sprzedaż i poszukaj IS250 jeśli nadal chcesz wozić się IS II gen. Ja bynajmniej tak bym zrobił i nie zastanawiał się czy jeszcze kiedyś diesel nie zaskoczy mnie w podobny sposób . Do tego pozbędziesz się tej bezsensownej skrzyni biegów.

Daj znać co dalej...

Decyzja jest taka ze samochod bedzie mial wymieniane serducho. 10800PLN brutto w serwisie lexusa. Daja dwa lata gwarancji plus mam go na firme wiec bedzie o jakies 2 tys mniej.

Nie szkoda ci tyle forsy? Ja bym go sprzedał ktoś moze sobie to taniej zrobi albo na czesci. Ten diesel to porażka - nawet z nowym sercem.

przemobed wrote:Decyzja jest taka ze samochod bedzie mial wymieniane serducho. 10800PLN brutto w serwisie lexusa. Daja dwa lata gwarancji plus mam go na firme wiec bedzie o jakies 2 tys mniej.

A silnik skąd wezmą ? dają w tej cenie nówkę ?

przemobed wrote:Decyzja jest taka ze samochod bedzie mial wymieniane serducho. 10800PLN brutto w serwisie lexusa. Daja dwa lata gwarancji plus mam go na firme wiec bedzie o jakies 2 tys mniej.

Ten silnik naprawdę nie dawał żadnych sygnałów, że coś złego się z nim dzieje ? Poległ tak z dnia na dzień ? Może poszedł wcześniej jakiś cziptjuning ? Pzdr

Właśnie najgorsze jest to że nawet po wydmuchaniu uszczelki samochód nie traci na mocy, tylko wywala płyn. Dlatego trudno zdiagnozować że coś jest nie tak, jeśli zbyt często nie patrzy się pod maskę, a co dopiero przewidzieć że coś się schrzani. Kolega dopiero dostrzegł problem gdy brakło ogrzewania.
Na pewno nie dałbym 8k netto za naprawę. Naprawić w nieautoryzowanym serwisie, ewentualnie wymienić silnik, ale nie w ASO. Dostaniesz gwarancję, a może jak przyjdzie co do czego to otrzymasz orzeczenie że silnik nie był odpowiednio eksploatowany i gwarancją będzie można sobie tyłek podetrzeć.
A zrobisz jak będziesz uważał ...

Czy wiesz w jaki sposób ASO stawia taka diagnozę? Mam na myśli to, czy mierzą kompresję, sprawdzają obecność CO2 w płynie, czy może jakoś inaczej?

Oraz ile kosztowało to postawienie diagnozy?

Michał

Te silniki tak mają. Nie ma żadnych sygnałów i najczęściej przy spokojnej jeździe nic się nie dzieje. Problem zaczyna się jak auto pogoni się gdzieś po autostradzie, tak żeby było doładowanie przez dłuższy czas. Robi się przedmuch na drugim cylindrze i wywala płyn górą zbiorniczka najczęściej. Widać ładnie czerwone ślady. Silniki 2,2 cierpią na tą przypadłość bardziej niestety. W początkowej fazie to nawet test na obecność CO2 nic nie daje, jest tak minimalne zjawisko.

Witam,
Samochod oddany do serwisu. Dostalem zastepczy wspanialy IS200t - cudo . Tak jak piszecie nie bylo zadnych sygnalow oprocz braku ogrzewania. W cenie ktora podalem bedzie wymieniony kompletny silnik(regenerowany) z usunieta wada fabryczna plus czyszczenie EGR a takze po rozmowie beda poprawione pozostale bolaczki z akcji serwisowych - wycieraczki, upgrade ECU, trzeszczenie radia itp. Cena faktycznie jest spora ale mam zamiar polatac nim jeszcze z 2 lata i na tyle dostaje gwarancje na silnik. Wole wydac wiecej pieniedzy ale nie stresowac sie ze cos w silniku znowu pierdnie. A sprzedajac auto z czystym sumieniem bede mogl powiedziec ze z silnikiem wszystko jest ok. Diagnoza w serwisie byla za darmo - mierzyli zawartosc CO2. Samochod bedzie gotowy w polowie przyszlego tygodnia. Dam znac jak sie sprawuje jak tylko go odbiore.

Przemek

przemobed wrote:Witam,
Samochod oddany do serwisu. Dostalem zastepczy wspanialy IS200t - cudo . Tak jak piszecie nie bylo zadnych sygnalow oprocz braku ogrzewania. W cenie ktora podalem bedzie wymieniony kompletny silnik(regenerowany) z usunieta wada fabryczna plus czyszczenie EGR a takze po rozmowie beda poprawione pozostale bolaczki z akcji serwisowych - wycieraczki, upgrade ECU, trzeszczenie radia itp. Cena faktycznie jest spora ale mam zamiar polatac nim jeszcze z 2 lata i na tyle dostaje gwarancje na silnik. Wole wydac wiecej pieniedzy ale nie stresowac sie ze cos w silniku znowu pierdnie. A sprzedajac auto z czystym sumieniem bede mogl powiedziec ze z silnikiem wszystko jest ok. Diagnoza w serwisie byla za darmo - mierzyli zawartosc CO2. Samochod bedzie gotowy w polowie przyszlego tygodnia. Dam znac jak sie sprawuje jak tylko go odbiore.

Przemek

No to fest, że ogarną.

p.s. Po tym IS200t ciężko będzie Ci wrócić do swojego Tdi

Pzdr